Wiosna idzie i to jest fantastyczne! Uwielbiam tę porę roku.
I choć początkowo odczuwam osłabienie i brak energii, to pierwsze ciepłe
promienie słońca motywują mnie do działania! Dość gnuśnienia! czas do ogrodu!
Czas kupowania nawozów, narzędzi ogrodniczych, planowania co poprawić, co
odnowić zanim zakwitnie i buchnie zielenią.
W domu wiosna zawsze szybciej nastaje i zawsze najpierw
prymulki ustawiam gdzie się da. To były ulubione kwiaty mojego Taty.
Potem czekam obserwuję, kiedy zielone zaczyna wychodzić z
ziemi. W naszym rejonie zawsze później ale już są.
Kiedy na dworze szaro, jeszcze rozpalamy w kominku i jest pora na relaks. Nasze zwierzaki też się wylegują:)
A w Pracowni powstają już pierwsze wiosenne i wielkanocne ozdoby/ Wianki można u mnie zamówić.
Zegnam Was, ale na krótko i przesyłam masę wiosennej energii
Ewa
Pięknie u Ciebie. Tak bardzo wiosennie. Zwierzaczki też delektują się aurą wiosenną. Wianuszki niesamowicie urokliwe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U mnie też wiosna na całego:)))przynoszę do domku kwiaty:))obserwuję na balkonie co dzieje sie w skrzynkach,co przezimowało a co wypadło:)))i już nie mogę się doczekać picia kawusi na balkonie:)))
OdpowiedzUsuńPiękny blog, piękne zdjęcia, piękne oczekiwanie na wiosnę!!! Będę zaglądać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie:))
Dziękuję i zapraszam:)
UsuńPięknie i przytulnie tu:):
OdpowiedzUsuń