wtorek, 4 sierpnia 2015

Nowe życie kredensu- bufetu kuchennego

 Dawno nie stanęłam przed meblem, który byłby takim wyzwaniem. 90% osób przeznaczyło by go na śmietnik lub na opał ale nie my. Aneta upolowała go w klamociarni. Mebel wykonany z pewnością przez rzemieślnika a potem naprawiany przez amatora. Gdyby nie zniszczenia, na pewno warto by było zostawić przynajmniej część surowego drewna ale niestety duża ilość farby olejnej oraz głębokie ubytki wymusiły malowanie farbą kryjącą. Tylko środek kredensu został surowy. Po  oczyszczeniu i oszlifowaniu wygląda całkiem dobrze.  Drewno nóg było częściowo spróchniałe i wyjedzone przez kołatki. Zaczęliśmy od prewencyjnego wytrucia kołatków.
Następne prace były wykonane zespołowo. Ja zajęłam się szlifowaniem szuflad i drzwiczek a mąż naprawianiem nóg bufetu. Uzupełnił ubytki nowymi elementami, wzmocnił konstrukcję podłogi. Ja część ubytków wypełniłam szpachlą z wiórami drewnianymi. Tę czynność trzeba było powtórzyć trzykrotnie bo ubytki były głębokie. Szlifowanie, szpachlowanie, znów szlifowanie. Dużo pracy.  Reszta to już pikuś. Malowanie było najprzyjemniejszą częścią tej pracy. A oto historia w obrazkach od rupiecia z potencjałem do mebla.

  i jeszcze pomocnik, czteromiesięczna  kotka Ricotta. Wszędzie jej było pełno, mały ciekawski kotek:)
 Pierwsze malowanie
 Ratowanie okuć, które były zardzewiałe lub pokryte farbą olejną. Aneta oczyściła je i pomalowała Hammerite w kolorze szaro srebrnym.

... i wreszcie sesja fotograficzna w plenerze
Tak spędziłam część czasu w Domu Pod Sosnami. Twórczo i kreatywnie jak co roku. Były też wycieczki po okolicy i polowanie na starocie ale o tym w kolejnych wpisach, bo dokumentacji zdjęciowej mam bardzo dużo.
Pozdrowienia
Ewa

41 komentarzy :

  1. Rewelacyjna przemiana, oglądałam z przyjemnością :-) a kocia prawdziwa pomagaczka :-)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach,mieć takiego rupiecia i Ciebie w pobliżu :)) marzenie :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Z ogromnym podziwem oglądam takie przemiany. To aż niesamowite, jak można odmienić praktycznie ,,grat,, w coś cudownego . Podziwiam talent w tej dziedzinie, bo ja niestety nie potrafię . Jestem pod wielkim wrażeniem <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem pod wrażeniem!!! Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki!!! Efekt końcowy wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ewuniu, pięknie odnowiliście ten kredens. Pracy mnóstwo, ale efekt wart jej na 100%
    Ricotta cudowna :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niesamowite jak odmieniliście mebel, wygląda pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewo, cudnie odnowiliście kredensik, wygląda super. Zdradź jaką farbą malowałaś, bo też mam do odnowienia kredens i nie wiem jaką farbą malować. Wiesz, aby się nie narobić, ale też żeby był efekt, a przede wszystkim aby się nie świecił :)
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Farby kredowe, tym razem kolory z palety Autentico ale woski Amazona. Zajrzyj na www.agohome.pl tam znajdziesz takie farby

      Usuń
  8. Efekt końcowy rewelacyjny! Ale widać ile practy w to włożyliście :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczny mebel ,jak dobrze ,że trafił w Wasze zdolne ręce !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie, że śliczny. ;) Jeszcze lepiej, że trafi do mojej kuchni! 8-)

      Usuń
  10. Fajna sprawa dzielić z mężem pasję :) Wasze zdolne ręce mogą zdziałać cuda!

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna metamorfoza Ewuś
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna metamorfoza Ewuś
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna metamorfoza Ewuś
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Brawo, kawał świetnej roboty. Kredens wygląda fantastycznie, pozdrawiam Alicja

    OdpowiedzUsuń
  15. podziwiam, ja walczę z frontami drewnianymi mebli kuchennych, które chce przemalowac na bialo....niestety wyprobowalam juz trzy farby i nie moge trafic na wlasciwa, bo efekt beznadziejny jak dotad.....

    OdpowiedzUsuń
  16. Ewcia, po prostu czapki z głów !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękna sprawa! Jak napisała Elis - czapki z głów:) Gdyby potrzebowała Pani farb kredowych do mebli - zapraszamy do nas ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Brawo! Dużo pracy ale jaka satysfakcja prawda? Cudnie, że go uratowaliście, teraz jest przepiękny i posłuży zapewne długie lata. Pozdrawiam Dora

    OdpowiedzUsuń
  20. Cuuudo!!!:) PIęknie wyszło!!!:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Super robota. Chylę czoła za włożony trud ale efekt osiągnęliście piękny.
    Mam podobną szylkretową kotkę, kochaną przybłędę i też bardzo towarzyską i ciekawską :) Wiesz, że takie umaszczenie występuje tylko u kotek ?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Koteczka mieszka w domu naszych przyjaciół. Mała ale juz ma charakterek.

      Usuń
  22. Kot tez chciał dokonać renowacji:)

    OdpowiedzUsuń
  23. A ja się nie mogę za swoją komodę zabrać
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Namawiam, ma sie naprawdę dużo satysfakcji z własnoręcznie uratowanego mebla.

      Usuń
  24. No teraz to przyciąga uwagę i wygląda pięknie:)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo wszystkim dziękuję za tyle pochwał. Mebel odnawiałam dla przyjaciół. Już nie mogę się doczekać jak będzie wyglądała u nich w kuchni.
    A w mojej pracowni odnawiam kolejne mebelki. niebawem pojawia się nowe metamorfozy.

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetna metamorfoza! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ewa jak zawsze szok i wielkie wow wow wow

    OdpowiedzUsuń
  28. Mogę jedynie powiedzieć DZIĘKUJĘ. Kupując rupiecia wiedziałam, że ma potencjał, ale wiedziałam też, że mogę go powierzyć tylko dwóm osobom - Ewie i jej Mężowi. Nie myliłam się, jak zawsze dokonaliście zadziwiającej przemiany!

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  30. Jest po prostu rewelacyjny co tu dużo mowić!!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetna robota!
    To cudowne nadać drugie nowe a może nawet i lepsze życie :)
    Też tak robię :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Wyrazy uznania ......
    Efekt końcowy po prostu świetny

    OdpowiedzUsuń
  33. Spisaliście się na medal! Przepiękna metamorfoza!

    OdpowiedzUsuń
  34. Zazdroszczę :( Też bym chciał mieć taki bufet u siebie. Ciężko dzisiaj znaleźć takie meble.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wizytę u mnie i komentarz :)