Oficjalnie zaczynam sezon, chociaż w pracowni bombki powstają cały rok. Najłatwiej o wenę od stycznia do marca, kiedy jeszcze zima za oknem ale zdarza się, tworzę bombki w środku lata.
Tak było też i w tym roku... Ale raczej nie ma sensu pokazywać Wam zdjęć świątecznych dekoracji, kiedy za oknem 30°C.
Ale dziś zaczynam i będę Was spamować wynikiem moich pomysłów na bombki:)
I może trochę w tradycyjnych kolorach i dziecięcych wzorach. Taki powrót do dzieciństwa :)
I w skrócie proces twórczy, czyli jak powstaje bombka.