Więc w czwartek zaczęłam realizacje planów ogródkowych: renowacje warzywnika i rabat oraz dosiewki na trawniku i.... moje ulubione - pielenie. Pogoda była piękna, nawet zdążyłam się opalić. W warzywniku dużo pracy, bo postanowiliśmy odnowić płotek i żwirowe ścieżki. Podwyższone grządki w wykonanych przez mojego męża skrzynkach bardzo sie sprawdziły. Ziemia jest umiarkowanie wilgotna a nie jak na zwykłej grządce całkiem mokra i zbita.
Pod ścieżki rozłożyłam nową agrowłukninę, wysypałam żwir ale nie wszystko jeszcze skończone, bo przez deszcz płotki malowaliśmy pod daszkiem ale nie wyschły i nie zostały zamontowane.
Przyjemnie sie pracowało nowymi narzędziami bo zakupiłam sobie takie oto kobiece, kwieciste i różowe!
A ostatnie dwa wieczory biegaliśmy z jutowymi workami tudzież płachtami prześcieradeł i okrywaliśmy wszystkie wrażliwe na mróz rośliny bo dwie noce z rzędu było - 2 st. Niestety na ponad 40 m ogrodzenia zmarzł kompletnie winobluszcz, listki czarne dosłownie.
Reszta roślin chyba przetrwała.
W czwartek porobiłam trochę zdjęć, bo niezapominajki tak pięknie rozkwitły w różnych kątach ogrodu.
A przed urlopem wpadnę tu jeszcze z dwoma relacjami- jedna będzie na pewno o metamorfozie dużej komody.
Pozdrawiam
Ewa
piekny ogródek
OdpowiedzUsuńPole niezapominajek-urocze.
OdpowiedzUsuńAlez robote wykonalas!
Wszystko to nie skończone :( A uchronienie rabat przed psami graniczy z cudem. Jeszcze daleko do mojego ideału ogrodu ale po cichu marzę że to juz ostatni sezon urządzania, potem juz tylko pielęgnacja, bez błota, zalanego trawnika, stawiania ogrodzeń i całego tego bałaganu!
UsuńEwa, ja w ziemi - tak jak Ty - uwielbiam "grzebać". Nie ma dla mnie większej przyjemności jak plewienie, sadzenie.. olepione dłonie ziemią... marzenie. Ale patrząc na Twój ogródek, widać,że jest kochany, odwzajemnia się przepychem kwitów, zieleni, cudnie, pozdrawiam, a.
OdpowiedzUsuńps. przykro mi z powodu przymrozku i strat z nim związanych,a.
Niezapominajki pięknie kwitną..U mnie tez teraz czarują! ślicznie u Was!!
OdpowiedzUsuńAleż pięknie, prawdziwą wiosną u Ciebie czuć. Cudne zdjęcia. Pozdrawiam ciepło i dużo słońca życzę:)
OdpowiedzUsuńŚliczny masz ogródek :) Może i ja za parę lat doczekam się w swoim tylu kwiatów, rabat i drzewek. Póki co u mnie wielkie łyse pole i malusie krzewinki....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bajkowa kraina w Twoim ogrodzie;)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSamozaparcie masz ogromne! Ja podczas majówki grzebałam sie w ziemi na siedlisku, ale u nas przynajmniej nie padało.
OdpowiedzUsuńW ogrodzie zawsze jest dużo pracy, ale tak jak Ty ja tez uwielbiam grzebać, pielić, siać, wyrywać i patrzeć jak wszystko pięknie rośnie. Właśnie też się boję czy w moim ogrodzie mróz wyrządził duże szkody.Mam nadzieję, że nie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
Już zatęskniłam do Twojego ogródka
OdpowiedzUsuńPrace w ogrodzie nie mają końca ale widok pięknych grządek daje dużą satysfakcję.Pozdrawiam i sloneczka życzę.
OdpowiedzUsuńAleż z Ciebie tytan pracy!!! Rabatki pięknie wyglądają z tymi niezapominajkami. ALe i tak od razu na początku spodobał mi się stylowy komplet ogrdnika:)
OdpowiedzUsuńPiękny masz ogródek ;) Uwielbiam niezapominajki, te niebieskie "plamy" kwiatów w ogrodzie wyglądają bajecznie...
OdpowiedzUsuńNo i muszę przyznać, że też mam w domu czwórkę kocich ogrodowych pomocników, którzy dzielnie towarzyszą przy każdej podwórkowej pracy ;)
Pozdrawiam!
Ależ piękny ogród:) Wiosna pięknie go przystroiła, miło popatrzeć:)
OdpowiedzUsuńPiękny ogród, na całego zieleń :)
OdpowiedzUsuńTo z tęsknoty za wiosną zawędrowałam na wiosenne tematy i dlatego też, że fotki na zakladce pierwszej strony sa tak cudowne, że często zaglądam i czytam... czasami głupio mi podczytywać z ukrycia i wtedy się odzywam... jak teraz :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam niezapominajki chyba za ich delikatność i kolor. A może dlatego, że zawsze były w moim małym ogródku? Zainspirowałaś mnie do zakupu nowych narzędzi ogrodniczych i to takich ,,dla mnie" Bo ciągle mi pan mąż podbiera, nie odklada na miejsce i... musze sobie sprawić takie ,,moje" :D
To z tęsknoty za wiosną zawędrowałam na wiosenne tematy i dlatego też, że fotki na zakladce pierwszej strony sa tak cudowne, że często zaglądam i czytam... czasami głupio mi podczytywać z ukrycia i wtedy się odzywam... jak teraz :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam niezapominajki chyba za ich delikatność i kolor. A może dlatego, że zawsze były w moim małym ogródku? Zainspirowałaś mnie do zakupu nowych narzędzi ogrodniczych i to takich ,,dla mnie" Bo ciągle mi pan mąż podbiera, nie odklada na miejsce i... musze sobie sprawić takie ,,moje" :D