wtorek, 25 sierpnia 2015

Lampa po metamorfozie



Ot, zwykła podstawa lampy z drewna bukowego. Niestety nie mam zdjęcia przed przemianą. Podstawa miała kolor drewna, lekko przyszarzałego. Cała elektryka lampy była sprawna,  biały przewód i włącznik praktycznie wyglądają  nie używane. Chciałam jej nadać charakter romantyczny, dawno nie zajmowałam się decoupage więc dobrałam delikatne różyczki na podstawę i większe na pionowy element. Lampa w kolorze mlecznej bieli z matowym wykończeniem woskiem bezbarwnym. Teraz lampa wygląda tak.
 Lampa jest do odsprzedania, bez abażuru  lub z możliwością wykonania lub dobrania abażuru na zamówienie.  Do zdjęć wykorzystałam ciemno czerwony abażur , który jest trochę za duży i ma złe mocowanie do takiej podstawy. Do lampy pasuje wyłącznie abażur zakładany na żarówkę. Żarówka z małym gwintem. Pozostałe informacje mogę przesłać na mail.

15 komentarzy :

  1. Udało się zamierzenie - wyszło romantycznie:)
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję ;) Jest urocza, taka romantyczna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie wyszło :) A ponieważ ja zwariowana szydełkowo jestem, to abażur zrobiłabym z kordonka, ale ten czerwony tez się dobrze komponuje :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. ładne Ewciu Twoje metamorfozy;
    dzisiaj też maluje ale... przedpokój... hihi

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam metamorfozy....To nowe życie wyszło super....Pa....

    OdpowiedzUsuń
  6. Różyczki, romantyzm...idealna do sypialni :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna lampeczka, przypomina muchomorka ;) Świetna przemiana. Abażur najbardziej pasujący do niej to taki właśnie jaki dobrałaś ale nawet i ecru np. z czerwoną koroneczką nieźle by wyglądał ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiesz, ten czerwony całkiem ładnie się skomponował :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczna lampa, gratuluję inwencji :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawie to zostało opisane.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wizytę u mnie i komentarz :)