poniedziałek, 7 października 2013

Farby kredowe- malowanie ceramiki

Nadal wypróbowuje farby kredowe Autentico otrzymane  od Agnieszki z AGO HOME. Tym razem wypróbowałam je na ceramicznym odlewie słońca, które zostało uszkodzone, pękło a po sklejeniu widoczne są rysy.
sklejona dekoracja, pomalowana została wcześniej na biało...
potem zdecydowałam się  na kolor szaro - oliwkowy. Dekoracja po malowaniu farbą kredową. Przygotowanie do woskowania
po nałożeniu wosku rustykalnego

Postanowiłam je lekko spatynować ciemnym woskiem.
Ponieważ pęknięcia są nadal widoczne a nie chciałam ich szpachlować, postanowiłam domalować dodatkowe pęknięcia - to jeszcze przede mną :)
Słoneczna dekoracja zawiśnie na części ogrodzenia wykończonej kamieniem. Ściana jest widoczna z okien wykuszowach  jadalni  chciałam aby „coś się na niej działo nawet jak jesienią rośliny stracą liście.  
 Po metamorfozie słoneczko wygląda tak.
Po wykończeniu woskiem bezbarwnym
 Nie była bym sobą gdybym  nie znalazła kolejnych rzeczy do przemalowania. Motorem poszukiwań stała się nowa aranżacja kuchni. Zmiany niewielkie: malowanie ścian , metamorfoza półki upolowanej na starociach (w czasie wakacji w Lubuskiem) nowe drobiazgi, pojemniki, łapki zamówione u zdolnej blogowej koleżanki. Nadal zostaję w tonacjach kremowych i  pastelowych dodatków. Szafki są dębowe ale bejcowane na zielono i mają postarzone fronty więc pastele rozjaśniają i rozweselają wnętrze. Do świąt zostają pastele a potem będzie królować czerwień i rustykalny klimat.
Przy okazji malowania kuchni wpadł mi w ręce młynek, którego kolorystyka od początku nie pasowała o kuchni. Młynek otrzymany w prezencie, bardzo ładny więc nie chciałam z niego rezygnować. Drewniany tył pomalowałam farbą kredową w kolorze Country Beige a ceramiczną część z żarnami kolorem Cocos. O ile malowanie drewna i ceramiki porowatej nie przysparza żadnych problemów bo farba doskonale kryje to przy malowaniu ceramicznej części młynka musiałam się trochę bardziej przygotować. Ceramika była tak solidnie szkliwiona, że szkliwa nijak nie dało się zmatowić a farba nie kryła powierzchni tak dobrze jak na poprzednich przedmiotach. Problem dało się rozwiązać po zagruntowaniu szkliwa farbą akrylową ale można też powierzchnię pokryć lakierem akrylowym. Nałożyłam tym razem trzy warstwy farby kredowej  a całość przetarłam ciemnym woskiem (nakładany pędzlem) , zdejmując nadmiar bezbarwnym woskiem przy pomocy miękkiej szmatki.
Młynek przed
części drewniane pomalowane kolorem Autentico Country Beige po zawoskowaniu i przetarciu krawędzi papierem ściernym a następnie ciemnym woskiem.
część ceramiczna pomalowana kolorem Autentico Cocos, po trzykrotnym zawoskowaniu najpierw woskiem bezbarwnym i kolejno woskiem brązowym i przetarciu bezbarwnym. Całość po wyschnięciu dokładnie wypolerowałam miękką szmatką. Powierzchnia ma satynowe wykończenie i przypomina wykończenie naczyń kamionkowych.
i młynek w całości
 Pewnie niektórym młynek podobał się w pierwotnej wersji ale ja potrzebowałam nowych kolorów :)
Następna do malowania czeka koszmarnie zniszczona półka kuchenna. Zobaczymy jak się sprawdza farby kredowe na szpachlowanym drewnie. Półka miała dużo dziur, ubytków i wymagała sporego nakładu pracy przed malowaniem.
Pozdrowienia 
Ewa

20 komentarzy :

  1. BARDZO jestem ciekawa, jak wyjdzie ta półka, wiem przecież jak wyglądała pierwotnie. Kolor drewnianej części młynka i sposób wykończenia bardzo mi się podoba, pięknie!
    I już też liczę dni do wiosny, do maja... :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam wypielęgnowany Twoją ręką ogród.
    O każdej porze roku wygląda pięknie, a malowane słoneczko jeszcze doda uroku.

    Pozdrawiam, elka

    OdpowiedzUsuń
  3. tez mi sie podoba twoja praca, gratulue, pieknie to wyglada takie nowe, niezwykla,pozdrawiam, ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Odnowione rzeczy w antyczny sposób bardzo mi się podobają dodają taki oryginalny wygląd pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Coraz bardziej podoba mi sie ta farba , wszystko śliczne , czekam na zdjęcia kuchni ,,

    OdpowiedzUsuń
  6. Interesująca ta farba. Pięknie odnowiłaś słoneczko. Tak jak przewidywałaś będą tacy którym pierwsza wersja młynka przypadnie do gustu. To ja. Ale to fajne że są różne gusty. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacja,młynek wygląda genialnie , słoneczko również :) Coraz bardziej intrygują mnie te kredowe farby .

    OdpowiedzUsuń
  8. widzę, że farby antyczne nadal rządzą i wcale się nie dziwie widząc efekty! młynek wyszedł rewelacyjnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. zmiany tylko na plus! pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  10. Słoneczko prima sort :) Młynek szalenie zyskał na wyglądzie po malowaniu. Podziwiam Twoje zmagania z farbami, w tej dziedzinie jestem totalnym laikiem. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. efekty wspaniałe... muszę chyba i ja... jej poszukać...
    wspaniałe słońce...!
    pozdrawiam Ewciu cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  12. Słoneczko świetnie wygląda, a młynek wolę ten po metamorfozie :). Podglądam pilnie Twoje eksperymenty, bo mnie te farby mocno zainteresowały. A jak się nazywa w sklepie ta pierwsza, ze słoneczka - szaro-oliwkowa?

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajne słoneczko. Mam nadzieję że pamiętasz jeszcze o koleżance...zapraszam na candy

    OdpowiedzUsuń
  14. Wyszło super ....ja też próbuję w tej chwili tej farby....Całuski pa....

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie próbowałam, ale jestem zachęcona . Ładnie Ci wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Takie słońce na ścianie to świetny pomysł, a młynek po przemianie zyskał na urodzie bardzo:)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Naprawdę dałaś radę z tym młynkiem, a to raczej trudniejsza sztuka. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Przyznam, że efekt malowania tymi farbami jest bardzo ciekawy. Zarówno słoneczko, jak i młynek prezentują się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. U Ciebie Ewo jak zwykle ciekawie i pięknie :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem tu po raz pierwszy i bardzo mi się podoba :) Słoneczko i młynek wyszły świetnie! A farby kredowe intrygują mnie coraz bardziej...
    Pozdrawiam!

    P.S. Zapraszam do nowootwartego sklepu z rękodziełem i artykułami kreatywnymi www.magiatworzenia.pl

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wizytę u mnie i komentarz :)