Zainspirowana właściwościami farb kredowo-olejowych pomyślałam czy by nie spróbować użyć ich do zdobienia bombek. Kto powiedział, że można nimi malować tylko meble? Można przecież malować drewno, metal, ceramikę, ba nawet tapicerkę meblową...to można i palstikowe czy styropianowe bombki. Skąd taki pomysł? Bo widziałam na warsztatach możliwości kolorowych wosków użytych do wykończenia powierzchni malowanych tymi farbami. Zauroczył mnie efekt używania kilku kolorów wosków na jednej powierzchni...
Nie będę się rozpisywać. Użyłam bombki styropianowej, farby kredowej w kolorze brązowym, a do wykończenia wosków szwedzkiej marki Byta-yta w kolorze turkusu i złota. Zrobiłam też wzór "kropeczkowy" konturówką.
Bombki w fazie malowania; jedna jest pomalowana tylko brązową farbą kredową (matowa) i naniesiony wzór konturówką, po lewej druga bombka już po wtarciu dwóch kolorów wosków. Dzięki złotemu woskowi, pięknie odbijają światło jak metalowe lub szklane a to przecież tylko styropian :)) Na zdjęciach widać również jak zmieniają się kolory w zależności od koloru światła i jego natężenia.
Ale przecież nie ma ograniczeń co do przedmiotów, można malować pudełka, zawieszki i inne dekoracje. Kombinacja kolorów farb i kolorowych wosków daje bardzo wiele możliwości. Kreatywność górą!
Jeśli chcecie poczytać na temat możliwości kolorowych wosków i farb zajrzyjcie na FB https://www.facebook.com/farbylniane lub https://www.facebook.com/FarbyKredowe
A jeśli macie ochotę wykonać takie bombki zapraszam na warsztaty. Terminy wkrótce znajdziecie TUTAJ. Przy kawie i ciasteczkach stworzymy własnoręcznie dekoracje a ja chętnie Was poznam w realu.
Miłej jesieni !
Aż trudno uwierzyć, że te bombki są ze styropianu, niesamowity efekt. Ciekawa jestem prac z czerwienią.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Me encantan.
OdpowiedzUsuńLastima que tu taller esté tan lejos¡¡
ciekawy efekt Ewciu...
OdpowiedzUsuńEwa, a ja bede nawet w poblizu ...Tylko czasu, jak na lekarstwo..
OdpowiedzUsuńmejla do Ciebie dzis sle. W waznej sprawie:)
Dekoracje są śliczne. Podobają mi się i bombki, i domki, i koniki... I to hasło :
OdpowiedzUsuńKreatywność górą !
Ale taka czerwień ze starym złotem... Mrrrrr...... :)))))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy efekt uzyskałaś:)
OdpowiedzUsuńZnów coś nowego :)
OdpowiedzUsuńBlask nawoskowanego styropianu faktycznie zaskakuje. Nie pracowałam jeszcze z woskami, więc ciekawa jestem, czy ten efekt można uzyskać tylko za pomocą tych konkretnych wosków, czy innych również. Hm... chyba czas pomyśleć o jakiejś woskowej próbie. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJa dotąd pracowałam tylko z woskiem transparentnym i rustykalnym ale na meblach i innych drewnianych elementach, lampach, ramach do obrazów. Dopiero zetknęłam się z woskami kolorowymi i eksperymentuję z kolorami bo techniki już znam.
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy efekt, bobki i cała reszta wyszły idealnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zaczyna się :P w radiu już też puścili jako pierwsi last christmas przedwczoraj ;)
OdpowiedzUsuńW ubieglym roku tez byłam szybsza od hipermarketów. Tylko one nie robia jednej bombki tydzień:)))
UsuńSuoer wyszły te bombki. Ja dzisiaj zaczynam planowanie moich prac świątecznych, a potem do roboty bo grudzień tuż tuż ;) Pozdrawiam Kamila
OdpowiedzUsuńbardzo ładne bombki :) aż poczułam już świąteczny klimat :)
OdpowiedzUsuń