Miałam opory czy prosić o pomoc, bo sprawa nie dotyczy tzw. '' życia lub śmierci" ale dla mojego dziecka jest bardzo ważna. Z końcem października mój syn stracił pracę, jest na drugim roku studiów na bardzo drogiej prywatnej uczelni. Studiuje grafikę komputerową i techniki medialne.
Proszę Was koleżanki o informację. Może wiecie o jakiejś pracy, którą mógłby wykonywać w Warszawie lub okolicy.. Ma 21 lat, dyplom Technika informatyki ze specjalnością grafiki ale pracował do tej pory w EMPIKU, w dziale obsługi klienta, na stanowisku handlowym. Biegle porozumiewa sie w języku angielskim i ma podstawy języka japońskiego i niemieckiego.
W grę wchodzi właściwie każda praca, która pozwoli mu opłacić 800 zł czesnego miesięcznie. My niestety nie możemy mu pomóc i ciężko mi z tym, tym bardziej, że zbliża się termin zakończenia semestru i mogą go w styczniu nie dopuścić do egzaminów.
Przepraszam za te prywatę ale sami też szukamy gdzie sie da.
Niestety jest dużo młodych ludzi szukających pracy a większość stanowisk wymaga dłuższego doświadczenia.
Absolwentom proponują bezpłatny staż.
Ewuniu niestety mi daleko do warszawy...a prośba zupelnie na miejscu...jakie to przykre ,że młodzi ludzie nie mogą znależć pracy....pozdrawiam i trzymam kciuki:))
OdpowiedzUsuńNiestety Warszawa to nie moje rejony / ale zapytam męża, który stolicę odwiedza. Patrzyliście też w ofertach agencji pracy tymczasowej? - chociaż na teraz a cały czas szukać tej stałej? Jak coś bym wiedziała to się odezwę. pozdrawiam Martadr
OdpowiedzUsuńWitaj :))jestem anonimowym.lecz stałym obserwatorem :) niech Twój syn spróbuje w komórkach typu Call Centre w dużych korporacjach!tam jest wiecznie rekrutacja,ciągle potrzebuja nowych osób do pracy i są bardzo elastycznymi pracodawcami!mój pracodawca Raiffeisen Bank Polska - zatrudnia nawet studentów dziennych na 1/4 etatu, lub np Orange. życzę powodzenia!Karolka
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo
OdpowiedzUsuńMój syn był w podobnej sytuacji i wszystko skończyło się pomyślnie czego Wam również życzę. Pozdrawiam i trzymam kciuki Hania
OdpowiedzUsuńJa niestety nie pomogę. Mieszkam zupełnie w innej części Polski i nic nie wiem na temat pracy w Waszym mieście.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę powodzenia
Ada
Bardzo wspólczuję.Będę mieć oczy i uszy otwarte:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
ja również współczuję... Niestety też nie za bardzo mogę pomóc, bo ja nie ze stolicy, ale popieram pomysł Karolki i Martydr. Może też spróbować w McDonaldzie, jeśli nie będzie się z tym źle czuł (nie każdemu z takim wykształceniem taka praca musi pasować) - siostra przyjaciółki tam pracowała w trakcie studiów i bardzo sobie chwaliła.
OdpowiedzUsuńEwa przekaż Adasiowi że trzymamy za Niego kciuki i jeśli o czymś będziemy wiedzieć to damy znać
OdpowiedzUsuńbuziaki
Szkoda ,ze nie moge pomoc bo mieszkam tak daleko ale bede trzymac ksciuki aby cos znalaz i poradzil sobie.Serdecznie pozdrawiam i zycze powodzenia
OdpowiedzUsuńPomóc niestety nie mogę ale wiem jak to jest. Moja córka od ponad roku nie ma pracy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa niestety jestem z Pomorza, więc nie pomogę.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro z powodu zaistniałej sytuacji, mam nadzieję, że Wasz problem szybko się rozwiąże!!!
sama coś o tym wiem, jestem niewiele starsza od Twojego syna, jestem na piątym roku, co prawda są to studia państwowe i nie muszę za nie płacić, ale też straciłam pracę niedawno, a rodzice nie bardzo mogą mi pomóc. Z pracą jest szalenie ciężko. Jakoś sobie radzimy, ale nie jest to łatwe... Powodzenia.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, call center to zawsze jakieś wyjście, choć praca monotonna. W gazecie wyborczej widziałam też ostatnio ogłoszenia że gdzieś tam poszukują grafików i informatyków, można powysyłać cv do czasopism, agencji reklamowych. Życzę powodzenia.
OdpowiedzUsuńhttp://www.poczta-polska.pl/Praca/oferty/
OdpowiedzUsuńnie ma za dużych wymagań oraz też nie za wysoka płaca. Właśnie idę w poniedziałek podpisywać umowę.