sobota, 3 września 2011

Wreszcie koniec kolejnej przeróbki czyli ze starego nowe.

Pamiętacie starą komodę, którą kupiłam bardzo tanio. Za tanio jak się potem okazało. Mój małż nazwał ją spruchniałą kupą korników a potem wymienił blat, jeden bok i plecy szafki! napracował się i mogłam przystąpić do malowania. Jedyną możliwością było malowanie na biało, bo część elementów starych a część z nowego drewna. Potem okazało się, że wymiary komódki idealnie pasują w wolne miejsce w "holu" górnym" tym bardziej że właśnie dojrzałam do malowania ścian i wybrałam kolor,  na tle  którego biel komody fajnie wygląda. To znaczy, mnie się podoba.
 Komoda po zamontowaniu blatu i po oszlifowaniu.


A to nowa aranżacja holu. Tylko zdjęcia niestety  nie najlepsze z powodu złego oświetlenia.
Mam nadzieje, że widać "co poeta miał na myśli" Zawieszka nad komodą to dzieło Kajki ze Skarbnicy Duszy, specjalistki od cudnych przecierek i cieniowań. Możecie zobaczyc je tu http://skarbnicaduszy.blogspot.com/



A to następne wyzwanie:  koszmarnie zniszczona góra od kredensu, zdobycz z zimowej wyprawy do Kazimierza Dolnego. Brudna, z kilkoma warstwami farby olejnej.  Czeka na swoją kolej ale mam tyle pracy, że nie wiem kiedy się za nią wezmę.

A jeszcze na koniec bukiet z polnych kwiatów zebrany z łąki w drodze powrotnej z pracy. To właśnie dla takich chwil wyprowadziłam się ze Warszawy.
Słonecznik samosiejka, nawłoć i jakieś białe kwiatki, których nie znam. Ale ile radości ze zbierania i spacer przy okazji.  A w mieście biegiem od autobusu do domu, miedzy samochodami i blokami i w cztery ściany. To właśnie jest ta różnica.

Pozdrowienia

Ewa


21 komentarzy :

  1. uwielbiam takie meble zwłaszcza jak są emigranci :D w postaci pająków różnej maści itd. twoja komoda wyszła bajecznie,a kolejna zapowiada się świetnie!! piękna forma.pozdrawiam Magda

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać, widać co poetka miała na myśli. Nowe życie zniszczonego mebla. Wyszedł ślicznie i mam nadzieję, że się odwdzięczy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. pięknie ci to wyszło..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. widać, pięknie widać - ładnie odnowiliście komodę, śniana za nią ma cudny kolor
    a górka zapowiada się interesująo :)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Odnowa wyszła super,ale ja czekam na nabytek z azimierza, bo świetnie prezentuje się wyglądem teraz, a co dopiero jak się za niego weźmiesz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyszło ślicznie. Gratulacje! Te uchwyty były oryginalnie, czy dorobione? Szukam podobnych do szuflad biurka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę nowy kącik na żywo. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję umiejętności w odnawianiu starych mebli. Komoda nie do poznania. I kącik powstał ładny.

    Pozdrawiam serdecznie.

    Ada

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna komoda, bardzo ładnie wyszło.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolejny śliczny kącik w Twoim przytulnym domku! Piękna komoda, a górka kredensu jeszcze piękniejsza! Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  11. Widać, co autor miał na myśli. :) Kolor ściany ładnie kontrastuje z kolorem komody, której dałaś drugie życie. Ładnie wyszło. :) A kwiaty na łące... cóż :) rozumiem Cię doskonale, bo ja też uciekłam na peryferia.
    Pozdrawiam miło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pracy masa, ale... efekt powalający!!! Już sobie wyobrażam jak zwalisz nas z nóg górą od kredensu po metamorfozie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Widać świetny efekt ciężkiej pracy.Wyszło super:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ślicznie odnowiłaś komodę .,Na mnie czeka szlifowanie krzeseł ale nie za bardzo wiem jak się za nie zabrać . Mój przedpokój też już nabiera koloru białego .. Pozdrawiam Viola .,.,

    OdpowiedzUsuń
  15. Pięknie przerobiliście!jestem pod wrażeniem!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Poetka mała na myśli świetny pomysł, ale góra kredensu fajna. Ciekawe jaką zrobisz?

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest coś co urzeka, przyciąga i mami w tych starociach. I dlatego ratujemy, odnawiamy, przerabiamy by mogły znowu z nami "żyć". Cudna komódka, a na górę po odnowieniu czekam cierpliwie :)
    Wiem o czym mówisz, wiem dlaczego wyprowadziłaś się z Wielkiego Miasta i wiem dlaczego od kilku dni jesteśmy właścicielami działki budowlanej na wsi !!!
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Komoda jak z najmodniejszego katalogu:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ładnie widać !!! Kawał dobrej roboty odwaliliście . Urokliwa górka od kredensu ,jakiś dziwny etap przechodzę ,że strasznie podobają mi się właśnie takie obdrapańce.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  20. Komoda wyszła świetnie. Nie zazdroszczę szlifowania. Pewni urobiłaś się po pachy. Ale efekt warty ciężkiej pracy!

    OdpowiedzUsuń
  21. MOJE UKOCHANE UCHWYTY!!1PIEKNA...A TA KOLEJNA-ŚWIEYNE MA DRZWICZKI...A ŚRODEK..AJAJAJ...BĘDZIE SPORO PRACY!!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wizytę u mnie i komentarz :)