wtorek, 17 listopada 2015

W oczekiwaniu na Świętego Mikołaja


Na przestrzeni wieków trochę się skomercjalizował nasz Święty. Ale jak na niego nie czekać, skoro większości z nas kojarzy się z dziecięcą radością, listami pisanymi niewprawna dziecięcą ręką, oczekiwaniem na paczuszki pod choinką. Mnie  kojarzy się najpierw z wyczekiwanymi ale  skromnymi prezentami z mojego dzieciństwa, kiedy cieszyła każda mandarynka czy  pomarańcz albo czekolada w paczuszce ze słodyczami. Potem z miłymi chwilami,  kiedy mogliśmy po Wigilijnej Kolacji usiąść z dziećmi na podłodze i patrzyć jak cieszą się rozpakowując swoje  paczki. Nigdy nie było szaleństw, drogich prezentów. Jakoś sam stworzył się zwyczaj skromnych, przynoszących radość podarków a może moje dzieciaki potrafiły cieszyć się drobiazgami? Kiedyś  napisałam o liście do Świętego Mikołaja, jaki napisała moja Córka w wieku zaledwie kilku lat. Na pierwszym miejscu było w nim życzenie spędzenia świąt z Prababcią i resztą rodziny która daleko mieszka. Potem dopiero lista dwóch czy trzech drobnych prezentów. Nadal jestem bardzo dumna jak go czytam.  Możecie poczytać o tej historii TUTAJ. W tym roku cieszę się na myśl o Świętach bo dzieci zjadą do domu, syn z Gdyni a  córka z Londynu. Znów będziemy w komplecie. A w oczekiwaniu na Święta  i na przywołanie wspomnień z dzieciństwa  wizerunek poczciwego brodatego Mikołaja na wykonanej przeze mnie bombce.
 Pudełko 16,5 cm + medalion 12 cm.



24 komentarze :

  1. Ewo, piekne wspomienia, ja mam tez takie wspomienia ze swoich swiat jako dziecko. U mnie nawet teraz, mieszkajac w Stanach, a wiadomo jaka tu jest dopiero komercja, nie ma szlaenstwa z prezentami. Oczywiscie kazdy cos dostaja i z pewnoscia sa to bogatsze prezenty niz z mojego dziecinstwa, ale bez przesady. Najwazniejszy jest cudny czas spedzony z najblizszymi, w tym roku przyjezdzaja moi rodzice z Polski i dzieci juz sa w siodmym niebie:) Sciskam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno mi sobie nawt wyobrazić Waszą radość z przyjazdu najbliższych, dzieli Was przecież taka odległość. Ja nie widziałam córki 4 miesiące a wydaje sie że to tak długo. Wprawdzie jest teraz internet, mona porozmawiać, zobaczyć sie na ekranie komputeta... ale świadomość dzielącej nas odległości mnie przeraża.
      Życzę Wam radości w ten czs oczekiwania.

      Usuń
    2. Nie jest latwo,ale i tak teraz jest o niebo lepiej niz 20 lat temu jak tu przyjechalam. Rodzice pobeda z nami ponad 2 miesiace,a w czerwcu my lecimy do Polski. Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  2. Cudowne wspomnienia i cudowny komplet. Na pewno Twoje święta z najbliższymi będą też cudowne, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne wspomnienia i cieszę się że dzieci będziesz miała w domu na święta, jak dobrze zrozumiałam na fb będziesz na kiermaszu MM? Jeżeli tak to do zobaczenia

    OdpowiedzUsuń
  4. Przecudny Mikołaj, ale na pewno wiesz, że mi się bardzo podoba, znasz moje gusta w sprawach świątecznych. Buziaki! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładny komplecik:)
    u nas też tak było,że ważniejsze od prezentów było bycie razem,a prezenty skromne ale z żartem zrobione czy dobrane:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Okres bożonarodzeniowy to taki magiczny i rodzinny czas :)
    Ewuniu ależ ty masz zdolne rączki! :) A takie zimowo świąteczne dekoracje tworzy się z jeszcze większą frajdą i radością,prawda?! :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja w tym roku mam zamiar wprowadzić nową świąteczną tradycję, chcę przegonić z naszego domu szał "świątecznych" bezsensownych zakupów( bo każdy musi dostać prezent i potem nie wie co z tym zrobić), zrobię Wigilię w mniejszym gronie tylko my nasze dzieci wnuk i 2 babcie. Będziemy razem radować się Narodzinami Boga, potem będzie Pasterka Będą oczywiście prezenty ale bardzo skromne i przemyślane. Wszystko bez szału z miłością
    Mam nadzieję że mi się uda i nie napotkam na opór rodziny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas zawsze są symboliczne i przemyślane drobiazgi lub coś zabawnego "z jajem" A ostatnio ja najbardziej lubię te ręcznie wykonane. Nawet własniręcznie upieczone pierniczki w ładnym opakowaniu mogą być cudnym prezentem. Jedyny bzik jakiego mam to dekoracje ale większość robię sama.

      Usuń
  8. Prześliczny komplecik, bardzo świąteczny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale śliczna bombka! I pudełeczko do niej, jak za dawnych lat ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super te Twoje świateczne drobiazgi...Gratuluje ....kiermaszu w MM...

    OdpowiedzUsuń
  11. Też bym dumna była z takiego listu :)
    Moim dzieciaczkom (choć to dopiero 2,5latek i prawie 4latka) też staramy się wpoić pewne wartości istotne dla nas...i tak kilka razy do roku siadam razem z nimi i przeglądamy ich książeczki, ubranka i zabawki, pakujemy zawsze część i dzieci uczą się dzielić z innymi...oddajemy potem te rzeczy do zaprzyjaźnionego domu dziecka :)
    Komplecik przepiękny! :)
    W tym roku mam nadzieję, że uda mi się wykonać podobne kompleciki dla bliskich...pudełeczka już są :) największa trudność to bombki dla mnie ;)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  12. ... nadal podziwiam Twoje śliczne , świąteczne kompleciki
    pozdrawiam Ewciu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Twe wspomnienia są bardzo wzruszające. Komplecik jak zawsze śliczny. Już nie mogę doczekać się Świąt. Pozdrawiam Cię cieplutko i zapraszam serdecznie do siebie Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wizytę u mnie i komentarz :)