poniedziałek, 6 lutego 2017

W oczekiwaniu na WIOSNĘ

Czy Wy w lutym też już macie dosyć zimy?  
W lutym u mnie zawsze przychodzi przesyt zimą. Z utęsknieniem czekam na wiosnę, pomimo że u nas zawsze wiąże się to z błotkiem na drodze i w ogrodzie a topniejący śnieg odsłania „zgniliznę” martwego trawnika. Wtedy wiadomo, że niedługo przyjdzie czas na pierwsze cięcie krzewów i pierwsze wiosenne sprzątanie.
Na razie w oczekiwaniu na wiosnę, zaprosiłam kwiaty i kolory  do domu….



Do pracowni też powoli wkradają się wiosenne prace i nowe pomysły. Takie pisanki w różnych odcieniach pasteli będzie można u nas zamówić lub zrobić własnoręcznie na warsztatach 1 kwietnia w PrzeTWÓRNI. Malują się też drewienka i czekam na gęsie wydmuszki do wykonania tradycyjnych pisanek.



Wiosenny kwiatek dla Was z podziękowaniem za wizytę:)



15 komentarzy :

  1. Ja już straciłam jakikolwiek sentyment do zimy. Jest ciemno i ponuro, a mi się juz marzą ciepłe promienie słońca :). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany, U Ciebie już wiosna!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj też mam w domu taką namiastkę wiosny,juz bym poszła coś pogrzebac w ziemi,krzewy przyciąć.
    Ale cieszę sie bo jest blizej niz dalej do wiosny,luty szybko zleci :)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj też mam już dość tej zimy:)))moje hiacynty zdążyły przekwitnąć,ale rosną następne:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Musimy uzbroić się w cierpliwość bo to dopiero luty -zima trwa w najlepsze ;p
    Śliczne hiacynty!!!
    Pozdrawiam Ewuniu!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj.
    Ja już zimy mam dosyć od początku stycznia i usilnie zaklinam i przywołuję wiosnę:) Hiacynty cudnie ją przybliżają.
    Wielkanocne prace także.
    Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem i byle do wiosny!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Trochę mnie to niepokoi, bo ja dziś uwierzyłam, że zima sobie odchodzi, u mnie dziś kropił deszcz, śnieg się topi... już u trzech osób przeczytałam, że mrozy jakieś okropne nadchodzą... kiedy ja powoli o wiośnie myślę :D Śliczne jajeczko, takie eteryczne...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne dekoracje wiosenne powstają u Ciebie a u mnie jeszcze śnieg pada :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakby to była taka zima wiesz typu winterwonderland czyli tony śniegowego białego puchu, skrzący się od mrozu i słońca śnieg, szadź na drzewach to proszę nawet codziennie i do marca, ale to co jest za oknem wyłącznie przygnębia i nie jest to żadna zima tylko jakieś marne popłuczyny... o wiośnie marze, ale nie robię na razie żadnych ozdób, jakoś mnie aura nie nastraja :). Ale kwiateczki to lubię mieć ;)
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety nie toleruję zapachu hiacyntów
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też czekam na wiosnę....Fajne aranżacje....pozdrawiam pa...

    OdpowiedzUsuń
  12. Równiez próbuję przywołac wiosnę hiacyntami i amarylisami .....no chociaz w domu :)))...ale ponoć zima na ostro trzymac jeszcze w lutym :/...ale ale jak słońce zaswieciło to dało się słyszeć ćwierkanie ptaków :)))pozdrówka i aby do wiosny :) Lidka

    OdpowiedzUsuń
  13. Zima nie jest aż tak zła..... tylko te dojazdy do roboty :p
    A wiosna jak najbardziej..... jak najbardziej.....

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wizytę u mnie i komentarz :)