Wiosną uwielbiam pastele. Kolory miętowe, rozbielone róże i żółcie. To takie preludium do lata. Bo im bliżej letnich dni tym bardziej wyraziste kolory w moim domu a właściwie na tarasie. Pojawiają się na poduszkach i dodatkach mocne zielenie, fuksje, dużo kwiatowych wzorów.
Ale zanim przyjdzie lato czas na wiosenne i wielkanocne
dekoracje. Zaczęłam sobie robić jaja… pierwsze duże 12 centymetrowe jest wykonane techniką decoupage ale do dekoracji użyłam
tez elementów scrabbookingowych. Dziś
pokażę dekoracje w kolorach mięty.
Duże jajo miętowo różowe, ozdobione konturówką, lekko
patynowane.
Cudne:)
OdpowiedzUsuńśliczne jajo a te domik takie urocze !
OdpowiedzUsuńTeż mi miętą pachnie na wiosnę:)))
OdpowiedzUsuńPisaneczka śliczna i domeczki słodkie.
A dziś u mnie pochmurno, buuuu
wspaniałe są, pierwszy raz widzę miętowe!
OdpowiedzUsuńPiękne jajo, ale baranki to już przecudne. Osobiście mięta mnie nie pociąga, ale u Ciebie jest zachwycająca.
OdpowiedzUsuńWspaniałe są pisanki ale te domki cudo!
OdpowiedzUsuńJakie śliczne, dopieszczone :)
OdpowiedzUsuńCudne!
OdpowiedzUsuńBeautiful...
OdpowiedzUsuńCuda handmade. ja też ostatnio pałam się rękodzielnictwem i produkuję tiulowe pompony. Zapraszam w odwiedziny na http://mysweetdreaminghome.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńprzepiękne , bardzo wiosenne dekoracje :)
OdpowiedzUsuńAleż piękne:)Ostatnio mięta to mój ulubiony kolor.Cudne:)
OdpowiedzUsuńPięknie dobrałaś wiosenny kolor - jest delikatny, ciepły i taki świeży - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne :) a pomysł na baranki wpadł nam do głowy prawie identyczny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mam nadzieje ze juz wiosennie :)
O jakie ladne:))
OdpowiedzUsuńBardzo ładne wiosenne dekoracje.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne te dekoracje, te domeczki i wianek podobają mi się najbardziej:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i faktycznie ten kolor tak miło i wiosennie nastraja:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafiłam na Twoją stronę.
Oj tak, ja też się cieszę z dłuższego dzionka :D Wiosenny powiew śliczny, szczególnie baranki:D
OdpowiedzUsuńczas juz myslec o dekoracjach...
OdpowiedzUsuń