piątek, 5 grudnia 2014

Żeby zwolnić tempo przed Świętami



Postanowiłam zakończyć wszelkie zaawansowane prace rękodzielnicze do 10 grudnia więc  bombki, pudełka i wianki muszę skończyć w założonym terminie,  aby  zwyczajnie zająć się domem. A bardzo bym chciała znaleźć czas na jedną sesję zdjęciową do bloga, aby  Wam pokazać  swoje udekorowane domowe kąty. Niestety mam skłonność do przesady więc będę musiała nieźle trenować silną wolę żeby nie zrobić z domu jednej wielkiej kiczowatej dekoracji. Poza tym czuję nieodpartą potrzebę spokoju i wyciszenia przed Świętami. Czasami patrząc na natłok reklam i dekoracji zastanawiam się czy pamiętamy czym są naprawdę Święta na które tak czekamy, przystrajamy domy, szykujemy prezenty, czekamy …ale czy jeszcze pamiętamy na Kogo? To od nas zależy czy będą komercyjne jak w reklamach, które nam wmawiają że bez kupionych, reklamowanych RZECZY będą nieudane, że jak nie kupimy góry jedzenia w promocji będą kiepskie, a jak nie mamy kasy na drogie dekoracje czy prezenty to przecież możemy wziąć kredyt! Przesyt reklamowo medialny sprawił, że  staram się nie oglądać  telewizji i w skupieniu pomyśleć co zrobić aby te Święta były przyjemne dla całej rodziny, żeby nie stworzyć  przy przedświątecznych porządkach atmosfery napięcia i nerwowości.  Jeśli zaś chodzi o dekoracje to mam misterny plan powyciągania zbiorów ze strychowych pudeł, powybieram tylko te które pasują do tegorocznego pomysłu bo gwiazdami dekoracji mają być ozdoby ręcznie wykonane a te kupione z ubiegłych lat jedynie tłem. Dokupiłam skromny  komplet światełek i zamówiłam hafty krzyżykowe u blogowych zdolnych koleżanek. Zobaczymy co mi się uda stworzyć. 
A dziś pochwalę się wiankami, których robienie bardzo mnie wciągnęło. Kilka z nich wyplecionych na prezenty lub dla domowych potrzeb. Parę mam na zbyciu jeśli coś się Wam podoba, piszcie na mail lub w komentarzach.
Większość wianków jest zrobiona  na naturalnych, wyplecionych przeze mnie wiankach z winobluszczu, lubię ich prostotę. A z szyszkami i naturalnymi dekoracjami wyglądają naprawdę fajnie. Pokusiłam się też o udekorowanie gotowych rattanowych wianuszków. Mam pomysł na jeszcze jeden wianek, bielony z naturalnymi gałązkami, szyszkami i orzechami. Może  tym razem starczy czasu w weekend na jego wykonanie:)  
 Zapraszam do oglądania. 
Rustykalny 22 cm

Srebrno - czerwony 30 cm
Złoto-czerwony 20 cm

Srebrny, 20 cm

Kolejny rustykalny, 25 cm


21 komentarzy :

  1. Bardzo mi się podobają Twoje wianki :)
    Co do świąt i reklam to mamy podobne odczucia z tym, że ja akurat mogę oglądać, odbijają się ode mnie. Zawsze święta były częścią rodzinnych zwyczajów i obyczajów i to się nie zmienia :) Nawet menu jest można powiedzieć od wieków takie samo, może tylko produkty się zmieniają :)))) Gorąco pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wianuszki śliczne :) a ja dopiero przymierzam się do stroika.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wianki przepiękne, ten z perełkami mnie zauroczył. A przed Świętami zwolnić się nie da..... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie ładne, z czerwienią lubię :).
    Zapraszam przy okazji do mnie na Rozdanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry plan z tym zakończeniem prac do 10.12. :) Już niewiele czasu Ci zostało! Wianki piękne! M.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiadomo który wybrać, wszystkie są piękne.
    Ewuś, ja wyłączona jestem z natury naszego życia z całej tej gonitwy, a jeszcze bardziej uciekam od wszystkiego, prawie wcale telewizji, trochę netu, ludzi nie dużo i tylko moje pola... Puste, ale piękne w swoim spokoju! Buziaki Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  7. piekności :-)
    ja się nie spieszę ile zrobię to zrobię reszta będzie nie zrobiona :-)))

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Wielki plus za zdroworozsądkowe podejście do Świąt, za normalność, dziękuję Ci Ewuniu.
    W temacie wianki bardzo podoba mi się srebro-czerwona 30-ka.
    Pozdrawiam,
    Bożena z Podbeskidzia

    OdpowiedzUsuń
  9. Wianki cudne. Muszę któryś z nich odgapić i zrobic dla córci, bo napomknęła, ze jej się marzy :-) No ja nie dam rady zwolnić. Nie umiem odmówić zamówieniom i morduję się do końca. Jezeli chodzi o moje mieszkanie - jestem minimalistką:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne wianki.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że zwłaszcza najmłodsi kojarzą święta już tylko z prezentami:(
    Choć u mnie w szkole robimy co roku konkurs szopek więc jest szansa, że dzieciaki choć troszkę kojarzą dlaczego te święta w ogóle są:) Wianki cudne! Pierwszy i drugi mnie zachwyciły. Pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jako świąteczna sroka nawet reklamom się nie sprzeciwiam - bardzo jednak staram się, aby w tym zalewie przedmiotów i dekoracyjek nie zaginęła istota tych świąt. Widzę zresztą w internecie, że większość blogerek i po prostu ludzi korzystających z netu nie daje się zwariować, wiele osób mówi i przypomina o tym, że Boże Narodzenie to przede wszystkim narodziny Zbawiciela, a potem cała reszta. Co nie zmienia faktu, że ta reszta jest TAKA urokliwa! Jak Twoje wianki i bombki, na ten przykład. ;) Buziaki przedświąteczne!

    OdpowiedzUsuń
  13. Zrobiło się baaaaaardzo świątecznie :))))))))

    Pozdrawiam
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładne wianki, ja też w tym roku pierwszy raz zrobiłam i mnie wciągnęło:) buziaki aga

    OdpowiedzUsuń
  15. przepiękne ozdoby- coś czego w sklepach nie znajdziemy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawe pomysły - bardzo zawodowo przygotowane :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przygotowanie takich dekoracji na pewno zajmuje mnóstwo czasu - tym bardziej gratuluję poświęcenia się :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajne wianki! Szczególnie podoba mi się srebrny, jest w mojej kolorystyce ;) Zapraszam do siebie. U mnie też powoli robi się świątecznie! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. nastrojowe te Twoje wianki :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wizytę u mnie i komentarz :)