piątek, 10 kwietnia 2015

Wystawa malartwa Olgi Boznańskiej



Odkąd pierwszy raz zetknęłam się z malarstwem jestem pod jego nieustającym wpływem, trwam w zachwycie nad ulubionymi obrazami i autorami. Szczególnym sentymentem darzę malarstwo XIX – wieczne. Nieustająco zachwycam się francuskim Impresjonizmem ale też polskim malarstwem z przełomu XVIII i XIX w. Jego różnorodnością i podejściem do ekspresji, koloru i światła. Uwielbiam Gierymskiego, Chełmońskiego i Malczewskiego. I choć widziałam na żywo kilkakrotnie ich obrazy za każdym razem wgapiam się z zachwytem. Tym razem miałam okazję pierwszy raz zobaczyć na żywo obrazy Olgi Boznańskiej. Byłam pod wrażeniem, bo żadna reprodukcja nie odda rzeczywistego kunsztu i wrażliwości malarki, która jak nikt potrafiła w portrecie niemal odsłonić osobowość portretowanej postaci, klimat otoczenia...
Autoportret
 Bretonka. 1889, źródło Wikipedia
  Dziewczynka z chryzantemami, 1894, Źródło Wikipedia
 Widok z okna pracowni, ok. 1912,
Źródło Wikipedia
Jeśli Was zainteresowałam, zapraszam do Warszawy.

Wystawa "Olga Boznańska (1865-1940)" potrwa od 26 lutego do 2 maja w Muzeum Narodowym.

12 komentarzy :

  1. Chyba Dziewczynka z chryzantemami jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych dzieł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. byla bohaterka znaczka pocztowego przed wielu laty, na tych obrazach widac wrazliwosc i dobry kontakt artystki z portretowanymi :) ja tez b.b. lubie ten okres w sztuce - ogolnie, nie tylko w malarstwie i nieco pozniejszy w architekturze i meblarstwie!!! do warszawy mam za daleko :( pozdrawiam ania

      Usuń
  2. i ja jestem fanką malarstwa:)31 marca byłam na wernisażu,muszę dodać post o tym wydarzeniu ,bo jest o czym:)))ale ciągle jest coś ważniejszego:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie jutro wybieram się do muzeum, aby obejrzeć obrazy Boznańskiej. Uwielbiam jej malarstwo i jestem bardzo ciekawa jak obrazy wyglądają na "żywo". Ale najpierw jedziemy ze ślubnym na targi motocyklowe, kupić dla mnie kask na motor :)))))
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłam kilka lat temu na wystawie Boznańskiej w Sopocie. Warto! Niektóre z jej prac normalnie wywołują ciarki - jak przy słuchaniu naprawdę dobrej muzyki:-))
    Pozdrawiam
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziekuję Ci bardzo z przyjemnością się wybiorę :) ,,Dwoje dzieci na schodach" jest cudowne :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam artystkę... podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładne obrazy. Ja nie mam takiej smykałki i zawsze się zastanawiam jak można namalować takie dzieła! :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Do Max: cyt.: bardzo ładne obrazy..., ja nie mam takiej smykałki ...
    Czytam i widzę Max, że nie masz smykałki nie tyle do malunku, ale do pisania też. I nie żałuj, bo tak napisać o Oldze to bul prezydencki.
    Uciekłaś w szkole z lekcji plastyki?!
    Pozdrawiam,
    aniapatrzy@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, Max jest chlopakiem... wynika to z tresci jego bloga!!!

      Usuń
  9. Wprawdzie nie łapię dowcipu z komenta Ani, co patrzy, ale za to... bardzo lubię "Bretonkę" Olgi Boznańskiej, ma wyjątkowe światło i barwę.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wizytę u mnie i komentarz :)