W jesieni lubię kolory, ogniste, ciepłe..., lubię przebarwiający się winobluszcz na moim ogrodzeniu, kwitnące marcinki, astry, wrzosy, ostatnie wieczory na tarasie kiedy mogę posiedzieć pod kocem na huśtawce. To lubię w jesieni. I jeszcze szeleszczące pod stopami kolorowe liście. Lubię taką jesień jak na zdjęciach z Green Canoe.
Niestety nie zrobiłam jeszcze jesiennych fotek w moim ogrodzie więc obrazek z zeszłej jesieni
Nie lubię chłodnych jesiennych dni, wietrznych i deszczowych, i perspektywy krótkiego dnia, powrotów z pracy w ciemności.
Ale jest na to sposób: kominek, bujany fotel, herbatka z sokiem malinowym, gorąca czekolada albo kieliszek naleweczki. Zabrzmiało trochę jak bym była staruszką grzejącą kości przy kominku :) No cóż lubię ciepełko i już!
A po ogrzaniu można siąść przy maszynie albo zabrać się do decoupagu.
Albo jedno i drugie. Uszyłam rękaw do przechowywania torebek foliowych, który ozdobiłam serduszkiem zdobionym decoupage. To kolejna rzecz do kompletu z fiołkami. Zaczęłam od gwiazdkowego prezentu dla bratowej czyli pudełka na herbatę. A potem po kolei powstawały kolejne przedmioty do kuchni: pojemniki, chustecznik, przemalowałam solniczkę i pieprzniczkę, w międzyczasie dekoracja wielkanocna, stojak na ręczniki papierowe a teraz rękaw na torebki. Zestaw stale się powiększa bo planujemy jeszcze lambrekin z dekoracją fiołkową.
Pozdrawiam jesiennie...
Ewa
Masz rację do przetrwania jesieni... najlepszy kominek, bujany fotel i ciepła herbatka:) Bardzo lubię patrzeć się w ogień ...na mnie to wpływa kojąco:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kamila
Pięknie to wszystko opisałaś:))))Pozdrawiam ze słonecznych okolic Sandomierza-Gosia
OdpowiedzUsuńMasz niezłe jesienne zaplecze. W takim fotelu przed kominkiem to sama przyjemność. Fiołkowy komplet bardzo ładny. Rękaw na torebki - dla mnie nowy pomysł. Całuski
OdpowiedzUsuńz rękawem to taki pomysł na puchnące torebki foliowe w szu
Usuńszufladzie. Większość z nas ma z tym problem. Ja kiedyś kupiłam sobie podobną ale była niepraktyczna, za długa i nie było jak torebek wyjmować. W mojej "modyfikacji" torebki wkłada się od góry a wyjmuje dołem. Chyba sie sprawdza...
W ogrodzie u Ciebie pięknie urzekł mnie Twój bujany fotel taki stylowy o ;Twoich złotych rączkach do wytwarzania tylu wspaniałych rzeczy nie wspomnę podziwiam i żałuje że nie mam takich zdolności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam I.
przecudny fotel bujany!! zauroczył mnie!
OdpowiedzUsuńfiołkowy-stale powiększający się-zestaw super!!
Pozdrawiam ciepło jesiennie...
Też lubię taką jesień jak opisujesz i wiesz, też zauważyłam u siebie pewną prawidłowość - kiedy tylko zrobi się chłodniej i ciemniej zaczynam szyć, haftować, dziergać....
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy poczyniłaś, woreczek na reklamówki foliowe świetny!
pozdrowienia cieplutkie zatem ślę,
I jaki piekny czerwony, bujany fotel!
OdpowiedzUsuńsciskam cieplo
Pięknie piszesz o tym jaką jesień lubisz. Cudowna jest ta babcina z bujanym fotelem i robótką w tle...
OdpowiedzUsuńZestaw fiołkowy przepiękny, wystarczy tylko spojrzeć by zatęsknić za wiosną.
Pozdrawiam.
Lubisz celebrować chwile i to mi się podoba. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOj, taki rękaw to dobra rzecz... Ja mam całe stosy reklamówek, więc przydałby się jakiś rękaw gigant!
OdpowiedzUsuńMam podobny stosunek do jesieni. Z jednej strony się martwię, narzekam na zimno i ciemność, a z drugiej, cieszę jej darami i przytulnością domu rozświetlonego światłem świec i kominka :)
pozdrawiam
marta
rękaw prześliczny:)) jak go uszyć? mam stosy foliówek, które zalegają szuflady:(( pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńJak zwykle pięknie tu. Cudowne prace, a rekaw na worki foliowe świetny pomysł. Jeśli chodzi o jesień to mam podobne odczucia...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJuż czuję to ciepełko przy kominku.Ja tez uwielbiam robótki, kiedy w domu ciepło, a jesień i tak może być najpiekniejsza, ja jej nie polubię. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiękny ten fiołkowy zestaw i oryginalny bo wszędzie przeważnie króluje lawenda...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKażda pora ma swój urok :) byle by ta nasza złota jesień dłużej trwała :) Ja też lubię ciepełko i marzy mi się kominek :) Piękne rzeczy stworzyłaś w całym tym zestawie :)
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię zimna i szarej,mokrej jesieni.Zestaw śliczny :)A ja spokojnie czekam na swój:) Pozdrawiam serdecznie D.
OdpowiedzUsuńA ja tam kocham jesien. Juz chocby za to ze nie ma takich upalow, nawet kiedy dni sa cieple i sloneczne. Deszcz mi tez nie przeszkadza, bo wetdy sie wspaniale spi a kiedy czlowiek wraca do domu, to az milo wejsc, zagrzac sie, wypic herbatke z malinami...
OdpowiedzUsuńDla mnie to najpeikniejsza pora roku, wiec jestem teraz w zywiole:) Pozdrawiam
hmm niestety nie mam ani kominka ani bujanego krzesła dlatego ja na jesień siedzę pod kocem z gorącym kubkiem kiślu i oglądam filmy :)
OdpowiedzUsuńPiękne jesienne zdjątko Twojego ogrodu..
OdpowiedzUsuńSuper ten Twój fotelik przy kominku....
a ja lubie jesien taka jak mam teraz, prawie upalnie, piekne kolory, no lubie.Nie lubie szarugi, wichiry, mgly itp.Nie, takiej jesieni nie lubie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńaha, no niestety nie mam kominka i bujanego fotela, ale gdybym miala... to i ulewy bylyby nie straszne. Pieknie masz.
OdpowiedzUsuńJesienią najlepiej mi się dłubie..., a Twój rękaw na foliowe torebki jak nic do odgapienia :)))Buziaki.
OdpowiedzUsuńRękaw na foliaczki super pomysł....Jesień ma swoje dobre i złe strony jak to w życiu ....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńTwoja jesień bardzo mi się podoba:-)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWieczorkiem przy kominku .....tak, choćby co dnia :)))
OdpowiedzUsuńMasz bardzo przytulny i ciepły domek, więc nie bój się jesieni, kochana!
OdpowiedzUsuńworeczek jest cudowny...a na taki fotelu przy kominku chetnie bym sie pobujała:)))
OdpowiedzUsuńśliczne fiołkowe prace :) takie delikatne, wysmakowane! a rękaw na woreczki jest świetnym pomysłem, wartym zapamiętania!
OdpowiedzUsuńjesień... nie jest taka zła, jak słonko świeci, jest mnóstwo kolorów... i więcej czasu na decou, szycie i inne robótki :)