Niestety po 3 latach okazało się że pień od dołu zaczyna drążyć jakiś szkodnik i w ubiegłym roku podstawa drzewa składająca się z dwóch pni była już zupełnie spróchniała i po prostu zaczęła się przewracać. Drzewo zwyczajnie można było złamać jak patyczek. Żałowaliśmy bardzo, bo po przewróceniu drzewa musieliśmy obciąć częściowo pnącze które się uszkodziło. Nie chciałam się pozbywać winobluszczu, , który teraz leżało w żałosnym, poplątanym zwoju. Uprosiłam męża, żeby mi zrobił podporę na to pnącze w formie trójnoga. Tak powstał „niby obelisk”, który pomalowałam akrylowa farbą, metoda suchego pędzla. Górę trójnoga ozdobimy jakimś zwieńczeniem, bo jak jesienią opadną liście z winobluszczu, chcemy aby konstrukcja wyglądała dekoracyjnie a nie straszyła.
Pnącze odrosło i mam nadzieję że na jesieni znów będzie stanowiło ognistoczerwoną dekorację.
Świetny pomysł na zastąpienie drzewa jako podpory pod winobluszcz :)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda, a jesienią taki widok musi powalać :)
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Wspanioały pomysł, a ogród wygląda bajecznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Tak miło spacerować po Twoim ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł;
OdpowiedzUsuńswoje porzeczki przerobiłam i leżakują w słoikach
pozdrawiam Ewciu
Bardzo dobry pomysł.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńFajnie sobie poradziłaś z nową podporą pod pnącze. Ogród jest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńBywa i tak....Ale ważny efekt końcowy....Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńI bardzo praktyczne :)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł :))) Uwielbiam zdjęcia owoców :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo i musiałaś o tym cieście, prawda? Musiałaś?!
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądasz przy tym malowaniu - taaaka wielka drabina i taaaaaka malutka Ewa! :D
Winobluszcz pięknie się przebarwia, ale walczę z nim wszystkimi siłami, tak jak z dzikim chmielem. Okropnie agresywne są!
Ślicznie wygląda dobrze, że zyskał podporę:)))
OdpowiedzUsuńpięknie !
OdpowiedzUsuńTo jeszcze masz porzeczki?? Ja swoje już tylko wspominam:) Ale już podbieram wiśnie;)) Taką podporę muszę zbudować dla mojej pnącej drobnokwiatowej róży:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPosiadacz ogrodu musi mieć pomysł na wszystko:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ewuś w takim ogrodzie to ten upał chyba nie dokucza aż tak, co? Pięknie masz!
OdpowiedzUsuńI certainly agree to some points that you have discussed on this post. I appreciate that you have shared some reliable tips on this review.
OdpowiedzUsuńPodpora to podstawa, a jak ładnie zarośnie to nie będzie widać co jest pod spodem ;)
OdpowiedzUsuńWspaniale to wygląda!
OdpowiedzUsuń