W tym roku ogród nie jest już tak kolorowy jak w ubiegłych
latach. Dwa tygodnie deszczu przemoczyło rośliny i liście na drzewach. Wszystkie rośliny się słabo wybarwiają. O winobluszczu już pisałam,
że całkowicie mróz go zniszczył. Teraz zwisają smętne resztki burych liści.
Czekałam jeszcze na ogniste barwy octowca ale jakoś się nie wybarwia, dziwne? Reszta
roślin, w tym derenie i pęcherznice zyskały
bordowe i czerwone odcienie ale zdecydowanie wszystko ma mniej intensywny
kolor. Jesienne prace ogrodowe wciąż czekały aż przestanie lać. W ubiegły weekend dosadziłam parę cebulek i wygrabiliśmy liście na połowie ogrodu. Jeszcze dużo zostało do sprzątania i opatulania.
A w domu zapalam co wieczór ciepłe światełka świec, tak dla poprawy samopoczucia.
A w domu zapalam co wieczór ciepłe światełka świec, tak dla poprawy samopoczucia.
Rzeczywiście w tym roku jakoś dziwnie jest z tym wybarwianiem drzew. U mnie sporo żółtych odcieni, ale większość jest nijaka.
OdpowiedzUsuńślicznie wokół domu:)
OdpowiedzUsuńU nas dzisiaj tak pięknie, że letnim zwyczajem wzięłam kubas kawy i poszłam pospacerować po ogrodzie. Pozdrawiam Ewo.
OdpowiedzUsuńnie jest jeszcze źle Ewciu... też palę świece zawsze to weselej
OdpowiedzUsuńDzisiaj wreszcie wyszło słońce, rano porządnie przymroziło ale jest ładnie. Tylko jak wracam z pracy to już ciemno :( Przydałby sie ładny weekend.
UsuńWinobluszcz wygląda i tak pięknie ;) a w domciu oczywiscie jest przytulnie.
OdpowiedzUsuńKolory jesieni cudne....Świece uwielbiam ....Pa....
OdpowiedzUsuńUwielbiam jesień właśnie dla tych barw :)
OdpowiedzUsuńJa nie ściągnęłam doniczek zaczepionych na balkonie i tak mi ziemia nasiąkła tą deszczówką,że nadmiar wody unosił się na jej powierzchni ;( Nie upilnowałam niestety i surfinie poszły do kosza. Na szczęście kwiatki z jednej doniczki nie wystawionej przetrwały ;p
OdpowiedzUsuńPrzepiękny jest Twój ogród!
OdpowiedzUsuńI superasny jest też ten domek latarenka!
Pięknie u Was. Buziaki dla Ciebie i Pawcia
OdpowiedzUsuńa wiesz ,że u mnie też przymrozek źle się obszedł z winobluszczem i jakoś nie jest tak jak zawsze:(( a co do octowca też czekam na jego wybarwienie...ale jakoś mu nie spieszno:))
OdpowiedzUsuńDużo słoneczka życzę i pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńU mnie w ogrodzie też kolory do zwariowania
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na winobluszczu wszystkie liście szlag trafił, ale reszta ładnie się złoci.
OdpowiedzUsuńA na południu Polski piękna, złota jesień. Jakie piękne kolory!!!!Pozdrawiam serdecznie! (a liście grabię, grabię i gr.....). Dana
OdpowiedzUsuń