Zrobiłam parę decu drobiazgów, które chce wykorzystać w gabinecie. mam otwarte regały biblioteczne więc planuję gdzieniegdzie między książkami wstawić pudełka do przechowywania materiałów do rękodzieła. Uzbierało mi się trochę zapasów serwetek, formatek i farb a że gabinet ma być również pokojem gościnnym to chcę pochować te wszystkie rzeczy.
Na próbę wykonałam najpierw zawieszki żeby sprawdzić, czy taki motyw mi odpowiada, potem powstało jeszcze pudełko.
Na wieku jest rzeczywisty motyw z serwetki na bokach zaś spód drugiej warstwy serwetki z lekko odbitym motywem z pierwszej warstwy.
Podoba mi się, że jest taki ledwo widoczny. Wykorzystam go również przy skrzynkach na serwetki.
Na razie ozdobiłam nim również komodę, której metamorfozę pokazywałam TU.W weekend ja polakieruję. Zdjęcie ostatnio u mnie nie najlepsze, bo robione aparatem z telefonu. Obiecuje poprawę:)
Dziś w dużym skrócie, bo muszę zająć się naszą suczką Frajdą. Niestety wczoraj miała poważną operację i dziś jest jeszcze słaba. Martwiliśmy się bardzo bo ma osiem lat a to dla Golden Retrievera, już jest dość dużo. Operacja się udała ale sunia jest na lekach przeciwzapalnych i przeciwbólowych. Teraz musimy zadbać aby zaczęła jeść a za 10 dni zdjęcie szwów i mam nadzieję, że wszystko już będzie dobrze.
Za to moje kotki maja sie dobrze, układają sie w róznych - nie przeznaczonych dla nich- miejscach.
Trzymam kciuki za pieska.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsliczne decu , ja tez lubię wykorzystywać druga warstwe serwetek , wzór wychodzi taki delikatny ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne pudełko i piękne zawieszki!:)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ta serwetka:)
Pozdrawiam:)
Prześliczne pudełko i zawieszki! A komoda - cudeńko:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Prześliczne,też korzystam z tych serwetek , są świetne!
OdpowiedzUsuńCiesze sie ,ze trafilam na twoj blog ...milo tu u Ciebie,motyw na pudelkach jest bardzo ladny,spokojny,elegancki...Zycze suni szybkiego powrotu do zdrowia,to moja ulubiona rasa psow.Kotki tak jak moje,tez znajduje je w miejscach nieoczekiwanych...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci sle z goracej Florydy
Piękne zawieszki i pudełko, ale widzę też już zarys komody..:))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjestem tu dość często i bardzo tu "przytulnie"
OdpowiedzUsuńStworzyłaś same cudowności!!!!!
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem Ewciu... i tak mi się chce już zrobić decu a nadal brak czasu...
OdpowiedzUsuńkociaki słodziutkie
8 lat to młode dziewczę! I na pewno będzie wszytko oki. Moja królewna ma 12 i dopiero niedawno zaczęła dopadać ją starość. Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńKociaki to chyba z natury pokładają się tam gdzie nie trzeba :D
Świetny motyw, bardzo ładnie się prezentuje.
Świetny motyw bardzo mi się podoba . Komoda wyszła super !
OdpowiedzUsuńPod tak dobrą opieką Frajda na pewno szybko dojdzie do siebie .
Miłego dnia !
Kochana no ależ słodziaki :))))
OdpowiedzUsuńSzczęściarze, jak nic :)
Hmmm, zapamiętuję sobie z tą drugą warstwą. Muszę też spróbować :)
Pięknie motyw wtopiłaś w tło na pudełku...pięknie to wymyśliłaś. Może skuszę się skopiować pomysł? Co TY na to kochana?
Co do komody to napraszać się będę o powtórkę zdjęć, gdy już będzie polakierowana i NIE tel ;o)
Ściskam czule :*
Ładne pudełeczko. Komoda super. Tez mam jedną do przeróbki, tylko jakoś nie mogę się za nią zabrać...leń się kłania:))))
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądają te przedmioty z nowymi motywami :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla Frajdy! Kociaki kochane! Moje też się wylegują, ale w ogrodzie :)
Pozdrawiam
Piękne tworki :) a kociaki urocze
OdpowiedzUsuńWspaniałe i ładne!
OdpowiedzUsuńTeż mi ostatnio te serwetki wpadły w ręce. Mają coś w sobie, prawda?
OdpowiedzUsuńzdrówka dla suni!
Lubię tę serwetkę, także dlatego, że druga warstwa też się nadaje. Jako tło jest idealne! Świetne rzeczy stworzyłaś! Komoda super wyszła!
OdpowiedzUsuńŚliczne twory, ja tą serwetkę na razie trzymam kurczowo, ale z pewnością coś z niej zrobię! :) Kociaków zazdroszczę, samej mi się marzy taki przytulas, ale mam już 2 szczekacze :D
OdpowiedzUsuńEwo, dziękuję za komentarz u mnie. Jestem bardzo ciekawa tej tkaniny, o której napisałaś. W Zielonej Górze nic takiego nie znalazłam. Gdybyś była kiedyś w sklepie o którym pisałaś będę wdzięczna za informację po ile jest taka tkanina i w jakich kolorach.
OdpowiedzUsuńMój mail: aguszka2@o2.pl
Kolejne piękne cudeńka wyszły spod Twoich rąk :)
OdpowiedzUsuńZachwycam się ;)
Mam nadzieję, że psinka szybciutko się wykuruje :)
Wiem jak serce boli, gdy pupil choruje... przerabiałam to kilka dni temu :(
Kociaki są super, bardzo lubię, choć przyznaję, że czasem wolę psy własnie dlatego, że trzymają sie podłogi... za to dla kota nie ma miejsc niedostępnych, na żadnej wysokości ;)
pozdrawiam
pieknie tu u Ciebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń