niedziela, 30 grudnia 2012

Życzenia i brak postanowień na Nowy Rok

Witajcie Moi Drodzy.
Święta minęły spokojnie ale końcówka roku, czas Świąt to był dla mnie i naszej rodziny  trudny czas. Nowy rok też będzie trudny.  Dużo, nawet za dużo myślałam o przeszłości i przyszłości. Nie robię zadnych planów na nadchodzący rok, nie patrzę w przyszłość.... Będę żyć każdym nowym dniem, liczyć że następny też będzie dobry. Będę dbać aby  każdy dzień życia mojego Taty był dobry i bez bólu, niezależnie ile tych dni nam wspólnych zostało. Będę czekać na zwykłą szczęśliwą codzienność, na słoneczny dzień, na rozmowę z dzieckiem, na domowy obiad. Bo ważne jest życie i bycie ze sobą więc...
życzę Wam wszystkim codziennych dobrych, radosnych i słonecznych dni,
spokojnego szczęśliwego życia rodzinnego w zdrowiu i miłości. 
Doceniajcie każdy następny dobrze zaczęty i skończony dzień!

Załączę parę zdjęć ze świąteczno - noworocznych dekoracji, których wykonanie sprawiło mi dużo przyjemności i pozwoliło na chwilkę oddechu.
Mam nadzieję, że w nadchodzących miesiącach znajdę czas na pisanie i prezentowanie nowych prac, nie zrezygnuje z rękodzieła bo jest też dla mnie rodzajem terapii w cieżkich chwilach. Więc będę tu się pojawiać w miarę możliwości i na pewno Was odwiedzać. Dziękuję, że jesteście.

pozdrowienia Noworoczne
Ewa


niedziela, 23 grudnia 2012

Podziękowania, życzenia i zakończone dekoracje

Drodzy Goście, Bratnie Dusze blogowe i Ty Nowy Gościu, życzę Wam wszystkim Świąt pełnych miłości i wspaniałej atmosfery, spokoju i czasu na wypoczynek w rodzinnym gronie.

Dziękuję za życzenia i prezenty. Chciałam pochwalić się wymiankowymi wspaniałościami od Ani, prezentem od Halszki oraz wygranym Candy u Jomo
Od Ani dostałam hafciki, które ozdobią woreczek z lawendą oraz kosmetyczkę, które to drobiazgi planuję sobie uszyć. (w bliżej nieokreślonej przyszłości hi, hi) Do tego paczuszka zawierała szydełkowe gwiazdki różnej wielkości i kształtów, przecudne wszystkie. Można je podziwiać od dziś na mojej choince i dekoracji wieńca nad stołem. Dzięki nim choinka nabrała subtelności bo początkowo miała być bardziej "siermiężna"


Od Halszki otrzymałam niespodziankę w postaci wspaniałych życzeń oraz szydełkowych cudeniek, które również ozdobiły choinkęe i trafią też  na dekorację kominkową (dopiero jutro)
Jakby tego było mało wygrałam Candy u Jomo, którym była bombka z kotkiem do złudzenia przupominającym kociaka, porzuconego przez naszą kotkę, którego uratowaliśmy karmiąc 2 miesiące butelką. Muszę dodać, że w Jomo znalazłam kolejną bratnią duszę, te same zainteresowania, spojżenie na różne sprawy...kolejna wspaniała osoba wśród blogowych koleżanek.W paczuszce była jeszcze przepyszna herbatka, którą się właśnie rozgrzewam:)
Choć posta piszę w pośpiechu, wymarznięta i marzę o kolejnej ciepłej herbatce,  to pokażę Wam jeszcze dlaczego tak dziś zmarzłam. Otóż z przy  15 st. mrozu postanowiliśmy skończyć dekoracje na ganku. Ręce grabiały, wiatr przeszkadzał ale udało się i mam swoje światełka ! Zdjęcia fatalne ale kompletnie sobie nie radzę z robieniem zdjęć w nocy. Zreszta wszystkie moje zdjecia sa za cimne, taki juz mój los. Fotografa ze mnie nie będzie :)


Pozdrawiam Wszystkich świątecznie i zmykam do dalszych przygotowań.

środa, 19 grudnia 2012

radość z dawania i otrzymywania


Trochę długo nie pisałam ale zaglądałam do Was, i  trochę z zazdrością, że ja nie mogę się pochwalić udekorowanymi świątecznie wnętrzami. Ale już niebawem…
Dziś mogę już pokazać bombkę, którą zrobiłam do wymiankowej paczuszki dla Ani z bloga Czarodziejka igły i nitki   

Dołączyłam też świąteczne zawieszki i konika na biegunach - zupełnie nie świątecznego. Niestety moja skleroza !!! (o zgrozo) spowodowała że nie zapakowałam łakoci. Mam nadzieję, że moje prace spodobają się  Ani. 
Prawdziwa z niej Czarodziejka. Otrzymałam przepiękne szydełkowe cudeńka oraz 2 hafty. Mnie brak cierpliwości do takich robótek więc po otworzeniu paczuszki przeglądałam zawartość kilka razy, brałam każdą szydełkową gwiazdkę, oglądałam! Ania zrobiła ich dla mnie całe mnóstwo, więcej niż się spodziewałam, w kilku wielkościach i wzorach, wyglądają jak prawdziwe śniegowe płatki. Już nie mogę doczekać się ubierania w nie choinki.  Dziękuję Aniu! Sprawiłaś mi ogromną radość a ostatnio mało jej w mojej codzienności. Dziękuję.
 Cudeńka od Ani muszę pięknie sfotografować więc będą w następnym poście :)dołączę też zdjecia moich dekoracyjnych zapędów w salonie.
 Takie świąteczne obdarowywanie sprawia mi dużo radości. Żałuję, że w tym roku nie zdążyłam przed Świętami wysłać do wszystkich blogowych bratnich dusz życzeń i podarunków. Pewnie część dotrze już po nowym roku ale liczę, że mi wybaczą.
Wiele osób poprosiło mnie o przygotowanie dekoracji świątecznych i prezentów. Nawet nie wszystkim zrobiłam zdjęcia. Troszkę dekoracji zdążyłam zrobić dla siebie i mam nadzieję, że u mnie zostaną, chociaż jak się komuś spodobają to ja nie mam serca odmówić. Tak było w poprzednim roku, zostałam z paroma filcowymi serduszkami :) 
Pokażę jeszcze reniferki wykonane dla Moniki. Postanowiłam je sfotografować ozdobione gwiazdkami od Ani. razem fajnie wyglądają.
A dla siebie na razie zrobiłam trzy bombki styropianowe z zimowymi kamieniczkami i dwie z myszkami w rękawiczkach, które wydały mi się takie radosne i sympatyczne. 
Z tych z kamieniczkami nie jestem do końca zadowolona bo lepiej by wyglądały na większych kulach o średnicy co najmniej 10 cm a tak to są trochę zbyt zniekształcone.


Takie kolorowe  bombki pasują do mojej tegorocznej koncepcji choinki, trochę dziecinnej, kolorowej. Dotąd choinka była  elegancka, w bielach  albo w złocie; szklane i  aksamitne bombki, porcelanowe aniołki. W tym roku zapanuje czerwień, wiklina filc oraz dekoracje z wesołymi dziecięcymi obrazkami.





wtorek, 11 grudnia 2012

Tradycyjne dekoracje

Wiem, że możecie już mieć dosyć świątecznych ozdób, choć do Świąt jeszcze trochę czasu.
Zrobiłam dla dla Pani Iwonki, przemiłej osoby cały zestaw ozdób. Tradycyjnych, bez szaleństw ale mam nadzieję ciepłych i nie nudnych.
Czerwień, patyna, gałązki choinki, anioły, mikołajki... Oto parę zdjęć. Niestety brak światła doskwiera nie tylko mnie ale też moim zdjęciom.

lampion z aniołkami 
Gwiazdki  



Zawieszki w kształcie dzwonków

Gwiazdki na prośbę Pani Iwonki zostały wykonane wg moich  wzorów z ubiegłego roku. Oczywiście nie da się idealnie powielić takich prac bo tamte wzory składały się z  motywów wyciętych z kilku różnych serwetek.  Ale myślę, że to jest raczej zaleta niż wada. Pani Iwona  będzie miała ozdoby w jednym, jedynym egzemplarzu, wykonane specjalnie dla niej.
 W zestawie były jeszcze zawieszki w kształcie skarpety mikołaja, dodatkowo ozdobione czerwonymi wstążkami, koniki i bombki, które pokazywałam wcześniej.
Teraz planuję wysłać jeszcze paczuszkę wymiankową, którą niebawem pokażę. Potem już zajmę się sprzątaniem i dekorowaniem własnego domu. Obym tylko zdążyła ze wszystkim.

Tak naprawdę to jeśli chodzi o świąteczne plany, to jestem rozdarta pomiędzy dwoma opcjami. Z jednej strony marzą mi się spokojne dni świąteczne tylko w gronie najbliższych, w naszym domu, bez gości. Tak abyśmy mogli "pomieszkać" i pobyć  w spokoju, bez pędu dnia codziennego, stresu, sztywnego siedzenia za stołem. Żeby był czas na spacer, rozmowy  i posiedzenie na kanapie z kieliszkiem nalewki i pysznym ciastem.
Z drugiej strony bardzo "chcę do ludzi",  spotkać rodzinę i przyjaciół. Więc muszę jakoś to pogodzić w ciągu tych 3 dni. Jeszcze nie wiem jak :)

piątek, 7 grudnia 2012

Zimowy Elf

Chciałam pokazać pudełko, którego nie zdążyłam sfotografować ale na całe szczęście zrobiła to Aga z Domowych Klimatów. Mam nadzieję, że nie ma nic przeciwko wykorzystaniu tych zdjęć.
Przy okazji zapraszam Was do jej sklepiku, znajdziecie tam pomysły na drobne gwiazdkowe podarunki.
Pudełko w zimowym klimacie ale może służyć Małej Damie przez cały rok. Elfik w zimowym kubraczku jest uroczy i bardzo mi się podobał.


Uff, dobrze, że miałam trochę wcześniej wykonanych prac, bo teraz nie miała bym co pokazywać i  zniknęła bym na baaardzo długo W domu dekoracji jeszcze brak, świąteczne  porządki w powijakach, pierniczki piecze moja córcia. Do tego wszystko po kolei się psuje: samochód, pralka, żelazko - normalnie fatum jakieś :)
Ale, że "natrzaskałam"prac od września do listopada, to teraz chociaż jakieś zdjęcia mogę Wam pokazać :)
 Samopoczucie zdecydowanie od wczoraj lepsze, bo wyniki Taty  troszkę się poprawiły więc chyba pozwolę się pochłonąć przygotowaniom do Świąt.

Umówiłam się też na wymiankę, bo bardzo marzyły mi się szydełkowe gwiazdki na choinkę a ja do szydełka mam dwie lewe rączki. Ale o wymiance następnym razem

wtorek, 4 grudnia 2012

dopadł mnie smutek....

...ot taką butelkę na oliwę popełniłam. Jak zwykle korciło mnie żeby trochę patyny było wiec rustykalna wyszła. Zrobiłam i czeka na nowego właściciela więc jeśli macie ochotę ja przygarnąć, to piszcie :)

A co u mnie?
Rzadziej piszę i chyba tak będzie przez najbliższy czas. Praca nad dekoracjami nadal sprawia mi dużo przyjemności. Teraz sporo robię dla innych i znów boję się, że zabraknie mi czasu aby własne dekoracje przygotować. Ale postaram się od czasu do czasu parę zdjęć wrzucić. Do Was zaglądam zdecydowanie częściej, piękne dekoracje adwentowe wprawiają mnie w lepszy nastrój, najbardziej lubię te z czerwienią.

Im bliżej Świąt tym bardziej ogania mnie smutek i melancholia, są dni kiedy budzę się i czuję dziwny wszechogarniający strach, przepędzam go i zaczynam kolejny dzień... ale ten strach tli się gdzieś głęboko w środku i wiem że znowu wyjdzie. Najważniejsze to nie myśleć co będzie za dzień, tydzień,  miesiąc… cieszę się, jak Tata ma dobry dzień, wpadam w rozpacz jak jest gorzej.. huśtawka nastrojów. W głowie tysiące niechcianych myśli…

Ewa