Ta szarość i brak słońca jest przytłaczająca. Bronię się kawą
i czekoladą przed „zimową depresją” i brakiem promieni słonecznych. O 6.00 rano trudno się zwlec z łóżka a do wyjścia do pracy mobilizuje mnie kubek gorącej
kawy z kardamonem i poczucie obowiązku. :)
Najbardziej doskwiera mi brak energii i chęci do działania. Przed Świętami nie miałam czasu na roztkliwianie się nad sobą bo było tyle do zrobienia a i oczekiwanie na te radosne, kolorowe i pełne ciepła Święta potrafiły mnie zmobilizować. Nie mogąc pogodzić się z szarością za oknem wieczorem zapalam mnóstwo świec. Zdjęłam świąteczną dekorację z komody i zamieniłam ją jaśniejszą i bardziej "ku wiośnie" Czas zaklinać WIOSNĘ!
Najbardziej doskwiera mi brak energii i chęci do działania. Przed Świętami nie miałam czasu na roztkliwianie się nad sobą bo było tyle do zrobienia a i oczekiwanie na te radosne, kolorowe i pełne ciepła Święta potrafiły mnie zmobilizować. Nie mogąc pogodzić się z szarością za oknem wieczorem zapalam mnóstwo świec. Zdjęłam świąteczną dekorację z komody i zamieniłam ją jaśniejszą i bardziej "ku wiośnie" Czas zaklinać WIOSNĘ!
Szara rama i świecznik nadal pozostały, wystarczyło dodać własnoręcznie wykonane serduszka z różyczkami i świeże wiosenne kwiaty aby zrobiło się radośniej. Konik na biegunach jest z AGO HOME a ja go przerobiłam dwoma kolorami wosków BYTA-YTA: szarym i białym, tak aby drewno wygladało podobnie do świecznika i ramy.
Zaczęłam już planować nowe wzory pisanek, wydmuszki zamówione, papiery z kwiatowymi wzorami posegregowane. Jak tylko wróci wena to na blogu znów pojawią się nowe prace. A z meblowych metamorfoz mam na „tapecie” fotel bujany i dwa ozdobne panele ze starych wąskich drzwi. Jeszcze się zastanawiam czy będą stanowiły tło do zawieszenia świeczników czy same w sobie staną się elementem dekoracji? Niebawem znów będzie się działo i mam nadzieję pojawią się ciekawe wpisy.
Pozdrawiam Was serdecznie i oby do WIOSNY…
Ta prymulka już jest zapowiedzią wiosny :)
OdpowiedzUsuńAle przed nami jeszcze połowa stycznia i luty. Potem to już wiosna :)
Teraz to już z górki. Dzień coraz dłuższy. Tylko czekać na pierwsze zielone listki. A za miesiąc sałatę pod folię wysiewam:)
UsuńU mnie jest ponurość pomieszana ze słońcem, więc aż tak przytłaczająco nie jest, nawet trochę czuć wiosnę. Ale też korzystać z ciepłych napojów oraz dobrej książki.
OdpowiedzUsuńCiepłe pozdrowienia z Przytulnego
UsuńJak bym była wiosną, to bym już do Ciebie przyszła, bo dekoracje są fajne:)))
OdpowiedzUsuńps. a czekolada i kawa są dobre na wszystko:))
Mnie najbardziej w naszej zimie brak słońca. A czekoladę uwielbiam na każdą okazję nie tylko na smuteczki
UsuńTyle planów i tyle pomysłów, a Ty twierdzisz, że sił w Tobie brak?:-)
OdpowiedzUsuńZaklinające wiosnę dekoracje bardzo przyjazne dla oka, pięknie skomponowane w przytulną całość. Jak to w Przytulnym Domu:-)
A zima nie jest przecież taka zła. To jest nie jest, jeśli jest lekko mroźna i radośnie skrząca się bielą śniegu. Bo tegoroczna nasza... jednak też muszę pomarudzić i westchnąć "eeeech". Bo to tylko szarośćburość, nie zima. Może więc i zaklinanie wiosny wskazane?
Wiosennego ciepła w środku siebie życzę:-)
Zawsze takie ładne myśli ubierasz w słowa. Dziękuję i ciepełko ślę.
OdpowiedzUsuńO i zapachniało wiosenką:) ..i to pewnie przez prymulkę, którą gościsz na swej uroczej komódce wraz z ramą i konikiem:)
OdpowiedzUsuńŚlę zatem - by przepędzić braki w energii - słoneczka promienie, niechaj dotrą do Twojego Ośrodka Dowodzenia (czyt. Serca:) i niechaj swym ciepłem rozpromienieją Cię we wszystkie strony, aby energetycznie Cie aż nosiło!:))
..a kawa z kardamonem z rana..czemu nie:)) tak piękny aromat również stawia na nogi:)
Pozdrawiam cieplutko:)
piękne migawki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
a u mnie juz prawie jest, kiedy wychodzę z psem na spacer to na łące ZIELONEJ pasą sie koniki, czasami bydełko.....
OdpowiedzUsuńzapach wiosny wisi w powietrzu....ale może jeszcze zima nadejdzie ? choć nie chciałabym ...
serdeczności
leptir
http://leptir-visanna7.blogspot.com/
Oby do wiosny :)
OdpowiedzUsuńChociaż u mnie akurat słoneczko pięknie świeci i temperatura iście wiosenna :)
Pozdrawiam!
Też czekam na wiosnę ale jak to będzie zobaczymy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńEwuś, no rób coś, rób, to ja też chęci dostanę do mazajek. ;-)
OdpowiedzUsuńDzisiaj zmusiłam się i zasiadłam do maszyny i szyję. Ale jak się zrobiło ciemno o 15 to najchętniej poszla bym spać i przespała do wiosny.
Usuńaahh jakże ja Cię kochana rozumiem.. z tym brakiem życiowej energii. Ale wiosna już niemal za oknem :) I ciepełko słoneczka na pewno nas ocali. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzepiękna prymulka :) Takie sadzę w ogrodzie i potem pięknie mi się rozrastają i kwitną :)
OdpowiedzUsuńI ja tęsknię z wiosną już myślę o ogrodzie,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten konik. Idealnie komponuje się z ramką. Ach, i te serduszka... Śliczne aranżacje i fotki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
świece są dobre na wszystko:) Uśmiechnij się bo za chwilę wiosna:)
OdpowiedzUsuńja rano jestem jak zombi - w półśnie potykając się o własne nogi zmierzam w stronę kuchni kierując się zapachem kawy, którą robi dla mnie mąż. Bez kawy nie wstaję z łóżka ;) Oby ta wiosna przyszła jak najszybciej!
OdpowiedzUsuńU mnie w ogrodzie tulipany wykiełkowały, znaczy się wiosna panie sierżancie :)))
OdpowiedzUsuńwidzę... że na brak czasu nie narzekasz Ewo...
OdpowiedzUsuńno to czekam na Twoje jajucha... hihi
pozdrawiam cieplutko
Świetne ujęcia, z niecierpliwością czekam na realizację pomysłów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze w domu świątecznie , muszę się zebrać i rozebrać choinkę...
OdpowiedzUsuńDziś pierwszy raz od tygodnia wyszło słoneczko, ale i przymroziło. Az inaczej się oddycha i od razu mam energię, bo przy takiej szarudze deszczowej to i ja wyglądam jak klapouchy :(
Kochana - masz zakaz braku energii, proszę się uśmiechnąć i wziąć sobie jeszcze jeden kubek kawusi, może być nawet z cynamonem! Ja wciąż w klimatach świątecznych, światełka mi świecą, błyszcząco i kolorowo, moja herbata pachnie imbirem i goździkami, a kocyk jest miękki i puchaty. Żyć, nie umierać, zachęcam! ;)
OdpowiedzUsuńSzare jest piękne, moje ulubione szarości, życzę ci dużo energii , czas zasiadać do jajek.
OdpowiedzUsuńbardzo gustowna dekoracja!
OdpowiedzUsuńEwuniu troszkę nadrabiam zaległości.
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje szarości ( pewnie wiesz jak je lubię :) , a serduszka z różyczkami na tym szarym okienku wyglądają bajecznie.... Wiosna i wena przyjdzie szybciej niż nam się wydaje, a gdy pogoda nas nie rozpieszcza to musisz częściej spoglądać we właściwe okno, te które sama stworzyłaś ... no śliczne jest ! :)