czwartek, 28 lutego 2013

Gorszy klon



Czasami czuję się jak swoja gorsza kopia. Nieudany klon, niby taki sam a jednak coś szwankuje. Złości mnie to okrutnie, bo ten klon jest nerwowy, bez optymizmu zaczyna dzień. Ciągle coś zapodziewa, o czymś  zapomina, chodzi po domu nie wyspany i zły że kolejna nieprzespana noc  nie pozwoliła zregenerować sił. Wie skubaniec, że mam mnóstwo zaplanowanych zajęć i prac do wykonania  ale albo odbiera mi chęć do działania albo jak już zabierze się do roboty to wszystko leci z rąk. A to pędzel krzywo maluje, a to farba się wyleje, powierzchnia lakieru nie równa! 
Totalna porażka również z szyciem. Tysiące wymówek, bo przy sztucznym świetle oczy bolą, bo bez okularów igły nie nawlecze, bo weny brak! 
Ten klon zjawił się znowu wczoraj, dziś zmarnował mi poranek  Może jutro go przepędzę, pójdzie „w diabły” a  ja odnajdę w sobie dobrą energię. Może budząca się do życia przyroda zmobilizuje i mnie.  Potrzebuję optymizmu, radości, słońca, zieleni, energii. Rozpaczliwie potrzebuję!
Wiosno przyjdź  i pomóż pogonić klona „gdzie pieprz rośnie”!!!


27 komentarzy :

  1. O kurcze......... to niedobrze z Tobą ......... Może skocz ze mną nad morze?
    A na mnie absolutnie nie ma wpływu pogoda. Też mam lepsze i gorsze dni, ale to bez względu na to, co za oknem. No ale .... jak spędzę cały dzień nad maszyną a potem praca idzie w kosz, to bywam porządnie wkur...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie martw się nie jesteś sama w tym stanie, ja wczoraj siedząc na kawie u mamy zastanawiałam się czy wyłączyłam zupę i jedyne co mi zostało to podjechać i się upewnić(na szczęście była wyłączona).
    Życzę Ci poprawy nastroju:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wypędź tego klona koniecznie , bo tak naprawdę to przez drobiazgi pozwalamy naszym gorszym „klonom „ zdominować dzień .
    Nie daj się !
    Prace z poprzedniego posta mnie urzekły :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety, ja też mam takiego klona:) Ucieszyłaś me serce tymi żółtymi braciszkami:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też tak czasami mam. Oj przyszłaby wiosna , od razu będzie przyjemnie, chociaż u mnie wczoraj i dzisiaj piekne słoneczko, pozdrawiam i życzę słoneczka tego na zewnątrz jak i w serduszku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na energetyzująco - pomarańczowy post Ali

      Usuń
  6. Koniecznie Ewuniu musisz odpocząć,może mały wyjazd chociaż na kilka dni.
    pogody ducha życzę

    OdpowiedzUsuń
  7. Droga Ewo, bywa i tak - są dni gorsze i lepsze...ale teraz muszą przyjść te dobre :) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  8. Ewunia, słoneczko już ślicznie świeci, enegii doda, klon zniknie. Ja dziś jestem radosna i tą radością blogowo się z Tobą dzielę. Cmokusie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję,
      Oj, już nie mogę sie doczekać choć by jednego słonecznego dnia. A w Warszawie szaro i szaro. A jak wracam z pracy to jeszcze ciemno.

      Usuń
  9. Ja myślę,że schodzi z Ciebie ciężar,stres z ostatnich miesięcy,pozwól sobie na to ,możesz uporać się z tym uprawianiem sportu bądż spacerami,czasem trochę ruchu przywraca równowagę choć na krótko i wtedy 'siedzące' zajęcia lepiej wychodzą.
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że ostatnie miesiące odebrały mi optymizm i na pewno nie pozostały bez wpływu na psychikę. Staram się bardzo nie rozpamiętywać, patrzeć w przyszłość...
      Dziekuję

      Usuń
  10. Mam nadzieję, że życzliwe słowa i od jutra "marzec"
    przepędzą klona bezpowrotnie.
    Dużo radosnego słonka dla Ciebie i Wszystkich.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ewciu, u mnie całe stado grasuje! Postanowiłam przeczekać, same wymrą, tylko nic na siłę:)))
    Jak otworzysz okno, pierwszy ciepły powiew go zmiecie:))
    Cierpliwości, Ewciu:))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No musimy razem go przegnać. Zabrałam sie za kwiatowe motywy na pisanki to może klon pójdzie precz! Ile ja bym dała za słoneczny weekend

      Usuń
  12. tez tak czasem mam..jak kazdy pewnie. Byle do wiosny Kochana! Bedzie lepiej, glowa do gory!
    sciskam

    OdpowiedzUsuń
  13. wczoraj miałam to samo ,dziś trochę lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ewo od kilku dni miałam tak samo aż momentami nic kompletnie mi się nie chciało, faktem jest że mój przychówek mnie zmusza chociaż do działań minimalnych ale dziś się zmusiłam wyszłam na dwór porobiłam w grządkach kwiatów, pograbiłam i postarzałam to co śnieg odsłonił. Wiesz? czuje się o niebo lepiej, praca dużo daje nam psychicznie . Trzeba się zmusić i wyjść porobić w ziemi to wyciągnie z ciebie złe samopoczucie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, praca w ogrodzie zawsze dodaje mi sił. Już nie mogę sie doczekać soboty, jak będzie ładna pogoda to można juz krzewy przycinać. Oczyścić rabatki...

      Usuń
  15. Ewo wysyłam w Twoim kierunku mega paczkę pozytywnego myślenia. :) Klona kopnij w zadek i idź do ogrodu, jak Powrót_do_tradycji radzi. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Ewunia, słoneczko zaświecił. Idź do ogrodu, chwastów już cała masa, a potem jak plecy bolą to o niczym innym nie chce się mysleć. Ja jestem właśnie po takim dniu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Oby poszedł szybko! Mój chyba rozgościł się na dłużej. Wściekam się!

    OdpowiedzUsuń
  18. Przesyłam serdeczne pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  19. Klonom mówimy zdecydowane NIE! Ja też czuję się czasem podobnie, a ostatnio nawet dość często. Ale dziś wyszło słonko i troszkę poprawiło mi humor. Mam wrażenie że wiosna jest tuż tuż. Mam nadzieję, że już wkrótce będziesz cieszyć oczy pięknymi kwiatkami w ogródku. Życzę ci dużo twórczej energii i siły.
    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  20. u mnie Ewo wiosna zawsze później więc czekam na nią spokojnie !

    OdpowiedzUsuń
  21. Hej,
    wiem o czym mówisz:) U mnie on dziwnie pojawia się w poniedziałek rano:). Ale teraz mamy tak piękny weekend, że można śmiało powiedzieć, iż to wina braku witaminy D.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Ewuniu, ja gonię tego niemiłego klona wraz z Tobą a Ty wygoń mojego, bo zadomowił się u mnie na dobre ;D.

    Nasiałam sobie nasionek na kiełki w nadziei, że to skutek braku witamin :) a może to po prostu brak ciepła wiosennego i słońca?

    U mnie od wczoraj tak wieje, no okropnie...

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wizytę u mnie i komentarz :)