Będę się nieskromnie chwalić.
Chciała bym Wam pokazać parę wytworów mojej córki, która w zeszłym roku zapałała chęcią nauki szycia bardziej zaawansowanego. Wcześniej zdarzały się jej różne próby ale ostatnio naprawdę zrobiła duże postępy. Dodam że ma 17 lat i myślę, że skłonności do szycia, pomysły na ozdoby ma w genach odziedziczonych po kilku pokoleniach szyjących kobiet w mojej rodzinie.
Pierwsze powstawały różne torby z kolorowych szmatek, jeansowych spodni itp. Próbowała sama szyć i pytała kiedy nie umiała czegoś wykończyć. Potem uszyłyśmy razem żakiet i spódniczkę. Wykroje z Burdy zrobiła całkiem sama, skroiła też samodzielnie. To były pierwsze próby.
Poniżej aplikacje z cienkiego filcu naszego pomysłu naszyte na cienkie sweterki. Sowa powstawała jako prototyp, uszyty wspólnymi siłami.
Pozostałe dwie aplikacje to już dzieło Agnieszki. Także saszetki na pasku (Aga mówi na to "nerka") zaprojektowała i uszyła już bez mojej pomocy.
Moje prace nadal w powijakach. Kilka zaczętych metamorfoz mebelków czeka nadal aż ręka wydobrzeje.
Z tego powodu powstają prace, które wymagają mniejszego wysiłku.
Chustecznik zrobiłam dla Małej Damy, która uwielbia Kubusia Puchatka. Trudno było rozplanować tak duże motywy na małej powierzchni a zależało mi żeby stworzyć jakąś historyjkę z tych postaci. Zdjęcia zrobiłam jeszcze przed lakierowaniem i ostatecznym wykończeniem.
W tak zwanym międzyczasie wymyśliłam sobie tacę do kuchni i tak mi się podobał ten motyw, że napewno zrobię herbaciarkę i może coś jeszcze... Obie rzeczy wymagają jeszcze wielokrotnego lakierowania.
pozdrawiam Was cieplutko
Pieknie zrobila Twoja corcia i saszetki i wzory na koszulki.Najfajniejsze to jest to,ze chce cos dlubac ,szyc.Trzeba sie chwalic swoimi dziecmi bo to najcudniejsze co mamy,pozdrawiam slodko!
OdpowiedzUsuńzdolna bestia z Twojej córki;) gratuluje :)
OdpowiedzUsuńEwuniu masz bardzo zdolną córeczkę, ale wcale się nie dziwię- w końcu zdolności przekazałaś jej w genach! Wydobrzenia ręki życzę.
OdpowiedzUsuńBrawa dla Córki! Piękne rzeczy!
OdpowiedzUsuńTwój chustecznik bardzo udany a taca już mnie powaliła, jest świetna!!!
Ewuś skąd miałaś taki motyw, co to jest, druk? Piękny!!! Na pewno dorób sobie do tego jeszcze co nieco, będzie super komplet!!!
Buźka!
super..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale masz zdolna córę!fajne te sówki:)a mnie sie jeszcze spodobala taca, jestem ciekawa skad wzięłas motyw, czy to wydruk czy serwetka albo papier???Super
OdpowiedzUsuńDzięki za ciepłe słowa. Motyw na tacę wydrukowałam na normalnym papierze a znalazłam na http://graphicsfairy.blogspot.com/.
OdpowiedzUsuńJest tam naprawdę dużo pięknych grafik, mnie podobaja sie te stare z francuskimi napisami.
Jedyną wadą używania zwykłego papieru jest jego grubość, będe się musiała namęczyć żeby ukryć krawędzie naklejonego motywu pod lakierem, ponieważ jest mniejszy niż dno tacy. Trudno też było dobrać kolory do cieniowania do odcieni tła wydruku. Kolory na wydruku były trochę jak pożółkły papier z brązem a moje z uporem maniaka wychodził kolor zbyt różowy.
Bardzo fajne prace! Widać, że szyje całym sercem :) A Twoje prace są śliczne :) Taca-cudo! Pozdrawiam cieplutko!:)
OdpowiedzUsuńCóra zdolna bardzo, gratulacje dla niej za pomysły i wykonanie!
OdpowiedzUsuńA Twoje prace śliczne, taca ma piękny motyw. Dzięki za namiar na stronkę :).
To może wypróbuj Transfer Glaze, później "wydruk" jest cieńszy niż papier, łatwiej go dopasować, łatwiej ukryć, minus to czasochłonność i smród:)
OdpowiedzUsuń