czwartek, 31 maja 2012

Wracam...

wracam do pracy, bardzo powoli, bo jak odpuścił mnie stres i napięcie w jakim żyłam od tygodni, to nagle zrobiłam się strasznie słaba, uciekła ze mnie cała energia, jak by ktoś spuścił ze mnie powietrze! Ale tata czuje się odrobinę lepiej, leczenie rozpoczęte i nabieramy nadziei.
A ja biorę się w garść i do pracy.
Niebawem niebawem prace a tymczasem jedna ze starszych prac.
Zrobiłam drugą tabliczkę do kuchni. Pierwsza była ciemniejsza i chyba motyw przez to miał mniej "głębi"
Pokażę obie dla porównania:


A może w weekend zmobilizuję się i zrobię w końcu  zdjęcia łazienki w lawendowym kolorze. Muszę się rozruszać!!!

23 komentarze :

  1. Bardzo mi miło ,że zapaliło Ci się światełko w tunelu, teraz tylko pozytywne myślenie i musi być dobrze ...))))Zawieszki są obie fajne każda w swoim rodzaju ..Cieplutko pozdrawiam pa...))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewuś, obie są bardzo ładne.
    Co do padnięcia po duzym stresie, to niestety zawsze tak jest. Jak mój Stefek jest chory i cieżko przechodzi przez chorobę, to ja się trzymam mocno, ale jak on tylko wstanie na nogi i wiem, że juz jest bespieczny, to ja padam. Wtedy muszę kilka dni dochodzić do siebie. Trzymaj się Kochana, przykro, że jeszcze z systemem trzeba walczyć by wyzdrowieć!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę zdrowia dla taty i ciesze się że już u Ciebie lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie, że sił nabierasz:)) Po dużym stresie każdy się rozpada, tak już mają te nasze organizmy. Zdrowia dla Taty i koniecznie dla Ciebie też :))) Zawieszki obydwie śliczne. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo zdrówka życzę. Zawieszki bardzo urokliwe:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się bardzo ,że wszystko zaczyna się jakoś ukłdać .Teraz tylko trzeba wierzyć i mieć nadzieję na lepsze jutro.
    Życzę dużo zdrowia Tatusiowi i Tobie Ewuniu oraz pogody ducha
    (deseczki cudne)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie, że się powoli normuje. Zdrówka dla Taty życzę!
    Zawsze tak jest, że duże napięcie trzeba w końcu odreagować......Ja tak na prawdę wciąż jestem w rozsypce i nie mogę zabrać się za robótki.
    Obie zawieszki bardzo mi się podobają, a lawendowej łazienki nie mogę się doczekać!!!!!!Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo ładne, gustowne te tabliczki;-)))wszystkiego dobrego Ci zyczę;-)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdrówka i wszystkiego dobrego Tobie i dla taty. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajne zawieszki do kuchni stylowe i każda z nich ma w sobie coś innego :) Zdrowia dla taty, dla Ciebie i siły ducha :)

    OdpowiedzUsuń
  11. WSPANIAŁE TABLICZKI, OBIE PIEKNE,DUŻO ZDROWIA DLA TATY;-)POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  12. Cieszę się że ruszyło się leczenie twojego taty..
    Tabliczki obie mi się spodobały...

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczne :)
    Będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajne zawieszki.Wszystko będzie dobrze.Dużo zdrówka dla Taty i Ciebie!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. dziękuję,
    obiecuje pisać weselsze posty i zamieszczać dużo ciekawych zdjęć. Już wczoraj ciągneło mnie di robótek ale następnego dnia trzeba do pracy więc odłożyłam to na weekend.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nareszcie odnalazłam Twój blog, bardzo miłe miejsce. Będę częstym gościem. Prace śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ewa trzymam kciuki za tatę i Twą moc twórczą. Dobrze, że jesteś!
    Kitchen - marauuu:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspieram Cie bardzo. Ubiegły rok był dla mnie bardzo trudny. U mnie się nie udało, ale wierzę,że będzie dobrze. Piękna jest ta druga, a twoje psy już kocham.

    OdpowiedzUsuń
  19. tabliczki są piękne! cieszę, się, że jest troszke lepiej, każda chwila teraz jest cenna, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowna tabliczka, pięknie je zdobisz. Podziwiam:) Życzę dużo siły i energii na lepsze jutro.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wizytę u mnie i komentarz :)