.....to tylko na bombkach. Ot spadł śnieg na serca z rudzikami. Pracowity czas mnie czeka w listopadzie. Obym znalazła chwilkę żeby pokazać co robię.
A w planach ogłoszenie Candy rocznicowego. Juz w następnym wpisie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Normalnie zawał :) Niech ten śnieg sobie poczeka do grudnia :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHej Ewciu! Jak zawsze podziwiam bombkowe prace, ja się ich obawiam od początku- nie mają do mnie serca i zdecydowanie wolę pooglądać je u Ciebie:-), a będzie się działo?4
OdpowiedzUsuńu mnie też wkrótce 4 rocznica blogowania i kompletowanie candy. Z wielką chęcią wezmę udział w Twojej rocznicowej zabawie.
Udanego i smacznego wieczoru życzę:-)
Pieknie się prezentują te bombko-serduszka a czerwona tasiemka jak wisienka na torcie.
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńUrocze! Bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńZe śniegiem to lepiej poczekać przynajmniej do grudnia.
OdpowiedzUsuńBombki wyszły prześliczne z tym czerwonym akcentem.
Pozdrawiam
Śliczne te rudzikowe serduszka. Będą pięknie się prezentować na choince. Ja w tym roku raczej o bombkach nie będę myśleć, zrobię tylko kartki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
śliczne!
OdpowiedzUsuńEwunia nie strasz śniegiem, bo ja jeszcze na letnich oponach. Serducha śliczne, słodziutkie, wydają się takie leciutkie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
muy lindo ! quisiera saber como lo hizo ? ,gracias .
OdpowiedzUsuńPozdro
OdpowiedzUsuńwesołe, radosne, w typowo świątecznych kolorach....
OdpowiedzUsuńjednym słowem ŚLICZNE.....
Dziękuję. Na razie większość bombek powstaje w tradycyjnych kolorach. W planach szarości retro, biało czarne i nowe pomysly na woskowane.
UsuńBombki cudne a śnieg spadł ponoć tez w Zakopanem ;))
OdpowiedzUsuńśliczne :)
OdpowiedzUsuńTaką zimę lubię bardzo.Prześliczne serduszka.
OdpowiedzUsuńPo prostu piękne są! :D
OdpowiedzUsuńśliczne!
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńEwciu... śliczne i delikatne !!!!
OdpowiedzUsuńPiękne bombeczki.
OdpowiedzUsuńAle świątecznie się już zrobiło :) Piękne :)
OdpowiedzUsuń