środa, 22 czerwca 2016

Stolik jak baletnica - metamorfoza

Stolik jak baletnica. Tak mi się skojarzyły jego zgrabne nóżki :)
Stolik tylko udawał drewno mahoniowe. Niech Was nie zwiedzie ładny wygląd na zdjęciu. Jest z MDF u, malowany i lakierowany.  Blat wyglądał jak malowany na bordowo plastik i do tego był błyszczący. Nogi natomiast matowe. Nie wymagał napraw, poza uzupełnieniem jednego ubytku.
Otrzymałam zadanie przemalowania go na kolor szary. Użyłam ciemno szarego koloru farby kredowej AMAZONA czyli Black Pearl.
Uwielbiam ten kolor! Aby blat wyglądał na drewniany pomalowałam go pędzlem z grubym włosiem a następnie zabezpieczyłam bezbarwnym woskiem. Uzyskałam matową powierzchnię ale chciałam aby wyglądał bardziej naturalnie więc zawoskowałam go kilkakrotnie szarym woskiem Byta-yta niewiele jaśniejszym , który lekko podkreślił profil blatu i ,,słoje drewna" zrobione pędzlem. Niestety zdjęcia nie oddają dobrze rzeczywistego wyglądu stolika. Następne będę wreszcie robić nowym aparatem a nie telefonem:)



przed szlifowaniem i woskowaniem
Stolik wyszedł świetnie i znów muszę przepraszać za jakość zdjęć, bo został odebrany zanim zrobiłam zdjęcia stolika w zaaranżowanej scenerii z fotelem i filiżanką kawy. Wtedy można by pokazać całą jego urodę. Gdybym go robiła dla siebie pewnie dostał by jeszcze odrobinę patyny i nogi w kolorze ecri. Ale stolik miał pasować do  wnętrza zamawiającego tę przemianę a stylowy kształt stolika  miał być kontrastem dla współczesnych mebli.
Stolik trafił już do nowego domu. Mam nadzieję, że zadowolił właścicieli:)

niedziela, 12 czerwca 2016

Jak odnowić drewniane elementy w ogrodzie? cz. 2

Witajcie,
obiecałam kolejne wpisy o odnawianiu drewnianych elementów w ogrodzie. Mam ich sporo. Ogrodzenie, dekoracyjne płotki, dwie pergole z furtkami dzielące ogród na dwie części...
Opisywałam już odnawianie mojego stołu ogrodowego TUTAJ.
Dziś na warsztat wzięłam płotek okalający rabatę. Płotek chroni rośliny przed moimi psami a do tego służy do wieszania moich "garów" dekoracyjnych. Mam ich w ogrodzie kilka. Większość od strony północnej ogrodu i w otoczeniu gęstwiny roślin.
Ten płotek za który się zabrałam akurat jest od strony północnej,  narażony jest na wilgoć i mech. Pierwszy raz był malowany lakiero-bejcą ale po kilku latach na powierzchni sztachetek, pomimo czyszczenia  myjką ciśnieniową pojawił się mech.
Aby go pomalować lakiero-bejcą, musiała bym szlifować drewno, co nie było by proste, bo płotki mają 40 cm wysokości i nie chciałam ich demontować a nie uśmiechało mi się szlifowanie na kolanach..
Nie zależało mi też by błyszczały się jak nowe a wiele lakiero-bejcy daje efekt połysku. Zabrałam się więc za umycie płotków mydłem lnianym Allback  i postanowiłam je pomalować olejem lnianym. Naturalnie i prosto.
Oczywiście gdybym chciała uzyskać efekt z widocznym naturalnym usłojeniem i kolorem pierwotnym drewna  zeszlifowała bym je do surowego drewna i dopiero pokryła olejem lnianym.
Ponieważ płotki są już leciwe i za jakiś czas muszę i tak je wymienić, to  głównym celem było przy minimalnym nakładzie czasu i pieniędzy przedłużenie im życia oraz zabezpieczenie płotków przed wnikaniem wilgoci i narastaniem mchu.
Sztachetki umyłam mydłem lnianym a następnie zaolejowałam dwukrotnie olejem Allback. Drewno odzyskało kolor a olej wniknął we wszystkie uszkodzone przez mech fragmenty drewnianych sztachet.
 Sztacheta przed myciem i olejowaniem

Sztacheta po umyciu i pomalowaniu olejem lnianym Allback

Teraz płotek ma swój "wsiowy" charakter ale jest zabezpieczony przed mchem i grzybami.


Oczywiście jeśli chcecie całkowicie odnowić i zabezpieczyć drewniane elementy w ogrodzie, na których łuszczy się stara powłoka, lub macie resztki kolorowego impregnatu, trzeba te elementy oczyścić i oszlifować przed olejowaniem. Natomiast doskonale i szybko pokrywa się olejem lnianym zupełnie nowe elementy drewniane, bo wnika głęboko i równo w całą powierzchnię elementu i zabezpiecza go na wiele lat.
Po pierwszym użyciu oleju lnianego tej marki  do drewnianej podłogi w altanie używam go do innych "drewienek" w ogrodzie i w domu. A teraz wprowadziłam go do naszego sklepiku. Pomijając ważny efekt zabezpieczenia drewna i podkreślenia jego piękna, jet on całkowicie naturalny, bez "sztucznośći" i chemii. To go różni od innych preparatów do olejowania drewna. Ja i moja alergia musimy lubić rzeczy naturalne.

Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam na kolejny post, tym razem o metamorfozie stolika na wysoki połysk w matowy mebelek do nowoczesnego wnętrza.



poniedziałek, 6 czerwca 2016

Taca w roli głównej - moje prace i "tacowe aranżacje"

Dziś będzie duuuuużo zdjęć!
Taca- używamy jej wszędzie, w kuchni, salonie, w sypialni i na tarasie. Przydatna rzecz.
Taca porządkuje przestrzeń,  daje tyle możliwości uporządkowania przedmiotów użytkowych lub stworzenia fajnych dekoracji. Mam ich bardzo dużo w domu. Drewniane, metalowe, wiklinowe i rattanowe, w większości kupowane na targach staroci i przerabiane, odnawiane i  malowane. Wykonuję też często tace drewniane na zamówienie. Pokażę Wam dziś część z mojej kolekcji tac i parę przykładów tworzenia  dekoracyjnych kompozycji. A  potem też  tace, które  wykonałam  ostatnio do naszego sklepu.  Znajdą się tam nie tylko nowe dekoracje ale też te którym daliśmy „nowe życie” . Tak jak tej szufladzie… oczyszczona i  oszlifowana,  z zewnątrz została  przetarta białym woskiem a w środku pomalowana farbą kredową w kolorze szaro-miętowym.  Pozostawiłam po bokach rowki na prowadnice i zachowałam pierwotny kształt szuflady. Dodałam jedynie przecierki w środku.
A teraz moje ulubione tace. Nie potrafię sobie odmówić kolejnego zakupu, jak zobaczę jakąś na starociach.
Tak było z tymi dwiema mosiężnymi tacami. Są urocze, mają ażurowe boki  ozdobne uchwyty. Pokryte są  patyną tak jak lubię.


I moje zdobycze z klamociarni:  ratanowe i wiklinowe, samodzielnie odnowione farbami kredowymi.

Metalowa z muffinkami, która świetnie pasuje do kolorowych naczyń w czasie  letnich tarasowo-ogrodowych spotkań.


Okrągła drewniana z malowaną ręcznie różą
I samodzielnie wykonana ze starej szufladki.


A te ostatnio zrobiłam specjalnie do naszego sklepu. 
Drewniana w kolorze antycznej bieli. Prosta, lekko patynowana ciemnym i białym woskiem.
Grafitowo-szara z białym reliefem i ozdobnymi uchwytami, wykonana ze starej szufladki


I opisywana wcześniej większa taca  z szuflady


A teraz moje wariacje na temat  „tacowych kompozycji”.  Staram się łączyć przedmioty stylem lub kolorem  a różnicować  wielkością.  Zapraszam do podglądania :) Bo przecież taca służy nie tylko do przenoszenia naczyń, może być miejscem przechowywania kuchennych drobiazgów, może służyć jako podstawa kompozycji dekoracyjnej.



czwartek, 2 czerwca 2016

Majowy ogród - uwielbiam!

Lubię swój majowy ogród, bo wtedy zazwyczaj już większość niezbędnych prac mam zrobionych. Początek maja jeszcze jest bardzo pracowity ale po zimnych ogrodnikach w donicach już kwitną kwiaty na rabatach rozwijają się niezapominajki,  liliowce, irysy bródkowe i kosaćce syberyjskie.
Meble odświeżone i wyposażone w poduchy zapraszają do wypoczynku bo pogoda w ostatni weekend była cudowna.



 Doczekałam się w końcu słońca i ciepełka! Nasza Frajda tez lubi wylegiwać "stare kości" na słońcu i zawsze pierwsza do pozowania. Celebrytka:)
Napstrykałam zdjęć kwiatkom...







 A Chaos nie pozuje, nie lubi słońca i jest na zdjęciach zazwyczaj we fragmentach, jak gdzieś przemyka:) Jak każdy facet nie lubi być fotografowany.




Zakwitła tez Rosa Rugosa czyli dzika  róża a ja zbieram powoli jej płatki do suszenia. Dodaję je potem do czarnej herbaty lub mieszam z suszoną miętą i robię herbatkę.

I moje ulubione miejsce (oprócz schodów na ganku) huśtawka


Po weekendowym wypoczynku czas wracać do intensywnej pracy bo czerwiec będzie obfitował w wyzwania i nowe projekty związane z PrzeTWÓRNIĄ. Czekają mnie kolejne metamorfozy mebli i zaplanowanie pierwszych warsztatów tematycznych i jeszcze jedno wyzwanie które  dla mnie będzie niespodziewaną realizacją planów a dla Was  niespodzianką więc o tym na razie "cicho sza".
Na Blogu też będzie się działo bo na publikację czekają kolejne skończone projekty mebli, ciekawy (mam nadzieję) post o aranżacjach dekoracji i tacach oraz kolejny post o odnawianiu drewnianych elementów i donic ogrodowych.