poniedziałek, 17 lipca 2017

Kapryśny lipiec

I mamy polskie lato, kapryśne, nieprzewidywalne... Trudno zaplanować pracę w ogrodzie a co dopiero urlop. Więc nie planuję - idę na żywioł. Ogród buchnął zielenią, moje liliowce w końcu zakwitły. Trawę trzeba kosić co tydzień bo przy tej wilgotności mamy plagę ślimaków. Niestety bardzo smakowały im moje jeżówki.











Jeśli pogoda sprzyja, nadrabiam zaległości w ogrodzie a jak leje maluję,  meble i planuję przemeblowanie salonu i gabinetu który zamiast na parterze będzie na piętrze. Zmiana wyniknęła z konieczności posiadania pracowni na parterze, meble jednak trochę ważą. Część tzw. brudna będzie w garażu a pracownia do malowania mebli w domu. Musi tak być,  bo stacjonarnego sklepu PrzeTWÓRNI i pracowni na razie nie będzie.
A w międzyczasie korzystam z każdego słonecznego dnia, ładuję akumulatory na zimę.
Staram się znaleźć choć 15 min na spokojne wypicie kawy lub herbatki na tarasie, nie w biegu tylko  przy stoliku z bukietem kwiatów.
A bukiety zbieram z upodobaniem wracając z pracy, a to rumianki, a to krwawnik. Części roślin nawet nie umiem nazwać.



Zmalowałam stary zydelek. Pamiętacie je? Kiedyś taki zydelek  był prawie w każdej kuchni. Pamiętam swoją Babcię, jak siedząc na takim obiecała ziemniaki, łuskała groszek  albo czyściła warzywa.
Siedzisko po oczyszczeniu pociągnęłam zieloną bejcą olejową a nogi farbą na bazie oleju lnianego PaintECO. Teraz może stać na zewnątrz, zła pogoda mu nie straszna.


A tu kolejne stoliki z bukietami polnych kwiatków, co parę dni nowy bukiet i inna filiżanka, bo dla mnie ma znaczenie w jakim otoczeniu łapię chwilkę oddechu:)





Miłego słonecznego tygodnia dla Wszystkich!!!
Dziękuję za Wasze odwiedziny i  komentarze.


19 komentarzy :

  1. Z ogromną przyjemnością pobyłam w twoim świecie :) Natchnęłaś mnie na bukiet z polnych kwiatów stojący na kuchennym parapecie a może i w salonie? Masz rację pogoda jest dziwna, wczoraj był upał dziś brak słońća ale ciepło. Zaczynam odczuwać potrzebę niższych temperatur aby móc cokolwiek robić w ogrodzie.
    Moc uścisków i więcej tych kwadransów dla siebie Ci życzę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę kiedyś zamieścić całą kolekcję zdjęć bukietów z kilku lat. Nazbierało mi się ich trochę. Układnie bukietów i fotografowanie bardzo mnie odstresowuje.

      Usuń
  2. fajne klimaty Ewo u Ciebie :)
    rezygnujesz ze sklepu stacjonarnego ?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na jakiś czas. Straciliśmy lokal, bo budynek wyburzają. Mąż w trakcie leczenia. Za dużo się dzieje.

      Usuń
  3. Bardzo lubię czytać twoje posty, też tak mam że lubię odpoczywać przy dobrej herbatce w eleganckiej filizance/ od razu lepiej mi smakuje/ pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Przy tak kapryśnym, zimnym lipcu tu... jest pięknie, słonecznie, ciekawie, kolorowo. Piękne kwiaty. Śliczne bukiety. Uroczy piesek-pozdrawiam. A zydelek- chyba największy sentyment.... Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. W niedzielę było pięknie a dziś znów pada. Ale trzeba łapać takie chwilki.

      Usuń
  5. uwielbiam takie łakowe bukiety, świetny świecznik serduszkowy i ten domek cud zdradzisz gdzie go zakupiłas?

    OdpowiedzUsuń
  6. Domek leciwy, kupiony dawno w lokalnym sklepie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też uwielbiam bukiety z polnych kwiatów. Niestety od roku mieszkamy w mieście i tęsknię za tym chodzeniem polami i szukaniem kolorowych kwiatów do wazonu. Za półtora roku znów wracamy, więc za dwie pory letnie będę miała swoje ukochane bukiety :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękny ogród! Widać, że masz rękę i serce do kwiatów. Odpoczynek w tak pięknych okolicznościach przyrody musi być bezcenny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj kapryśne to mało powiedziane...Trzeba się cieszyć każdą chwilą ciepełka...Pozdrawiam pa...

    OdpowiedzUsuń
  10. Kaprysie, nieprzewidywalne ale jakże piękne! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne klimaty, moje ukochane. W takiej scenerii mogłabym jeść, mieszkać i żyć. Pięknie u Ciebie.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na urodzinowe candy.
    Buziaki kochana.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepięknie wszystko zaaranżowane, widać że kwiaty Cię lubią. Fajne dodatki

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam wrażenie, że lata coraz bardziej są kapryśne. Ale to nic i tak lubię spędzać czas w ogrodzie nawet jak pada :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudownie brzmi to letnie życie w ogrodzie. Uwielbiam spontaniczność i radość, jaką przynosi nam możliwość cieszenia się przyrodą w pełni. Twoje opisy ożywiają moją wyobraźnię i dają mi dużo inspiracji do spędzania czasu na świeżym powietrzu. Cieszę się, że znalazłeś czas na spokojne chwile i delektowanie się kawą lub herbatką na tarasie. To jest właśnie esencja lata. Życzę Ci dalszych słonecznych dni i pełnego relaksu wśród bujnej zieleni i kwiatów. Dziękuję również za podzielenie się tymi wspaniałymi zdjęciami i opisami na blogu.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wizytę u mnie i komentarz :)