W skrócie: było super! Moje
bombki chyba się podobały i parę zawiśnie na choinkach w nowych domach. To miła
świadomość. Ale dla mnie najfajniejsze było poznanie w realu wielu blogerek u których bywam, podziwiam i
podczytuję…
Uli z Anielskiego Zakątka,
Teraz nawet nie wiem czy wspomniałam
o wszystkich tyle się działo.
Były też dziewczyny, z którymi mam częściej kontakt
ale każde spotkanie jest na wagę złota.
Kaprys, Aldi i Aga….. Miałam okazję
dłużej porozmawiać z Aldonką z bloga
ALDI
i z Agnieszką z
Domowych Klimatów. Choć muszę się przyznać, że z nimi „nawijam”
często godzinami przez telefon jak nie mamy czasu się spotkać.
Sztuczne światło w salach spowodowało, że zdjęcia robione moim telefonem
nie są zbyt wyraźne ale reportaż z Kiermaszu zamieści „Moje Mieszkanie” w następnym numerze i z
pewnością pokażą też zdjęcia na Facebooku więc kto nie był będzie mógł zobaczyć więcej szczegółów i stoisk.
Fragment mojego kącika :)
Mnie podobała się różnorodność prac i technik plastycznych. Były i
dekoracje świąteczne i zabawki dla najmłodszych i dekoracje do domu, piękna
ceramika. Zachwyciły mnie szydełkowe misie, pieski, kotki i liski,piękne lalki.
Musiałam bardzo się pilnować, żeby trzymać się planu: kupić tylko szydełkowe bombki i inne
białe dekoracje. Bombki wybrałam u Joli
z bloga „Żyjąc z Pasją” , potem dokupiłam jeszcze białą serwetę z delikatnym gipiurowym
zdobieniem.
Działo się tyle że zabrakło mi czasu aby pooglądać szczegółowo wszystkie
piękne stoiska i każdym zamienić parę słów, bo było sporo oglądających i
kupujących.