Rok temu odnowiłam starą, bardzo zniszczoną półkę. Pokazywałam jej metamorfozę TU. Marzyła mi się taka półka nie tylko ze względów praktycznych. Chodziło mi o możliwość zmieniania dekoracji czy to sezonowo przy zmianie pór roku, przy okazji świąt czy też po prostu z powodu zmiany nastroju:) Półka zawisła w miejscu, które jest widoczne z kilku miejsc w tzw. przestrzeni dziennej naszego domu. Dzięki niej mam sporo zabawy przy zmianie dekoracji naczyń i kolorów. Pomyślałam aby Wam pokazać trzy różne odsłony jednej półki. Wystarczy baza z kremowych naczyń i zmiana pozostałych dodatków na inne kolory. Ja wymieniam np. ozdobne tasiemki przy słoiczkach z przetworami, dodaję pojemniczek w innym kolorze czy czajniczek (mam niewielką kolekcję imbryczków i dzbanków w różnych kolorach) Prostym sposobem jest ustawienie słoiczków z przetworami, do których można wyciąć z papierowych serwetek lub materiału kolorowe kapturki na zakrętki, wystarczy je przewiązać koronką, rafią lub wstążką w potrzebnym kolorze.Wymieniam przedmioty na półce albo wg klucza kolorystycznego albo wg. rodzaju materiałów. Jesienna półka ma np. trochę drewnianych przedmiotów i glinianych naczyń. Zmieniam tez zasłonki lub lambrekin w oknie kuchennym. Większość pojedynczych naczyń, które używam do dekoracji pochodzi z targów staroci lub "graciarni", lambrekiny widoczne na zdjęciach są z "ciuchlandów" a gliniane miseczki z jesiennej półki to prezent od gospodyni "Domu pod Sosnami". Jak Ci się podobają Anetko w nowym miejscu?
A oto różne odsłony jednej półki.
Jesienna, w brązach - zmieniona parę dni temu
Zimowa, ubiegłoroczna świąteczna dekoracja w czerwieniach
wiosenna, kremowo- różowo- miętowa
Za to właśnie lubię otwarte półki kuchenne. W te wakacje upolowałam na targu staroci w Berlinie kolejną taką półkę z potencjałem. Prawie identyczna jak moja. Zamieram również wyposażyć ją w praktyczne haczyki na kubeczki i akcesoria kuchenne. Planuję pomalować ją farbą kredową w kolorze lnu a mam do wyboru dwa odcienie jeden w odcieniu zbliżonym do szarości drugi bardziej w tonacji beżowej. Półka będzie na sprzedaż wiec jeśli macie dla niej miejsce w swojej kuchni, piszcie na mail a wybierzemy razem kolor:)
Pozdrowienia z Przytulnego ślę i obiecuję niebawem post o kolejnej metamorfozie meblowej oraz relacje z warsztatów stylizacji mebli szwedzkimi farbami kredowo-olejowymi.
Witaj Ewo. Półeczkę już kiedyś oglądałam, bardzo mi się podoba.Super miejsce na zaakcentowanie pory roku czy świąt. Przedmioty zdobyczne bardzo ładne - warto je pokazywać. Każdy z wystrojów mi się podoba ale najbardziej świąteczny. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńbiernasia4.blogspot.com
Piękna półeczka, za to samo lubię półki. Gdzie kupujesz haczyki na kubki? Mojej po metamorfozie brakuje tego detalu. Będę wdzięczna za podpowiedź. :)
OdpowiedzUsuńKupuję zawsze w hipermarketach budowlanych,w dziale metalowym. np leroy. Tam sa niedrogie i w róznych wykończeniach patynowane, satynowe, mosiężne.
UsuńDziękuję :)
UsuńMam taką samą w piwnicy- leży czeka na moją kuchnię i renowację :)
OdpowiedzUsuńTez mam taką półeczkę na której dekoracja wciąż się zmienia i nawet kiedyś jeden post poświęciłam różnym jej odsłonom. No a Twoja świąteczna odsłona piękna. Moja w tym roku dopiero pierwszy raz będzie świątecznie przystrojona:))
OdpowiedzUsuńLubię takie meble, które równocześnie sa praktyczne i dekoracyjne.
OdpowiedzUsuńOoo! Podłączę się pod wypowiedź bo sama lepiej bym tego nie ujęła :)))) A półeczka sama w sobie śliczna :)))))
UsuńPozdrawiam
Rewelacyjne jest taka polka! Jak tylko będę miała swoje własne M z pewnością poszukam odpowiedniej dla siebie :-)
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje aranżacje!
fajna półeczka :-)))
OdpowiedzUsuńBuziole
OdpowiedzUsuńUbieranie półki na każdą porę roku to wspaniała rzecz! Też ją stosuję. Mam komplet talerzy jesienno - zimowych (mocno błękitny Bolesławiec), komplet letni w maziane kwiatki. A kubki... Kubki to zmieniam kilka, kilkanaście razy w roku. Jestem lekko uzależniona od kubków, więc mam co zmieniać:-)
OdpowiedzUsuńTwoja półka prezentuje się zacnie. Świąteczne, czerwonawe przebranie bajeczne i przytulne. Pewnie też dlatego, że tak lubię święta.
Pozdrawiam ciepło i serdecznie:-)
Oj znam ja to uzależnienie od kubków. Nie przepuszczę zadnemu kubeczkowi. Teraz marzą mi się z czerwienią na świateczny stól. Moze w groszki lub w kratkę.
UsuńBardzo urocza półka i dekoracje .Zachwycam się świątęczną dekoracją.Pozdrawiam i słoneczka życzę
OdpowiedzUsuńMnie również zauroczyła świąteczna szata. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTa jesienna stylizacja u mnie także fajnie by sie wkomponowała w moja kuchnię.Pozdrówka ciepłe-aga
OdpowiedzUsuńPółki to super sprawa ....Można zmieniać dekorację do woli ....Uwielbiam to robić....Fajne aranżacje....Pa....
OdpowiedzUsuńCiekawie to wygląda. Chyba też sprawię sobie taką półkę :)
OdpowiedzUsuńteż lubię otwarte półeczki... można zawsze coś fajnego ustawić...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ewciu
Gdzie Ty trzymasz te wszystkie pojemniczki, kubeczki, puszki? Zazdroszczę! Półka świąteczna zdecydowanie moja ulubiona:)
OdpowiedzUsuńPiękna taka półeczka i przychylam się do poprzedniczki.....świąteczna śliczna :)
OdpowiedzUsuńBrdo fajna inspiracja. Ja nie mam już miejsca na tak dużą półkę otwartą, ale małą i owszem posiadam.
OdpowiedzUsuńKochana - miseczkom pięknie, bo są U CIEBIE! Piękna jest odsłona świąteczna, wiosenna też prześliczna. Jesiennej dodałabym czegoś żółto - czerwonego troszkę, tak dla ożywienia. ;) Buziaki!!!
OdpowiedzUsuń