Półka kupiona dzięki Anetce, która zaprowadziła nas w parę miejsc z kalmotami. Półkę wygrzebałam zza jakiejś szafy, w pomieszczeniu gdzie było pełno wszystkiego czyli „mydło i powidło” Kosztowała całe 15 zł! - no ale w jakim była stanie to tylko my wiemy. Pewnie ktoś inny postanowiłby ja spalić ale nie my.
To jedyne zdjęcie oryginału
Mój mąż przygotował półkę do malowania i wykonał tzw. brudną robotę. Po zdemontowaniu oprawy na żarówkę jarzeniową, zerwaniu folii aluminiowej, która miała odbijać światło, odczepieniu deski zasłaniającej świetlówkę i innych podobnych ozdób i zdarciu lakieru półka wyglądała tak jak na zdjęciu poniżej. Trzeba jeszcze dodać (czego nie widać na zdjęciach) że poprzedni właściciel odnowił półkę zalakierowując kurz, tłuszcz i brud!?
Mój małżonek dokonał spektakularnej przemiany brudnego rupiecia (z potencjałem) w te oto, moją wymarzoną półkę, która od dziś będzie sezonową wystawą naczyń, dekoracji które w zależności od pory roku i nastroju będę sobie z radością ustawiać, przestawiać …
Półka została pomalowana farbą kredową Autentico w kolorze popielatym (niestety nie zapisałam oryginalnej nazwy), zawoskowana bezbarwnym woskiem. Po wyschnięciu nałożyłam grubym pędzlem wosk rustykalny aby dotarł do wszystkich zagłębień i nierówności drewna. Następnie nadmiar starłam miękką bawełnianą szmatką przy użyciu bezbarwnego wosku. Jeszcze polerowanie, ustawienie naczyń oraz innych pierdół i tadam… efekt końcowy.
Jak widać, szarość za oknem, nawet rano nie pozwala zrobić dobrego zdjęcia przy naturalnym świetle.Półka ma najbardziej realistyczny kolor na zdjęciu powyżej.
Pozdrowienia z Przytulnego.
Obiecany "anielski: post o dekoracjach choinkowych za parę dni.
Ależ to piękne. Teraz już jesteś specjalistą od takich przeróbek.
OdpowiedzUsuńFantastyczna! 15 zł! Niesamowite:)
OdpowiedzUsuńLubię takie transformacje, w których mebel zostaje uratowany i dostaje nowe, piękne życie. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńekstra ta półka :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Rewelacja!!! Ciekawa jestem gdzie kupiłaś takie haczyki, poszukuję takich od dawna??? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki. a haczyki są w kilku kolorach do kupienia w Leroy Merlin.
UsuńDziękuję:)
UsuńNo pólka nie do poznania , z grata stworzyliście przepiękny mebelek :)
OdpowiedzUsuńPółka wyszła super. Będzie teraz świetne miejsce na galeryjkę kuchenną i nie tylko.
OdpowiedzUsuńnie ma jak dobre chęci zrobienia czegoś z niczego...
OdpowiedzUsuńładna półka....wyszedł ozdobny mebelek...
pozdrowionka Ewciu
Takie meble z duszą, to dopiero coś :)
OdpowiedzUsuńKupa roboty, ale efekt i radość ogromne.
Wyszła wspaniale :)
Ściskam i życzę miłego weekendu, Marta.
Gdzieś mam ją na zdjęciu tuż po zakupie. ;) Wyszło wspaniale, zresztą - ja wiedziałam, że tak będzie! :D
OdpowiedzUsuńWiszące kubeczki wyglądają pięknie, fajna porcelanka, a do tego sympatyczny woreczek haftowany... ;)
Super, bardzo się cieszę! :*
No ciekawa była, czy zauważysz "swój" woreczek. Dotąd barkowło mi miejsca, że by go wyeksponować. Teraz pasuje idealnie:)
UsuńNiesamowita przemiana! To dowód na to, że nie warto wyrzucać starych rzeczy, ale pomyśleć w jaki sposób nadać im nowe życie :))
OdpowiedzUsuńJa właśnie podjęłam się pierwszej w życiu metamorfozy mebla i odnawiam stołek kuchenny, który liczy sobie około 20 lat :) Zobaczymy co z tego wyjdzie, a jeśli się nie uda, to strata niewielka
Mam coś podobnego i czeka na po świętach. Ogapię się u Ciebie jeśli można :)
OdpowiedzUsuńbardzo proszę. Lubie się dzielić pomysłami, zwłaszcza jeśli można coś przerobić, zrobic tanim kosztem nie rujnując kieszeni w drogich sklepach. Myślę, że spora ilość blogerek i czytelniczek blogów wnętrzarskich szuka u nas pomysłów i inspiracji. Po co wydawać kasę w markowych sklepach z dekoracjami skoro można coś zrobić samemu i mieć z tego frajdę. Wiec odgapiajcie, pytajcie- służę pomocą.
UsuńŚliczna półka ja również mam przerobioną w kuchni bardzo ją lubię :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDuze uznania dla Małżonka , który wykonał najgorszą robotę .Piękne odnowienie - póleczka jest cudowna.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Halinko :)
UsuńBrawo dla męża ,
OdpowiedzUsuńCudnie wam wyszła ta półka ,,,
pięknie wyszła...
OdpowiedzUsuńFaktycznie kawał dobrej roboty Małżonek zdziałał! Ale Twoje ręka zamieniła ten rupieć w cudo! Podziwiam, ponieważ postanowiłam, że odnowimy nasz stół z krzesłami i zaczęłam trochę czytać i powiem tylko RATUNKU!!!! Nie wiem czy dam radę ...
OdpowiedzUsuńEwuniu, półeczka przepiękna jest, będzie rzeczywiście świetnym miejscem na sezonowe wystawy. Cieszy oko i raduje serce:)
OdpowiedzUsuńWspaniały efekt, wart włożonej pracy! Taki pracowity Mąż, to prawdziwy skarb :)
OdpowiedzUsuńŚwietna półeczka:) Brawa dla męża za wytrwałość:)
OdpowiedzUsuńWyszło pięknie:)
OdpowiedzUsuńTeż marzy mi się taka półka.
Ślicznie wyszła ta półeczka:)
OdpowiedzUsuńświetna metamorfoza:))
OdpowiedzUsuńPiękna, kocham takie przemiany, ludzie nawet nie wiedzą czego się pozbywają z domu :)
OdpowiedzUsuńFajniuchna :)
OdpowiedzUsuńUdana metamorfoza,,,,,,Pa,,,,,,
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :) jak ubiorę kuchnię w świąteczne ubranko to znów pokażę półkę.
OdpowiedzUsuńPółeczka prezentuje się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńPiękna półka!!! dobrze, że nie daliście jej spłonąć w cudzym piecu:))
OdpowiedzUsuńBoska! Musze się koniecznie wybrać do jakiejś klamociarni bo mam nowy pomysł na aranżację swojej kuchni. Przebudowa pewnie dopiero na wiosnę, ale coś bym już pod pędzel wzięła.
OdpowiedzUsuńRemont? Trudno o lepsze farby niż te od www.cromadex.pl.
OdpowiedzUsuń