Witajcie,
Obiecywałam sobie, że w Nowym Roku żadnych konkretnych
postanowień typu… zadbam o zdrowie, znajdę czas na odpoczynek, zwolnię tempo,
nauczę się egoizmu i pomyśle wreszcie o sobie i nie będę sobie brała na głowę więcej niż mogę
unieść. I miałam rację, że nie postanawiałam bo od 2 stycznia robię dokładnie
odwrotnie: zaplanowałam masę prac i to nie maleńkiego deku tylko na dużych
meblach, do tego znów odłożyłam badania lekarskie i każdą wolną chwilę mam
zajętą, mało śpię dużo się przejmuję wszystkimi dookoła…. Jednym słowem
normalka.
Toaletka ma się coraz lepiej. Jest już cała pomalowana a
elementy pomalowane kolorem waniliowym zostały przetarte i postarzone woskiem rustykalnym.
a tu, dla porównania, wersja "przed"
Złamany element z szufladką przed malowaniem (u góry) przed woskowaniem ( poniżej)
a tu, dla porównania, wersja "przed"
Toaletka wymaga jeszcze wykończenia ramy lustra, pomalowania nóżek i zawoskowania waniliowych boków. Jak dotąd zajęło mi to ok 2 weekendów. Oczywiście nie całych. Jeszcze jeden dzień i powinnam wkrótce obfocić sypialnię z wykończoną toaletką.
Tak wygląda gotowa toaletka bez wykończonej ramy lustra. (zdjęcie w sztucznym świetle, z lampa błyskową) Mam nadzieję, że widać na zdjęciu różnicę pomiędzy zawoskowaną ciemnym woskiem rustykalnym, postarzoną powierzchnią elementów szufladek a nie woskowaną ramą lustra.
Jak zakończę pełny retusz sypialni obiecuję sfotografować efekty zmian.
pozdrawiam serdecznie
Ewa
Jak zakończę pełny retusz sypialni obiecuję sfotografować efekty zmian.
pozdrawiam serdecznie
Ewa
Toaletka wyszła pięknie. Tak się składa, że mam podobną, sosnową i chętnie bym ją potraktowała podobnymi kolorami. Mam wielka prośbę: będę w sobotę w Babicach na warsztatach malowania farbami kredowymi i chętnie bym zobaczyła jak powstaje ten oliwkowy odcień,który osiągnęłaś na blatach i szufladach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Marianna
Nie ma sprawy, poopowiadamy, pokażemy, podzielimy się wiedzą :) Do zobaczenia
OdpowiedzUsuńPięknie to zrobiłaś! Ja mam starą sosnową sypialnię i kiedyś tam też chce tak sobie porobić. Tylko kiedy to będzie?! :-)))
OdpowiedzUsuńToaletka cudowna:) Oczywiście widać różnicę, z woskiem i bez, mi się podobają obie wersje:) buziaki:)
OdpowiedzUsuńEfektowna zmiana:)
OdpowiedzUsuńEfekt rewelacyjny :) Podoba mi sie bardzo :)
OdpowiedzUsuńWspaniała toaletka- świetne połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna!!! :)
OdpowiedzUsuńpiękna :)))
OdpowiedzUsuńSuper ! Piękna ,kolor rewelacja mnie osobiście podoba się woskowana Super ! och masz zdolne te łapki ! ja mam pytanie te warsztaty tylko organizujesz we warszawie np w innych miastach też ?
OdpowiedzUsuńależ ja Ci zazdroszczę tej toaletki! świetna robota!
OdpowiedzUsuńEwo zapraszam Cię na moje rocznicowe CANDY!
pozdrawiam
http://paulapearls.blogspot.com/
No proszę jak można świetnie odnowić i mieć niepowtarzalny mebelek,brawo
OdpowiedzUsuńprzepiękna:) udowodniłaś, że z naprawdę starego grata można zrobić cudeńko:)
OdpowiedzUsuńOj kusisz tymi farbami , cudeńka wychodza spod twoich rąk ,,
OdpowiedzUsuńZmiana super....Bardzo urocza....Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszła! Już jestem w niej zakochana :)
OdpowiedzUsuńOj piękna, piękna....ale się rozmarzyłam..... :)
OdpowiedzUsuńToaletka jest odjazdowa, ja nie potrafiłabym uzyskac takiego efektu, zobacz sama u mnie na odnowione meble, stoją daleko od Twoich:((
OdpowiedzUsuńWyszło pięknie - az zaczęłam mieć ochotę na potraktowanie farbą i woskiem stolika od maszyny, tej stareńkiej, co to ją mamy upiększyć. Jak mnie nauczysz, to ten stolik też upiększę sobie! Buziaki! :*
OdpowiedzUsuńEwciu... szczerze Ci zazdraszczam tej toaletki... ja nie mam ... przynajmniej na dzień dzisiejszy...
OdpowiedzUsuńjak trochę kabziorki wpadnie idę szukać farby kredowej i wezmę się za malowanie... na początku półek kuchennych... marzy mi się miętowy kolorek
pozdrawiam cieplutko... bo jak już wiesz... zimno u mnie
buziaczki
Wygląda wspaniale:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za udział w mojej zabawie i życzę szczęścia!
OdpowiedzUsuńToaletka jest przepiękna...bardzo mi się podoba! Cudowny efekt!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowo. Serdecznie pozdrawiam-Peninia♥♥♥
http://peniniaart.blogspot.com/
Ewuniu, wyszło imponująco! Piękna, kobieca toaletka. Ja jednak preferuję inne zdobienie, raczej malowanie, popatrz proszę na : veragallery.net/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Bożena Załęża.
Cudowny finał!
OdpowiedzUsuńWyszło wspaniale - pozdrawiam
OdpowiedzUsuń