środa, 30 grudnia 2015

Dekoracje jak miłe wspomnienia


Uwielbiam to uczucie, kiedy przychodzi czas dekorowania domu przed Świętami  i biorąc do ręki poszczególne dekoracje wiem kto mnie nimi obdarował lub kto je wykonał. Każda z nich jest jak dobre wspomnienie. W tym roku też tak było ale czasu zabrakło mi, żeby o tym napisać. Co roku Agnieszka obdarowuje mnie dekoracjami. W tym roku znów trafiła w mój gust. Drewniany konik w kolorze skandynawskiej czerwieni pasuje do ubiegłorocznych prezentów od Agi. A poduszka i koszyk potwierdzają, że Aga zna  moją słabość do biało czerwonej kratki. W paczuszce były też kosmetyki Garden Girl  do „ratowania”  rąk po ogrodowych pracach. Na wiosnę będzie jak znalazł!



Od Dory przyszła  haftowana świąteczna kartka z  „szalonym” reniferkiem i szydełkowe gwiazdki. Tak je porozwieszałam, że na zdjęciach są tylko dwie :)

O szydełkowych cudownościach od Bożenki z bloga Tu mieszka miłość  pisałam TUTAJ. 
Wszystkie gwiazdki i oczywiście niezwykła bombka była ozdobą choinki
Świeca od Bety idealnie pasuje do bombki i świecy od Aldonki. Stanowiły razem dekorację stolika.
Cudowne podarunki  od „trzech muszkieterów” Justyny, Beaty i Iwony pokazywałam TUTAJ
Moją choinkę zdobiły również szydełkowe bombki  od Joli z bloga Żyjąc z Pasją
A z Domu pod Sosnami Anetka przysłała mi zimowy pejzaż wyhaftowany krzyżykami. Jeszcze go nie oprawiłam.
Nie wiem czy o kimś nie zapomniałam, biegając po pokoju i robiąc zdjęcia Waszych pięknych prac. Dziękuję z umilenie tego magicznego czasu.

niedziela, 27 grudnia 2015

Poświątecznie

Oj, było dużo zamieszania i troszkę błogiego lenistwa. A jak u Was? przejedzeni smakołykami? Wypoczęci? Czas szykować się za parę dni na witanie Nowego Roku!
Poświąteczne migawki...



I jeszcze świąteczny spacer po Warszawskiej starówce. W rzeczywistości wszystko jest o wiele piękniej rozświetlone. Trudno zrobić dobre zdjęcia. Było bardzo ciepło i nie padało więc w drugi dzień Świat Warszawiacy tłumnie wylegli na Starówkę. W wąskich uliczkach do Rynku trudno wyło swobodnie przejść więc skierowaliśmy się na Trakt Królewski. Można było odwiedzić świąteczny kiermasz przy Placu Zamkowym, spróbować owoców w czekoladzie i herbatki z pomarańczami... lub usiąść na kawę w którejś z kafejek albo wstąpić na mszę do pięknych kościołów na Starówce. My weszłyśmy do "Św. Krzyża", pięknie przystrojonego na powitanie Dzieciątka.




czwartek, 24 grudnia 2015

Świąteczny klimat...

 W tygodniu przedświątecznym czekałam….., czekam na spotkanie rodzinne,  na błogą atmosferę, na wspominanie Świąt tych co już minęły, na opowieści o tych, których z nami już nie ma przy wigilijnym stole. Starałam się  wyciszyć, przypomnieć sobie czym tak naprawdę dla mnie są Święta Bożego Narodzenia, bo przecież  te przygotowania, dekoracje i prezenty to tylko dodatek. Co innego powinno się liczyć. Starałam się odciąć od wszechobecnych reklam, nachalnie wmawiających mi, że muszę coś mieć, że bez tego moje Święta będą nijakie.  Tworzyłam powoli klimat dekoracjami bo bardzo to lubię, to mnie relaksuje, pozwala odpocząć głowie, zapomnieć o problemach.

Dekoracja z lampionów powstała z potrzeby rozświetlenia. Ustawiłam na komodzie  przezroczyste szkło o różnych formach, które zbieram od 25 lat. Pierwsze egzemplarze z KROSNA kupił mój mąż w nieistniejącym już sklepie firmowym. Lubię je bo pasuje do każdego nakrycia i często zmieniam przeznaczenie salaterek czy kieliszków - zmieniając je w lampiony. Dodałam koronkową serwetę, parę świerkowych gałązek i gotowe. Lustro z tyłu powiela efekt świetlny.



 Przygotowałam pokoje dla dzieci, które w końcu zobaczę po 4 miesiącach. Pakowałam drobne upominki dla wszystkich bo uważam, że magiczne jest samo obdarowanie a nie wartość materialna tej paczki. A komercjalizacja Świąt nam to odbiera, dzieci prześcigają się w żądaniach, chcą więcej, drożej bo inni mają, bo reklama na nie działa. Naszą rolą jest im pokazać, że nie ta rzecz w paczce jest najważniejsza. Chcę by było ciepło, przytulnie i smacznie.
Jedyny bzik jaki mam to  dużo świec, lampionów i dekoracji.  Tu muszę się przyznać – brak mi umiaru, choć wiem że czasem mniej znaczy więcej.  Wbrew pozorom nie kupuję drogich dekoracji, większość albo upolowałam na wyprzedażach poświątecznych albo zrobiłam sama albo wymieniam się za moje bombki ze zdolnymi przyjaciółkami. Lubię wyjść do ogrodu, naciąć gałązek bluszczu, tui i świerku, poten oplatam nimi wianki pod żyrandolami, przywiązuję wstążki i gotowe...
W tym roku króluje biel szydełkowych ozdób, ażurowych bombek i  śnieżynek !!!  Dziękuję Wam zdolne dziewczyny!
Na kominku mam swoją zimową wioskę... domki porcelitowe upolowałam w lokalnym sklepie za parę złotych, pomalowałam choinki z MDF, do  tego girlanda ze świerkowych gałązek, tui i bluszczu, lampki. Jak Wam się podoba?








Życzę Wszystkim Wesołych Świąt!

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Świąteczne dekoracje za grosik



Co roku staram się choć jeden post napisać o dekoracjach za grosik.  Większość z nas jest jak sroczki, oczy nam się świecą do dekoracji świątecznych w sklepach, każda ma własną wizję i ulubione kolory. Ja również, chociaż co roku lubię wprowadzić coś nowego, to baza zawsze jest ta sama: biel, ecri  lub kolor szampana lub złota. Wiem, że każda z Was potrafi w sobie odnaleźć zdolności dekoratorskie i własnoręcznie wykonać świąteczne dekoracje. Wystarczy znaleźć inspirację. Oto garść inspiracji dla Was. Część zdjęć dekoracji z mojego domu, z ubiegłych lat oraz wyszperane w sieci.  Post o dekoracjach za grosik z ubiegłego roku znajdziecie TUTAJ.  
Tegoroczne dekoracje w następnym poście. Jeszcze ich nie skończyłam.
 Kominkowe dekoracje z ubiegłych lat

Najprostsze dekoracje wykonamy z gałęzi i szyszek. Mogą to być gałązki drzew iglastych ale pięknie się prezentują również białe gałęzie brzozy lub witki brzozowe w różnych aranżacjach. Można z nich  zrobić świeczniki, można gałąź zawiesić w oknie a  na niej dekoracje na pojedynczych sznurkach, można z małych krążków wyciętych  z gałęzi zrobić podstawki pod świece….. 
W tym roku zrobiłam parę świeczników z gałęzi brzozy
Gałąź brzozowa z dekoracjami w oknie kuchennym - wczoraj wykonana:)

i inne pomysły z gałęziami i szyszkami

www.stylowi.pl
http://www.wentor.pl/aktualnosci/ozdoby-swiateczne
http://gorgola.blox.pl
Och te światełka migocące, rozświetlające ciemne wieczory zimowe. Lampiony można zrobić na wiele sposobów, najprostsze ze słoików i szklanych pojemników po produktach spożywczych. Czego użyć do dekoracji? Szyszek, kawałków koronek, wstążek, gałązek, kory,  śniegu w sprayu, farby akrylowej. Wpiszcie w wyszukiwarkę ” lampion ze słoika” a  wyrzuci Wam wiele fajnych pomysłów.
Taki zrobiłam w ubiegłym roku
 
A te znalazłam w sieci 
 http://podobasie.net
źródło: http://arch.blox.pl
Życzę Wam świetnej zabawy podczas tworzenia własnych dekoracji