piątek, 19 grudnia 2014

Słabość do czerwonego koloru...

 
Już trzeci rok z rzędu ulegam coraz większej słabości do koloru czerwonego. Co roku jest go więcej. Może dlatego, że teraz bardziej wracam do wspomnień i do tradycji. Może dlatego, że ubranie Św. Mikołaja jest czerwone... Od zawsze lubiłam czerwono-białe krateczki, czerwone bombki na choince. Potem uległam na jakiś czas modom ale odkąd mam swój czerwony fotel bujany jakoś w Święta ciągnie mnie w stronę czerwieni. W Święta czerwony fotel wygląda szczególnie fajnie przy kominku. Tak wyglądała dekoracja i fotel w 2012 roku. Tegoroczna dekoracja kominka jeszcze nie powstała ale na pewno ja pokażę.
Dotąd w dekoracjach była połączona głównie ze złotem ale od ubiegłego roku dołączyła biel i krateczki. Co roku dokupuję lub dostaję coś nowego w tym kolorze. Jak wyglądał Przytulny Dom w ubiegłych latach możecie zobaczyć TUTAJ i TUTAJ. W tym roku dołączyły do dekoracji dwa wiklinowe kosze z materiałem w krateczkę oraz metalowe zawieszki w kształcie gwiazdek.
 Zawsze jak przyjadę do sklepu Agnieszki to nie mogę wyjść z pustymi rękami. A jeszcze na dodatek dostałam też od niej  cudne prezenty. Metalową lokomotywę z wagonikami i drewniane ozdoby, choinkę z postarzonego drewna i konika na biegunach.

Konik na biegunach jest hitem warsztatów, na nim ćwiczymy pierwsze efekty farbami kredowymi i kolorowymi woskami. Ja swojego konika przemalowałam tak aby pasował do drewnianej choinki. Do dekoracji wykorzystałam też drzwiczki od starej witryny. Kupiłam pojedyncze stareńkie skrzydło drzwiczek na aukcji z zamiarem pomalowania go i używania do różnych dekoracji w domu i na tarasie. Drewno odtłuściłam i przetarłam białym woskiem. Drewno ramy zyskało lekki  szaro - biały odcień. Niestety na zdjęciach przy sztucznym świetle tego nie widać. Tuż przed Wigilią uzupełnię dekoracje o świeże choinkowe gałązki.

 Do drewnianych, nawiązujących do natury dekoracji postanowiłam dorobić stroiki. Pokusiłam się o wykonanie choinki z szyszek.Pokażę ja przy okazji następnego świątecznego wpisu.
Złapałam bakcyla i zrobiłam jeszcze  drzewko szyszkowe, które ozdobiło ganek domu. Nie wiem czy jeszcze kiedyś sie porwę na wykonanie takiego drzewka. Choinkę robiło mi się jakoś łatwiej a przy drzewku umęczyłam sie okrutnie, poparzyłam paluchy, poprawiałam, przyklejałam.... może to kwestia kiepskiej jakości pistoletu do kleju... Na dodatek drzewko zrobiło mi niemiłą niespodziankę. Po skończeniu wystawiłam je na ganek a następnego dnia rano okazało się, że szyszki się zwinęły od niskiej temperatury i powstały puste przestrzenie gdzie prześwituje biały styropian z podkładu. Musiałam wkleić dodatkowe ozdoby w puste miejsca i znów poparzyłam palce buuu. Po naprawieniu błędów tak wygląda na ganku. Tuz przed Wigilią dorzucę świerkowe gałązki i światełka. Na razie bałam się, że zacinający deszcz zniszczy mi dekorację.
Gdybyście miały ochotę zrobić taką choinkę lub kulę z szyszek to wystarczy doniczka z piaskiem i kamieniami (można też umocować gałąź w gąbce florystycznej, gałąź np. brzozowa, styropianowy stożek lub kula, pistolet do klejenia na gorąco, szyszki, bombki  lub inne dekoracje do oklejenia styropianu. Reszta to już kwestia wyobraźni. Jest też dużo pomysłów w internecie.A w domu półka kuchenna znów przywdziewa  czerwone ubranko a na barku pojawiły się pierwsze kartki świąteczne od Was.
Mięciutki szezlong tez trochę się zaczerwienił:)
Resztę dekoracji będę robić w ostatni weekend przed Wigilią. Została dekoracja kominka, wieniec na żyrandol i skończenie dekoracji ganku. Jak ja bardzo lubię to strojenie!  Jeszcze dużo pracy mnie czeka ze sprzątaniem, bo część trzeba robić w ostatniej chwili. Dlaczego??? Bo takie duże czarne psie  nosy smarują i ślinią okna tarasowe a takie kudłate wielkie łapki wnoszą tony piachu i błota do domu. Kremowe drzwi wejściowe  ciągle są ozdabiane czarną smugą na wysokości psich boków. Cóż robić. Miałam wybór:  albo psy albo czyściutki dom.
To by było na tyle z przedświątecznego Przytulnego Domu.



18 komentarzy :

  1. u mnie czystość będzie dopiero w Wigilię,,, kociaków jest dużo więc... wiadomo...
    też lubię czerwień na święta... fajna ta lokomotywa...
    buziaczki Ewciu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku u mnie na Święta może trochę dziecinne i infantylne dekoracje ale tak przyjemnie jest wrócić myślami do dzieciństwa:) Ty mnie Joasiu rozumiesz, bo tez masz małe stadko futrzaków. Pozdrowienia i serdeczności ślę

      Usuń
  2. u mnie pies gania po podworku, nie wchodzi do domu, ale ja tez dekoracje pozostawiam na po niedzieli teraz gary, gary i jeszcze raz gary ja planuje w tym roku dekoracje białe , ale co wyjdzie nie wiem

    OdpowiedzUsuń
  3. Dekoracje super! A czerwony fotel na biegunach rewelacja! Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne dekoracje, te drzwi od witrynki - cudowny pomysł. Czerwień nastraja bardzo świątecznie więc warto ją wykorzystać w tym czasie:) pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bo na święta musi być też czerwono :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ewuniu, masz duzo slicznych dekoracji, ja tez lubie czerwien i tez zawsze ja uzywam na swieta:) A z sem mam ten sam 'problem" :)))) Milego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewuniu,przepięknie u ciebie! Aż chciało by się zasiąść w tym bujanym fotelu lub w mięciutkim szezlągu :) I ubrać te zimowe ciapuszki ;))
    Czerwień i u mnie co roku powraca,to taki świąteczny kolor :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Czerwien, jest taka energetyczna;) Zima te energii potrzeba. A powodzeniu konikowe sie nie dziwie:) Usciski:)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj ja tez podobnie jak ty mam slabosc do czerwonego w swieta;)))kominek z fotelem bujanym prezentuje sie slicznie z ubieglych lat, czekam z niecierpliwoscia na obecna aranzacje;))Chetnie podgladam kominki, bo sama za rok mam nadzieje tez ozdabiać w moim nowym domku;))) a gadzet z aukcji pieknie wykorzystalas, fajna aranzacja ci wyszła;))a o takim szezlongu tez marzę wlasnie za rok mam zamiar na tkim lezec z ksiazka i patrzec co jakis czas w plomienie kominka;))....ach, znów się rozmarzyłam ...;) pozdrawiam ciepło;)))slicznie u ciebie sie robi;))) a ciuchiowy prezent pewnie spodobałby sie mojemu synkowi, bo przpada za tomiem(ciuchcia)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też wracam do czerwieni, zwłaszcza w kuchni :) U Ciebie cudnie jest! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czerwień to mój ulubiony kolor.Zachwycam się drzewkiem swiątecznym - cudo!! Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj Ewuś, zazdroszczę Ci tego zmysłu do dekoracji domu. Pięknie u Ciebie, normalnie jak z gazetki wnętrzarskiej wyjęte fotki! Podziwiam bardzo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo. Nie mogę się zawodowo tym zajmować to chociaż w domu poszaleję trochę z dekorowaniem. Moze kiedyś marzenia się spełnią.

      Usuń
  13. Czerwony to dobry kolor na zimę, ogrzewa i dodaje energii :). Smuga z psa na ścianie, ja też tak mam...Pozdrawiam :)
    Lubię ten blog, bo inspiruje mnie do robienia czegoś dla domu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ślicznie, ja lubię czerwienie to takie klimaty zawsze mnie zachwycają:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wizytę u mnie i komentarz :)