czwartek, 23 marca 2017

Metamorfoza mebla z niespodzianką


Mój ostatni projekt obfitował w wiele niespodzianek. Ale po kolei…
Na tapecie miałam komodę z lat 60 -tych i stół do kompletu. Oba meble fornirowane,  na wysoki połysk i bardzo podniszczone. Stół wymagał napraw technicznych. Oba meble potrzebowały szpachlowania wielu ubytków na krawędziach i blacie stołu. Właścicielka wybrała zestaw kolorów, który zapowiadał powstanie ciekawych mebli.
Niespodzianki zaczęły się po pierwszym malowaniu komody, kiedy pojawiły się plamy w miejscach gdzie lakier był  bardziej wytarty a farba miała kontakt bezpośrednio z fornirem. Konieczne było zabezpieczenie powierzchni więc użyłam primera szelakowego. Potem już było OK.
Tą samą metodę zastosowałam od razu na blacie stołu bo nie chciałam ryzykować większego nakładu pracy i farby. Blat stołu został pomalowany primerem ale mimo to po pierwszym malowaniu  wyszły jeszcze gdzie niegdzie małe plamki więc czekało nas ponowne malowanie primerem i dopiero farbą. Tak się zdarza, bo nigdy nie wiemy czym nas zaskoczy stary mebel. Nie znamy składu preparatów, lakierów jakimi go pokryto.

Komoda miała otrzymać zupełnie nowy styl, wiec wymieniłam także uchwyty. Miałam kilka pomysłów ale ostatecznie wygrały mosiężne, w kolorze starego złota ale o fajnej, nowoczesnej formie.

Poplamiony fornir w środku był tak cienki, że nie mogłam go bardzo oszlifować a nieładne ślady i plamy nadal było widać w kilku miejscach. Postanowiłam zasłonić je wzorem z szablonu.


Nie pokaże Wam na razie stołu, bo nie miałam jak go sfotografować.
Co sądzicie o ratowaniu takich mebli?
Ja uważam, że było warto bo mebel był stabilny, ma ciekawe proporcje i fajne nóżki.  Kolorystyka wybrana przez właścicielkę oraz uchwyty zmieniły jej wygląd ale nie zmieniły zbyt agresywnie stylu.

pozdrowienia z Przytulnego
Ewa

25 komentarzy :

  1. Dla mnie styl jest bardzo zmieniony ale jestem pod ogromnym wrażeniem tej zmiany. Niesamowite ile mogą zdziałać same kolory, bo przecież fason pozostał ten sam. W życiu bym nie zgadła jego pierwotnego wyglądu, widząc ten mebel już po metamorfozie. Rewelacja i uważam, że bardzo udane odnowienie mebla :)
    Jestem bardzo za odnawianiem mebli i wykorzystywaniem tego co już jest.
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam pytanie, szyłaś może pokrowiec na fotel? Widzę na zdjęciu po lewo fotel z kwiatowym pokrowcem, a jakoś nie mogłam znaleźć informacji na blogu. Będę szyła po raz pierwszy i chciałabym uniknąć jak najmniej błędów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szyłam na swój stary uszak. Metodą prób i błędów. Jest kilka rzeczy których z braku wiedzy pierwszy raz nie przewidziałam. Napisz na mail to spróbuję zebrać swoje doświadczenia i Ci opisać. :)

      Usuń
    2. Komoda rewelacyjna!!!! Gratuluje
      A moze podzielisz sie tym doswiadczeniem na blogu, pliiiiis (czemu to taka tajemnica ;-)
      Pozdr
      A

      Usuń
  3. Niesamowicie piękny mebelek. Ten pomysł na uchwyty genialny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne kolory, to szwedzka czerwień?
    Ewo,wianki wielkanocne się odbędą?Bo się wybieram 1-go;))
    pozdrawiam,
    Hanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zapraszam 1-go kwietnia) wianki, stroiki i pisanki mixmediowe

      Usuń
  5. Niesamowita przemiana ....

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacyjna metamorfoza! Piękny mebel powstał i kolejny uratowany a nie wyrzucony! Super wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny mebel. Widać, że ratowanie staroci sprawia Pani ogromną przyjemność, efekt końcowy zawsze jest świetny ;). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ewciu... super metamorfoza...kolory może nie w moim typie ale i tak zachwycają
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  9. super!!!
    przy tej szafce dzisiejsze paździerze rumienią się ze wstydu ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dlatego warto ratować solidne stare meble. Są dobrej jakości a konstrukcja i materiał dużo lepsze niż teraz.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem fanką starych mebli, ale ta metamorfoza naprawdę udana. :) Komoda zyskała nowe życie i wygląda bardzo stylowo. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow wyszło pięknie. Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Niesamowita zmiana! Mebel niby ten sam, a jednak w stu procentach inny! Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Staram się by każdy mebel był unikalny. Nie ma drugiego takiego:) Jak to zrobić i uzyskać efekt unikalności uczymy na warsztatach w PrzeTWÓRNI. Grunt to wyzwolić kreatywność.

      Usuń
  14. Podziwiam Twoje prace.Czy możesz polecić primer pod farbę Kupiłam biało malowane meble i nie mało za nie dałam.Po 2 latach powychodziło mnóstwo żółtych plam, w miescach, gdzie są sęki. Meble sa pstrokate, wyglada to strasznie. Ale kupione w necie, nie mam paragonu ani siły reklamować. Pomalować bym chciała na biało znó, ale jai primer pod farbę?Podpowiesz?Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam szelakowego marki Allback. Daje lekko brązowe zabarwienie ale utwardzić się powinien blokować wykwity z sęków
      Zobacz tutaj. Www.przetworniakreatywna.pl

      Usuń
  15. Link do produktu
    http://www.przetworniakreatywna.pl/primer-podklad-1l.html

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję Ci bardzo za inforamcję.

    OdpowiedzUsuń
  17. To jest niesamowite. Nawet bym nie spojrzała na taką komodę przed przeróbką, a wyczarowałaś z niej takie cudo.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wizytę u mnie i komentarz :)