Ledwie zaczęła się jesień…… a ja już marznę „na kość”, obżeram
się wszystkim co ma dużą zawartość cukru: drożdżówki po dwie dziennie,
tabliczka czekolady, kilka kaw, suszone owoce… jak tak będę dalej się żywić to
przy moich 154 cm wzrostu będę kulką do
toczenia i łatwiej mnie będzie przeskoczyć niż obejść . Jakoś tak na się zmienia
klimat, że kończy się lato i prawie natychmiast zamiast przejściowych
temperatur – robi się zimno. U mnie od tygodnia są poranne przymrozki. Kwitnące
jeszcze dalie i kanny zniszczył mróz. Stoją smutne i sczerniałe. Muszę je
wyciąć. Kwitnące jeszcze róże muszę okrywać na noc aby trochę jeszcze nacieszyć
się kwiatami. Po dzisiejszym mrozie (-4 st.) drzewa zaczęły tracić gwałtownie
liście a przecież dopiero co zyskały żółte i czerwone szaty. Jak tak dalej pójdzie to w październiku
będziemy mieli nagie gałęzie. I jak tu lubić polską jesień jak ledwo się zacznie a już jej niema i rzadko ostatnio bywa złota. No to sobie ponarzekałam a
teraz zdjęcia na których zdążyłam
zatrzymać kolory jesiennego ogrodu z przed tygodnia. Miałam nadzieję, że będzie
tak do listopada ……
wianek na drzwiach zmienił oblicze na jesiennewinobluszcz przybrał ogniste barwy ale dziś już stracił połowę liści :)
..... oj! aby do wiosny!!!!
Pozdrowienia dla Wszystkich miłych gości
mój winobluszcz też ździebko po porannych przymrozkach wyłysiał:(( piekny masź ogród:))
OdpowiedzUsuńPięknie barwi się Twój ogród w szacie jesiennej. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne jesienne barwy w Twoim ogrodzie.
OdpowiedzUsuńnie wiem w jakim rejonie Polski mieszkasz, ale u nas (wlkp) tegoroczna jesień jest przepiękna, taka naprawdę bajkowa Polska Złota Jesień :))) Dopiero co wstawiałam u siebie zdjęcia na ten temat :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
a na Mazowszu zimno, choć słonecznie od czasu do czasu :)
UsuńBrr. Zimno! Dzisiaj patrzałam jak mi mróz begonie zmasakrował. A takie ładne były! Na winorośli zostało kilka kiści, do których trudno mi było dosięgnąć. Po dzisiejszym porannym odskrobaniu samochodu postanowiłam wziąć drabinkę i zerwać te resztki. Miałam winogronowe lody w kulkach ;)
OdpowiedzUsuńmy w pośpiechu chowamy drewniane meble ogrodowe, bo ja do dziś miałam nadzieję, że pod kocykiem posiedzę sobie jeszcze na tarasie... naiwna :( A czeka mnie jeszcze sporo prac ogrodowych - jak w takie zimno pracowaC?
UsuńPiękny i kolorowy ogród! szkoda tylko, że tego słonka tak mało...
OdpowiedzUsuńja ja się cieszę, że nie jestem osamotniona w tym podjadaniu słodyczy :) tym bardziej, że mam tylko 5cm więcej!
OdpowiedzUsuńmi przymrozki też poniszczyły kwiatki, za to widzę, że wrzosy trzymają się doskonale i mam nadzieję, że ta piękna aranżacja, którą stworzyłaś faktycznie wytrzyma do listopada!!!
Może nie będzie tak źle:) Wytrwałości życzę na jesienne chłody!
OdpowiedzUsuńpieknie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńoj szkoda lata ;)
pozdarwiam
Kurczę, jadę w niedzielę do lasu i nie wiem, co zastanę, no nie mów , ze mój kolorowy dąb już potracił liście, bo nie przeżyję:)))))
OdpowiedzUsuńW okolicach Warszawy dziś było ok minus 4,5 stopni. Grubo szronu na roślinach. Po południu ocenię straty :(
UsuńMi też jest zimno. I też objadam się słodkim. Ale takiego ogrodu pięknego, to też..., nie mam. Ślicznie Ci tam Ewuś, tylko usiąść i się nie ruszać.
OdpowiedzUsuńPiękna ta jesień u Ciebie.
OdpowiedzUsuńNa szczęście w Poznaniu jeszcze dość ciepło :)
Mój winobluszcz na razie jest taki piękny jak na Twoich fotkach.
Pozdrawiam ,Marta
Ogród piękny, a i mnie z nastaniem chłodów włączył się żarłok:)
OdpowiedzUsuńPiękne jesienne zdjęcia. Jak wszystkie liście opadną będzie do czego wracać. :)
OdpowiedzUsuńOgród jesienią też jest piękny, jak widać na załączonych zdjęciach.
OdpowiedzUsuńPogoda ma być piękna w październiku:)))
oj mi tez już zimno i już tęsknię za latem... ale cóż jeszcze trochę potęsknię...
OdpowiedzUsuńpięknie pstryki zrobiłaś
pozdrawiam
Ależ pięknie u Ciebie ....
OdpowiedzUsuńI mój ogród dostał po tyłku od mrozu :( buuuuuuuu nie znosze zimna :(
OdpowiedzUsuńMój winobluszcz już stracił swoje czerwone liście..pięknie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńU mnie też bardzo zimno :( Codziennie skrobię szyby w aucie... na spacery z psem wyciągam zimową kurtke bo rano i wieczorem zamarzam...
OdpowiedzUsuńJuż tęsknię za latem...
Kolory jesienne są piękne:)
OdpowiedzUsuńU mnie na opolszczyźnie też już mróz ściął wszystko. Winobluszcz ledwo zaczął nabierać kolorów a już mu spadają liście. Brakuje mi tak jak Tobie tych przejściowych temperatur ale co robić, zdaje się, że ocieplenie klimatu wchodzi w życie :))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTak, ja też tęsknię do polskiej złotej jesieni :)
Ja też już marzne... ah jesienny ogród marzenie
OdpowiedzUsuńPiękny wianek, a o wiankach to my coś wiemy:)
OdpowiedzUsuńOby słoneczko było jak najdłużej .....Wtedy jesień jest cudna....Jak widać....Pa....
OdpowiedzUsuńI mój ogród ucierpiał, kanny, dalie i begonie zwisają żałośnie. Zerwałam ostatnie róże, żeby pocieszyć się nimi choć w wazonie. Tylko maliny cudem ocalały i zebrałam jeszcze na trzy słoiczki.
OdpowiedzUsuńprzeurocze jesienne fotki z ogrodu, a jednak październik okazał się całkiem do rzeczy;)))oby tak dalej;))w następny weekend jedziemy z mezem tylko we dwoje bez dzieciakow do kazimierza dolnego, także pogoda chyba nam dopisze;)))pozdrawiam bardzo cieplo, a przy okazji bardzo serdecznie zapraszam na moje candy podaje link http://chwilawytchnieniakariny.blogspot.com/2013/08/wakacjenowy-rozdzia-zycia-i-candy.html karina z"Chwili wytchnienia..."buziaki
OdpowiedzUsuńcudny wianek,cynowe skarby pięknie się prezentuja w jesiennej aurze,jak zwykle klimatycznie:)
OdpowiedzUsuńWitam ;) masz piękny ogród i wspaniałego bloga odkąd go znalazłam wchodzę tu codziennie.
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie małe pytanko,ostatnio znalazłam starą donicę coś podobnego jak w podanym linku,jak uważasz jak mogła bym ją odnowić,zmienic? Pozdrawiam http://sufryd.blogspot.com/2010/07/stara-donica.html
U mnie to samo, mróz ściął wszystko a szkoda bo jeszcze dobrze nie zżółkły liście jak już opadły. No ale ja mówiłam że zima przyjdzie szybciej , zachowania zwierząt mówią swoje :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna ta Twoja jesień. Ja też jestem zmarzluchem i faktycznie po zimie trzeba to i owo zrzucić i nie mam tu na myśli ubrań:)) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń