W skrócie: było super! Moje
bombki chyba się podobały i parę zawiśnie na choinkach w nowych domach. To miła
świadomość. Ale dla mnie najfajniejsze było poznanie w realu wielu blogerek u których bywam, podziwiam i
podczytuję…
Joli z bloga „Żyjąc z Pasją”,
Dory z bloga „Robótki, kuchnia i takie tam..”,
Sandry z bloga „SANDRYNKA HAND MADE”,
Uli z Anielskiego Zakątka,
Teraz nawet nie wiem czy wspomniałam o wszystkich tyle się działo. Były też dziewczyny, z którymi mam częściej kontakt
ale każde spotkanie jest na wagę złota. Kaprys, Aldi i Aga….. Miałam okazję
dłużej porozmawiać z Aldonką z bloga ALDI
i z Agnieszką z Domowych Klimatów. Choć muszę się przyznać, że z nimi „nawijam”
często godzinami przez telefon jak nie mamy czasu się spotkać.
Sztuczne światło w salach spowodowało, że zdjęcia robione moim telefonem
nie są zbyt wyraźne ale reportaż z Kiermaszu zamieści „Moje Mieszkanie” w następnym numerze i z
pewnością pokażą też zdjęcia na Facebooku więc kto nie był będzie mógł zobaczyć więcej szczegółów i stoisk.
Mnie podobała się różnorodność prac i technik plastycznych. Były i
dekoracje świąteczne i zabawki dla najmłodszych i dekoracje do domu, piękna
ceramika. Zachwyciły mnie szydełkowe misie, pieski, kotki i liski,piękne lalki.
Musiałam bardzo się pilnować, żeby trzymać się planu: kupić tylko szydełkowe bombki i inne
białe dekoracje. Bombki wybrałam u Joli
z bloga „Żyjąc z Pasją” , potem dokupiłam jeszcze białą serwetę z delikatnym gipiurowym
zdobieniem.
Działo się tyle że zabrakło mi czasu aby pooglądać szczegółowo wszystkie
piękne stoiska i każdym zamienić parę słów, bo było sporo oglądających i
kupujących.
zachwyciłam się Twoimi bombkami, były piękne, ładnie napisałaś
OdpowiedzUsuńDziękuję Edytko.
OdpowiedzUsuńBardzo czekałam na tego posta o Kiermaszu. Przeglądając zdjęcia do zawartości straganów zawyłam z zazdrości, jak stara wilczyca....
OdpowiedzUsuńJeno z Beskidów do Warszawy trochę daleko.
Pozdrawiam,
B. z B.
Nocleg masz zapewniony, więc
Usuńkiedyś może się wybierzesz?
Ale Ci zazdroszczę że tam byłaś i tych spotkań na żywo choć pewnie czasu na pogaduszki nie było. Pięknie się tam pokazałaś! Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Trochę poplotkowałyśmy ale tyle nas było że trudno ze wszystkimi pogadać. Ja jak sroka nie mogłam oczu oderwać od stoisk.
UsuńŁadne zdjęcia, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się Ewuniu, że mogłam Cię poznać, Twoją bombkę już bym chętnie powiesiła na jakimś kwiatku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dorota
widac ze zabawa byla dobra :)
OdpowiedzUsuńTeż Ci "zazdraszczam"
OdpowiedzUsuńTeż uczestniczę w kiermaszach - to bardzo fajna sprawa! Ja na razie czekam na swoje pierwsze świąteczne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kiermasze, są świetną okazją do zdobycia ładnych dekoracji :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej to Wam zazdroszczę tych spotkań:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wiesz Ewcia że takie spotkania są cudowne....Ja też jestem zachwycona.....Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuń