W jesieni lubię kolory, ogniste, ciepłe..., lubię przebarwiający się winobluszcz na moim ogrodzeniu, kwitnące marcinki, astry, wrzosy, ostatnie wieczory na tarasie kiedy mogę posiedzieć pod kocem na huśtawce. To lubię w jesieni. I jeszcze szeleszczące pod stopami kolorowe liście. Lubię taką jesień jak na zdjęciach z Green Canoe.
Niestety nie zrobiłam jeszcze jesiennych fotek w moim ogrodzie więc obrazek z zeszłej jesieni
Nie lubię chłodnych jesiennych dni, wietrznych i deszczowych, i perspektywy krótkiego dnia, powrotów z pracy w ciemności.
Ale jest na to sposób: kominek, bujany fotel, herbatka z sokiem malinowym, gorąca czekolada albo kieliszek naleweczki. Zabrzmiało trochę jak bym była staruszką grzejącą kości przy kominku :) No cóż lubię ciepełko i już!
A po ogrzaniu można siąść przy maszynie albo zabrać się do decoupagu.
Albo jedno i drugie. Uszyłam rękaw do przechowywania torebek foliowych, który ozdobiłam serduszkiem zdobionym decoupage. To kolejna rzecz do kompletu z fiołkami. Zaczęłam od gwiazdkowego prezentu dla bratowej czyli pudełka na herbatę. A potem po kolei powstawały kolejne przedmioty do kuchni: pojemniki, chustecznik, przemalowałam solniczkę i pieprzniczkę, w międzyczasie dekoracja wielkanocna, stojak na ręczniki papierowe a teraz rękaw na torebki. Zestaw stale się powiększa bo planujemy jeszcze lambrekin z dekoracją fiołkową.
Pozdrawiam jesiennie...
Ewa