Pomijając wielkość mebla i konieczność paru drobnych napraw, problemy były przy malowaniu wnętrza na biało, bo po pierwszym malowaniu wyszły żółte plamy. Dość typowy problem ze starymi powłokami mebli. Musiałam najpierw położyć bloker - primer szelakowy Allback i powtórzyć malowanie. Reszta już jakoś poszła. Pierwotnie wybrałam dla witryny kolor Black Pearl Amazony ale po pomalowaniu uznałam, że chcę coś bardziej wyrazistego. Zaryzykowałam i na blacie przeprowadziłam próbę z położeniem czekoladowego wosku. Kolor szary stał się głębszy, ciemniejszy i lekko "perłowy" trudno to pokazać na zdjęciu. Inspiracja wykończenia "przyszła z Francji" bo bardzo podoba mi się styl i sposób wykończenia mebli francuskiej firmy GRANGE.
Dlatego detale zyskały jaśniejsze wykończenie i przetarcia. W miejscach, gdzie chciałam je podkreślić nałożyłam najpierw nierówno białą farbę, zawoskowałam a po pomalowaniu szarą, ścierałam ją nim dobrze wyschła. Część detali musnęłam jasna farbą metoda suchego pędzla.
Śliczna :)
OdpowiedzUsuńWarto było włożyć tyle pracy, mebelek wyszedł pięknie.
OdpowiedzUsuńwow ale cudo, co witrynka to ładniejsza
OdpowiedzUsuńCUDO !!! pozdrawiam Lidka
OdpowiedzUsuńPIĘKNIE wyszła!!!
OdpowiedzUsuńjest piękna!
OdpowiedzUsuńJest piękna!
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem przeprowadzonej metamorfozy. Mebel jest niepowtarzalny:)
OdpowiedzUsuńBardzo udana metamorfoza:)
OdpowiedzUsuńJest piękna:))warto było się pomęczyć:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPracy dużo ale efekt fajny....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńCudowna!!!!
OdpowiedzUsuńŁał :)
OdpowiedzUsuńGenialna metamorfoza! <3
OdpowiedzUsuńwyszło jak gówno, przed było lepiej
OdpowiedzUsuń