Uwielbiam drewno spatynowane przez naturę i wykorzystywanie ponownie starych elementów z drewna. Wyszukujemy miejsca, gdzie można kupić lub dostać takie drewno i potem wymyślamy, do czego je wykorzystać. tak jest ze starymi ramami okiennymi, deskami i dechami różnych rozmiarów.
drzwiczkami od starych szaf i szafeczek...
Dziś część pierwsza takich metamorfoz.
Eko-choinki to temat w sam raz na czasie:) Ponieważ wole nie współpracować z piłą, mój jest tylko ogólny zamysł i wykończenie, cięcie i dobór ciekawie spatynowanego drewna to już mój M.
Powstały choinki w dwóch rozmiarach 60 i 90 cm a każda inna ze względu na użyte deski a także sposób wykończenia. Jedne olejowane inne lekko wybielone woskiem a niektóre zupełnie naturalne,, umyte i z resztkami farby wygładzonej papierem ściernym.
Część zdjęć jest z tegorocznego kiermaszu organizowanego corocznie przez miesięcznik Moje Mieszkanie, stąd gorsza jakość bo robione przy sztucznym świetle.
Co jeszcze można zrobić ze starych dech i innych starych drewnianych pozostałości?
Np. dekorację do ogrodu wykonaną ze starego okna i kilku desek.
Do zabezpieczania drewna używamy różnych preparatów. czasem oleju Allback, czasem kolorowych wosków, najczęściej tych na bazie oleju lnianego marki Byta-yta. Najczęściej pozostawiam też część starej powłoki, patyny czasu lub resztek farby, tylko ją wygładzając.
Albo ciekawą kompozycję....
Często wykonujemy ze starych ram lustra
Albo ramy służą mi do aranżacji zanim lustra zostaną wprawione w ramy:)
Ta przydała się kiedyś na Święta a teraz jest moim prywatnym lustrem-dekoracją w salonie
Druga część o wykorzystaniu starego drewna niebawem.
Zaglądajcie, komentujcie i pytajcie. Chętnie poznam Wasze zdanie w tym temacie!
wtorek, 28 listopada 2017
czwartek, 16 listopada 2017
Świąteczna wena
Świąteczna wena mnie nie opuszcza! ciągle tworze nowe bombki, nic hurtowo same pojedyncze wzory. Wystarczy, że wpadnie mi w łapki inspirujący wzór serwetki a już układam sobie w głowie, kolor i dekorację nowej bombki.
Choć najbliższe mojemu sercu są te tradycyjne, z Mikołajem, choinką i zimowymi widoczkami, w czerwieni zieleni i złocie, to pokusiłam się o trochę nietypowych pomysłów.
Nie ma co się rozpisywać, zobaczcie sami. A jak szukacie bombek na prezent lub na własną choinkę to zapraszam do PrzeTWÓRNI, codziennie dodaje nowe bombki. Kliknij tu BOMBKI
I eksperyment z różowymi bombkami. Jestem ciekawa Waszego zdania. Co sadzicie o dekoracjach choinkowych w różu i bieli?
Choć najbliższe mojemu sercu są te tradycyjne, z Mikołajem, choinką i zimowymi widoczkami, w czerwieni zieleni i złocie, to pokusiłam się o trochę nietypowych pomysłów.
Nie ma co się rozpisywać, zobaczcie sami. A jak szukacie bombek na prezent lub na własną choinkę to zapraszam do PrzeTWÓRNI, codziennie dodaje nowe bombki. Kliknij tu BOMBKI
I kolejne z ptaszkami i z miedzianym tyłem, ozdobione taśmą ze złotymi gwiazdkami.
Trudno zrobić dobre zdjęcia, bo światło odbija się od bombek a do tego za oknem szaro. W rzeczywistości są bardziej wyraziste.
I eksperyment z różowymi bombkami. Jestem ciekawa Waszego zdania. Co sadzicie o dekoracjach choinkowych w różu i bieli?
wtorek, 14 listopada 2017
Kolory na jesienny smuteczek
Dziś spora zmiana scenografii, bo w poprzednim wpisie była cypryjska jesień i + 30 stopni.
Nasza Polska Jesień w tym roku, na Mazowszu deszczowa szarawa i zimna. Ale w tej szarości udaje mi się wyłowić plamy koloru w ogrodzie i wyczarować dekoracje, które rozweselą tą aurę.
Co roku przycinam część hortensji bukietowych i moją Anabell i susze kwiaty. Układam później suche bukiety.
Taki sobie wyczarowałam z suszonych hortensji i róż
W szare poranki wspieram się kawą i jakimś smakołykiem z duuuuża ilością czekolady. A co Wam pozwala przetrwać szare poranki i wieczory? Mnie cieszy jeszcze oczekiwanie na Święta i tworzenie bombek. Kolejne już czekają na sesję fotograficzną:)
Codziennie sprawdzam pogodę oczekując informacji, ze będzie bez deszczu :( jak się uda, sprzątam ogród przed zimą. Na 1000 m2 jest co robić, bo mamy trochę drzew liściastych.
Kolory jesieni zatrzymane w kadrze
A to moja ścieżka na stację PKP
Pozdrawiam Was Jesiennie
Nasza Polska Jesień w tym roku, na Mazowszu deszczowa szarawa i zimna. Ale w tej szarości udaje mi się wyłowić plamy koloru w ogrodzie i wyczarować dekoracje, które rozweselą tą aurę.
Co roku przycinam część hortensji bukietowych i moją Anabell i susze kwiaty. Układam później suche bukiety.
Taki sobie wyczarowałam z suszonych hortensji i róż
Codziennie sprawdzam pogodę oczekując informacji, ze będzie bez deszczu :( jak się uda, sprzątam ogród przed zimą. Na 1000 m2 jest co robić, bo mamy trochę drzew liściastych.
Kolory jesieni zatrzymane w kadrze
A to moja ścieżka na stację PKP
Pozdrawiam Was Jesiennie
sobota, 11 listopada 2017
Wielki błękit i słońce!
Wyczekany urlop, którego tak naprawdę miało nie być… Słońce
i niekończący się błękit nieba, 30 stopni, turkusowa przejrzysta woda. Cypr w październiku i listopadzie to raj dla
kogoś, kto szuka temperatur zbliżonych do polskiego lata, pustawych plaż i
spokoju. A do tego lubi odkrywać zabytki, kulturę i kuchnię innych narodów. Do
tego ceny w tym okresie są ok. 50% niższe niż w wysokim sezonie. Można wybierać pomiędzy pensjonatami lub hotelami na wybrzeżu lub klimatycznymi village hotels w kamiennych cypryjskich wioskach.
Za pierwszym, kiedy byłam na Cyprze więcej było zwiedzania
niż plażowania. Zachwycało mnie wszystko, stare kamienne domy w cypryjskich
wioskach, starożytne zabytki i cudowne zatoczki z klifami. Poprzednią foto
relację z Cypru znajdziecie TUTAJ
Tegoroczny pobyt był przeznaczony dla mamy i córki, bo nie
widziałam swojej córki od 4 miesięcy. Cieszyłyśmy się więc słońcem, plażą, popłynęłyśmy
w rejs wzdłuż wybrzeża i zajadłyśmy cypryjskie smakołyki.
Ze zwiedzanych miejsc mogę Wam polecić wizytę w Levkarze. Zbytkowa wioska w górach, tradycyjna zabudowa, wąziuteńkie uliczki. Wioska słynie z tradycyjnych haftów.
Jest przepiękna, malowniczo położona na zboczu góry. Trudno było się powstrzymać od robienia ciągle nowych , kolejnych i kolejnych zdjęć.
A to mój wymarzony domek z kamienia:) z niebieskimi okiennicami. "Moja czerwona sukienka wszędzie się wciskała" Anetce robiącej zdjęcia. Dzięki Anetko:)
I choć tydzień szybciutko minął i musiałam zamienić słoneczne 30 stopni na szare 5 stopni w Polsce to akumulatory naładowane. Bo muszę Wam zdradzić, że ja działam na słońce i cukier i bez tych dwóch rzeczy kompletnie nie umiem się obejść, Teraz muszę przetrwać do wiosny a czekolada na pewno mi w tym pomorze :))))
Jest przepiękna, malowniczo położona na zboczu góry. Trudno było się powstrzymać od robienia ciągle nowych , kolejnych i kolejnych zdjęć.
A to mój wymarzony domek z kamienia:) z niebieskimi okiennicami. "Moja czerwona sukienka wszędzie się wciskała" Anetce robiącej zdjęcia. Dzięki Anetko:)
I choć tydzień szybciutko minął i musiałam zamienić słoneczne 30 stopni na szare 5 stopni w Polsce to akumulatory naładowane. Bo muszę Wam zdradzić, że ja działam na słońce i cukier i bez tych dwóch rzeczy kompletnie nie umiem się obejść, Teraz muszę przetrwać do wiosny a czekolada na pewno mi w tym pomorze :))))
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)