środa, 28 czerwca 2017

Czym odnowić stare meble z rattanu i wikliny?

Meble ogrodowe stojące pod chmurka niszczeją z czasem, zwłaszcza w polskim klimacie. Niektóre stoją u mnie cały rok na zewnątrz, inne wystawiam wiosna do ogrodu. Co roku jakaś ich część wymaga napraw i odświeżenia inne wymagają corocznej impregnacji
Mój rattanowy fotel z sieciówki ma ponad 10 lat, kupiony jako używany był wcześniej olejowany, potem woskowany a ostatnio moje koty zrobiły sobie z niego drapak. Rattan został pozadzierany pazurami, całość wygląda strasznie ale jest stabilny więc po co go wyrzucać. Zdecydowałam się go uratować razem z plastikowym stolikiem.
Co zrobiłam? fotel został umyty i pomalowany resztką farby Allback w kolorze szałwii,  która została mi po malowaniu ławki i huśtawki. Farba bardzo gęsta i kryjąca więc wystarczyła jedna warstwa. Dodatkowo na pomalowanym blacie stołu zrobiłam jaśniejszą farbą przetarcia za pomocą suchego pędzla oraz wzór za pomocą szablonu.

Gęsta farba posklejała trochę zadziory na rattanie, fotel nie wygląda jak nówka sztuka ale posłuży jeszcze trochę.
Na ławkę, drewnianą huśtawkę ogrodową i stolik z fotelem zużyłam 1 litr farby ale były malowane jedną warstwą. Na surowym, olejowanym drewnie huśtawki, lekko widać słoje.






sobota, 24 czerwca 2017

Początek lata w czerwieni

Czy Wam początek lata też kojarzy się z czerwienią truskawek?
Zapach i smak truskawki to dla mnie początek lata, potem porzeczki a u schyłku lata czerwone jabłka... Uwielbiam czerwony kolor, energetyczny, wesoły. Ożywia letnie dekoracje stołów na tarasach i balkonach. Rozwesela wszechobecną szarość i biel. 


 Czerwień pięknie kontrastuje z zielenią trawy a czerwono - biała krateczka, bawełna w kwiatki, łączki tworzy sielski klimat. Ładnie łączy się z kolorem miętowym i błękitami. Jest wprost stworzona do letnich aranżacji
Jak widać sporo u mnie kratek, krateczek,  kwiatów na tkaninach. Lubię też używać wiklinowych koszy w różnych rozmiarach do przechowywania, podawania  czy jako doniczki. Przydają się na pieczywo, owoce. ładnie w nich wyglądają zioła.


W kuchni podłużny kosz służy do  przechowywania pojemników i porządkuje przestrzeń na parapecie. Jak widać intensywnie testuję to,  co potem można kupić w naszym sklepiku. Kosze z czerwona krateczką,  w wielu rozmiarach też tam są:)
http://www.przetworniakreatywna.pl/gleboki-koszyk.html



Czerwień w moim ogrodzie:)


środa, 21 czerwca 2017

Sielsko wiejski weekend na Warmii i mały projekcik:)

Letnie temperatury zachęcają do lenistwa na  leżaczku z zimnym napojem w ręce. Ale nic z tego. Nie umiem wypoczywać leżąc. Długi weekend spędziliśmy na Warmii, na siedlisku u Przyjaciół. Możecie o nim poczytać TUTAJ
Uwaga, będzie dużo zdjęć bo nie mogłam się powstrzymać. Zobaczcie je moimi oczami.







 Pogoda dopisała, dobre towarzystwo, piękne widoki, zwykłe jedzenie, mleko prosto od krowy, bukiety polnych kwiatów, grabienie siana.... Po co mam hotele "wielogwiazdkowe". Nasze psy chyba też były tego samego zdania

Nie była bym sobą, gdybym czegoś nie pomalowała. Przywiozłam ze sobą skrzynkę ze starego drewna, którą zrobił mój M. Postanowiłam dodać jej nieco charakteru i wypróbować bejcę olejową Paint ECO. Drewno stare więc wysuszone piło olej lniany z bejcy, prawie słyszeliśmy mlaskanie:)


poniedziałek, 12 czerwca 2017

Krzesło - różowy lukier i bita śmietana.

Nie wiem czy z wrodzonego łakomstwa czy dlatego że lubię pastele ale zmalowałam takie słodkie krzesło.
Ładny model z czasów  PRL-u było drapany i smutny. Dostało nowe pastelowe ubranko i trochę przecierek na krawędziach.

Krzesełko przed reanimacją:)



Krzesełko trafi  do naszego  sklepu, chyba, że ktoś chce  "jeszcze ciepłe" Kosztuje tylko 68 zł. bo nadal musimy zmniejszyć stany magazynowe. Mamy za mało miejsca do przechowywania mebli, dlatego w sklepie kolejne cenowe atrakcje.







wtorek, 6 czerwca 2017

Nowa meblowa metamorfoza i prawo serii


Witajcie, 
Dużo się dzieje, wiele decyzji podejmowanych naraz, wiele zmian dobrych i tych mniej dobrych.
Zadziałało prawo serii oprócz problemów osobistych doszło parę nowych i zmusiło nas do wielu nagłych decyzji i przymusowych zmian.
Musieliśmy zrezygnować ze sklepu stacjonarnego, bo deweloperzy agresywnie wykupują i wyburzają stare budynki na warszawskiej Woli. Nasz został sprzedany, do wyburzenia. Powstaną nowe apartamentowce, minimum zieleni, brak parkingów niebawem zacznie dokuczać mieszkańcom a na ciekawe knajpki i fajne sklepiki stać tylko najbogatszych bo ceny lokali pod wynajem są wywindowane.
Smutno nam z powodu utraty pracowni ale trzeba działać i nie oglądać się za siebie.
Szybka decyzja na najbliższe miesiące: z pracownią i sklepem internetowym przenosimy się do domu.
Dopóki nie znajdziemy lokalu naprawdę spełniającego nasze wymagania, klimatycznego i z potencjałem. Czerwiec upłynie nam na porządkowania magazynu, ocenie mebli do odnowienia, "rachunku sumienia",  podsumowaniu i ocenie dotychczasowych działań w PrzeTWÓRNI. 
Z powodu braku miejsca na prowadzenie warsztatów, chętnie prowadziła bym je "gościnnie".
Jeśli w Waszej okolicy chcecie je zorganizować i jest szansa na zebranie grupy, piszcie.
Będziemy działać. 
czas na kawę w ulubionej filiżance i chwilkę oddechu stał się na wagę złota.

Nie zwolniłam tempa. Taka oto nowa metamorfoza stolika, który za chwilkę pojawi się w sklepie internetowym. Pacjent z grubą warstwą bejc i lakierów, rozchwiane nogi, blat do klejenia.
Tak wyglądał pacjent przed akcją ratunkową
Przed woskowaniem kolorowymi woskami.
 Po woskowaniu kolorem Chocolate Amazony.
Blat wykończony kilkoma kolorami farby kredowej Amazona i kolorowych wosków.
A tak wygląda po ostatecznym wykończeniu
Pozdrawiam Was i dziękuję, że wpadacie do Przytulnego poczytać, bo niestety zamieniamy sie w społeczeństwo obrazkowe.
Coraz mniej na blogach komentarzy i znaków, że ktoś do nas zagląda. A tutaj choć mniej tłoczno to nadal mam stałych gości. Dziękuję.