Wytrute drewnojady, oczyszczony i "wygładzony" pojechał do profesjonalisty po nową tapicerkę. Mieliśmy dzielnego kudłatego pomocnika
Zachowaliśmy wszystkie oznaki wieku i drobne ślady użytkowania. Nie wygładzaliśmy wgnieceń. Zostawiliśmy mu godność starego mebla:)
Piękny mebel, rzeczywiście warto zachować jego wiek i charakter :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
Piękne krzesło !!! Ciekawa jestem jak wygląda po powrocie od tapicera. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjęcia od właścicielki, na pewno pokażę.
OdpowiedzUsuńŚwietna robota. Wygląda to jak nowiutki fotel. Nie powiedziałabym na pierwszy rzut oka że to antyk :D Zaskakujecie mnie z każdym kolejnym zdjęciem, projektem itd. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietna robota! Pięknie się zabraliście za to krzesło, jestem zdziwiona że tak się da. Świetna opcja dla mnie bo mam komplet takich krzesełek. Muszę rozważyć ich renowację.
OdpowiedzUsuńUwielbiam jak ktoś odnawia stare meble i daje im nowe życie :) Też tak lubię robić, teraz mam fajną komodę do odnowienia, która na pewno zostanie u mnie w domu. Już się nie mogę doczekać:)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńPięknie odnowione krzesło! Podziwiam zdolności renowatorskie :) Ja jestem zwolenniczką nowych mebli na zamówienie, ale po tym, co zobaczyłam u Ciebie na blogu może się skuszę na jakąś taką odnawianą, oryginalną rzecz? Nowy rok, nowe wyzwania :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń