Co robić, jak dodać sobie chęci do działania, energii ...
Mam parę sposobów: cieplutkie kakao, tabliczka czekolady albo zielona herbatka!
Lubię wszystkie "herbaciane wynalazki", ciekawe mieszanki owocowo - kwiatowe, oryginalny smak.
Ostatnio zostałam obdarowana przez Big-Active wspaniale pachnącymi mieszankami herbat i kubkiem termicznym, który pozwala mi zabrać ciepłą Dużą Zieloną w poranną drogę do pracy, rozgrzewa gdy stoję na zimnym peronie w oczekiwaniu na pociąg :)
Was też chcę obdarować! Wiem że jesteście kobietkami ogromnej energii ale zimą ciepła aromatyczna herbata czyni cuda :)
Więc zapraszam Was na rozdanie niespodzianek - zestawów zielonej herbaty Big-Acive z kubkiem termicznym. Na komentarze czakam do 24 listopada a w niedzielę ogłoszę wyniki.
Piszcie jak "walczycie" o energię w zimowe wieczory, jak je spędzacie? Najciekawsze komentarze zostaną nagrodzone zestawem herbat Dużej Zielonej oraz kubkami termicznymi. Mam nadzieję, że będzie Wam smakowała.Jeśli zechcecie, proszę też o zamieszczenie informacji o zabawie wraz z linkiem na swoich blogach w pasku bocznym. Dziękuję.
Duża Zielona nie jest dla leniuchów. Nie jest też dla „energooszczędnych”, którzy najbardziej na
świecie lubią leżeć na kanapie przed telewizorem. Duża Zielona jest dla tych, którzy chcą od życia
więcej, którzy są nieustająco głodni nowych doznań, smaków, przygód. Chcą intensywnie przeżyć
życie, dlatego szkoda im każdej bezczynnej minuty.
Jeśli chcecie wiedzieć więcej o mieszankach tych herbat Big - Active i uczestniczyć w kolejnych wydarzeniach lub konkursach zapraszam na Facebooka
Jestem zwierzęciem rodzinnym, więc najbardziej lubię wieczorki domowe. Siedzimy wtedy całą rodziną w pokoju: mąż ogląda coś w TV, córka odrabia lekcje przy kompie,aja dłubię decupaż. Niby każdy osobno, a jednak razem. na stole płonie świeca. Od czasu do czasu ktoś rzuci jakieś słowo, dowcip, na coś zwróci uwagę...a w tle zapach gorącej herbaty: czarnej mężowskiej, z cytryną córki i moja owocowa , zielona zależna od humoru. Po takim trochę sennym wieczorze z energią rzucam się w nowy dzień:)))))
OdpowiedzUsuńKusisz bardzo, ale problem w tym, ze ja jestem zagorzałą zwolenniczką herbat czarnych, buuu :))) Fajny konkurs, bardzom ciekawa wpisów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW zimowe wieczory najbardziej sprawdzone to kakao w ukochanym kubku :) albo herbata z miodem i dużą ilością cytryny :) do tego maszyna do szycia,robótki ręczne albo inne cuda które jak na razie są rozgrzebane ale do świąt muszą być już ukończone :) Dzięki " napojowym rozgrzewaczom " energii wystarczy na wszystko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Agnieszka
agunia.kujawa@interia.pl
W jesienne wieczory bardzo lubię usiąść z dobra książką pod kocykiem:) Zawsze towarzyszą mi moje ulubbione pachnące świeczki i herbatka z sokiem z aronii, albo rumiankowa z miodem i imbirem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo lubię zimę ale spoglądając na nią przez okno .Niestety nie jest mi dane tak spędzać wieczory.Moje zwierzaki i Wnuki uwielbiają wieczorne spacery,po dróżkach leśnych,polach i lasach.Wybieramy się prawie każdego dnia by pokonywać zaspy,rzucając się śnieżkami i baraszkując w śniego.Każdy znaleziony ślad jest oglądany i komentowany ,czyj to jest.Wnuki najbardziej uwielbiają kiedy strząsam im śnieg z gałązek i lepienie bałwanów.Wzdłuż ogrodzenia stoją śmieszne stworki i bałwany.Po godz.wyprawie wracamy jak te bałwanki.policzki czerwone i ręce też a w kuchni córka już czeka z gorącym mlekiem z miodkiem.Po takich wyprawach Wnuki i psy zasypiają prawie natychmiast.Ja wracam do siebie i też padam.
OdpowiedzUsuńW jesienno zimowe wieczory przy kominku siadam , nic nie gadam....łapkami coś tam rękodzielnicza władam....Ciasteczka z gorącą herbatką zajadam....))))Cieplutkie buziaki pa.....
OdpowiedzUsuńHmmm...ponieważ jesienne wieczory spędzam ostatnio wciąż podobnie - przy pomaganiu córce w lekcjach, brrr...napiszę jak chciałabym je spędzać :-)Otóż - ciepełko w domku, muzyczka w tle płynąca, a ja na sofce z ulubioną książką w towarzystwie pysznej herbatki (może być z prądem lekko)i kota na kolanach - i nikt z domowników niczego ode mnie nie chce, o nic się nie pyta...CUDNIE, ale się rozmarzyłam :-)
OdpowiedzUsuńdo kiedy trwa konkurs??
OdpowiedzUsuńdo 24 listopada.
Usuńjestem zagorzała wielbicielka tej herbatki..i jesienią i zima pijam ja w dość sporych ilościach...najbardziej lubię z pigwą"))))) sposób na zimne wieczorki..no jednak kanapowy..a na kolanach ciepły kocyk ,który rosnie wraz z kazdym ruchem szydełka////po ręka kotek i zielona herbatka :)))))
OdpowiedzUsuńPiszcie jak "walczycie" o energię w zimowe wieczory, jak je spędzacie?
OdpowiedzUsuńKiedy brak mi już energii,
szukam doładowania jak baterii.
Wtedy ćwiczę nieco sobie,
trochę skłonów sobie robię.
Wtedy jest mi już gorąco,
parno, fajnie, nie nużąco.
By mieć więcej energii trzeba się ruszyć,
rozleniwione kości rozruszyć.
Zimowe wieczory spędzać aktywnie,
tak wesoło i rodzinnie.
To zabawy z dzieckiem,i herbaty picie,
która podnosi na duchu moje życie.
Herbatka miła, energii mi dodaje,
ona jest pyszna kiedy ja wstaje.
Ogrzewa moje ciało, dodaje uśmiechu,
ona warta jest niejednego w życiu grzechu.
By energię zdobyć wielką,
trzeba aktywność zrobić wszelką.
Czy posprzątać, czy odkurzyć,
wszystkie kurze gdzieś wykurzyć.
Jednak czasem książki czytam,
ale kiedy się już wczytam,
od niej nic mnie nie oderwie,
czasu wtedy mam w rezerwie.
Zimowe wieczory spędzać można na różne sposoby,
mając przy tym niewinności swojej zasoby
Zabawy, czytanie, oglądanie czy ćwiczenia,
takie są moje wieczory,takie są moje marzenia.
obserwuję; xxxxkicia5xxxx
xxxxkicia5xxxx@interia.eu
Zimowe wieczory to dość trudny temat, a Ty piszesz, że "Duża Zielona nie jest dla leniuchów", dlatego ja wypijam w ciągu dnia duże ilości "zielonki" a wieczorami próbuję spalać kalorię na orbitreku. Mam nadzieję, ze dzięki temu nie wystraszę samą siebie w lustrze na wiosnę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgnieszka
agnieszka.wosztyl@wp.pl
OdpowiedzUsuńJak walczę o energię w zimowe wieczory:
- dużo się ruszam, gimnastykuję
- wieczorami biegam po swojej miejscowości
- oglądając Tv piję rozgrzewające herbatki
- Czytając książkę macham nóżkami
- jestem optymistą-to duży zasób energii
- nie poddaje się gdy mi nie wychodzi
Jak spędzam wieczory:
- raz na jakiś czas czytam dobrą książkę
- pomagam w odrabianiu lekcji rodzeństwu
- bawię się z kilkumiesięczną bratanicą
- oglądam filmy
- biorę relaksujące kąpiele
- leżę i marzę
- sprzątam
- słucham muzyki myśląc o zielonych migdałach
Edyta, edyta5@amorki.pl
A ja mam pytanie, ile ten kubek trzyma ciepło?
OdpowiedzUsuń