A oto obiekt pierwszego ataku z pędzlem: stół do prac ogrodowych. Stał dwa lata w ogrodzie, niczym nie zabezpieczony. Został zrobiony z drewna z odzysku przez mojego męża. Możecie poczytać o nim TUTAJ
Drewno blatu zrobione z palet zszarzało, półki z nowego drewna sosnowego też. Pionowe elementy pleców przetrwały w lepszym stanie.
tak wyglądał zaraz po zrobieniu ale nie zabezpieczyłam go niczym więc trzeba było odratować.
Decyzja: najpierw umyję całość mydłem lnianym, które poradzi sobie z mchem i brudem i pomaluję olejem lnianym konserwującym drewno. Olej wniknie w pory drewna i zabezpieczy go przed wilgocią. Po olejowaniu pionowe listewki pleców odzyskały ładny kolor więc szkoda mi było malować naturalne drewno a brzydkie szare poziome elementy nabrały ładniejszego odcienia. Nienawidzę szlifowania dlatego planowałam malować poziome zszarzałe elementy na kolor. Na pokrytą wcześniej olejem nałożę farbę również na bazie oleju lnianego. Olej nie pozostaje na powierzchni jak impregnat ale wnika w głąb struktury drewna, nawilżając stare wysmagane słońcem i deszczem deski.
Stół pomalowałam jedną warstwą farby marki Allback, kolor Zielona umbra. Następnego dnia po malowaniu spadł deszcz, blat stołu nie był mokry na całej powierzchni a woda zebrała się w stojące n powierzchni krople, nie wsiąkała. O taki efekt mi chodziło.
Tak wygląda skończony stół. Na całość zużyłam nieco ponad pół litra oleju lnianego Allback i słoiczek 200 ml farby Allback.
Teraz mój stół będzie nie tylko praktyczny ale stanowi fajną dekorację. Dostał odpowiednie tło z paneli i kratek oraz żwirowy placyk:))
W następnej części o odnawianiu drewna pokaże jak oczyszczałam płotek z mchu przed impregnowaniem i malowaniem. Będzie też parę słów o tym jak sobie poradziłam ze zniszczonymi donicami ceramicznymi, które miały być mrozoodporne.
Lubię ten zielony kolor. Doskonale pasuje do Twojego ogrodu.
OdpowiedzUsuńnie kończe malowania na tym stole. Jeszcze coś znajdę do malowania tak mi sie spodobał kolorek.
OdpowiedzUsuńNo proszę i jak nowe. Pięknie!
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie ten post:) mam właśnie meble ogrodowe do odnowienia i zastanawiałam się co zrobić aby były bardziej odporne.
OdpowiedzUsuńMasz super i bardzo pomysłowy stół do prac ogrodowych :).
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na odnowienie :).
Ewa, pieknie to wyszlo. Skad wziac takie mydlo lniane?
OdpowiedzUsuńKasiu,
Usuńu nas w sklepie przetworniakreatywna.pl Najpierw testuję na rzeczach w swoim domu a potem do sklepu:)
Znajdziesz tez olej lniany do stosowania wewnątrz i na zewnątrz do mebli, podłóg, tarasów i farby Allback
UsuńIt is so wonderful...Love it!
OdpowiedzUsuńUdana metamorfoza....Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPiękny kolorek, chociaż biały też byłby świetny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
piekny mebelek, syper wuykończony
OdpowiedzUsuńu mnie meble ogrodowe też już zaolejowane, odświeżone, co prawda nie lubię tego robić ale od czasu do czasu trzeba :) pozdrawiam i miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńPiękny efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńwidzę Ewo, że mieszkamy w nowych miejscach tyle samo lat; u mnie też stuknęło w maju 7 latek; śliczne metamorfozy...
OdpowiedzUsuńpostaram się w ciągu 2 tygodni podesłać Ci trochę roślinek do ogrodu
pozdrawiam cieplutko :)
dziękuję!!!
UsuńBardzo piękny mebel w ogrodzie:)marzenie moje!!:)pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ogrodowy mebelek ,a zarazem ozdobnik :) jest świetny i superowy kolor :) pozdrawiam Lidka
OdpowiedzUsuńBardzo ładny mebel, fajnie go urządziłaś :)
OdpowiedzUsuńMam taką tacę, na której można podawać śniadania. Świetna sprawa.
OdpowiedzUsuńSuper drewniana miejscówka na ogrodnicze przybory :)
OdpowiedzUsuń