piątek, 17 lutego 2012

A dla mnie róże poproszę

Pisałam, że dla odmiany chciałam zrobić coś dla siebie i ciągle to odkładam z braku czasu. Wcześniej powstała skrzyneczka na sztućce a teraz taca i chustecznik do salonu. Taca musiała być odpowiednio duża, aby mogła być również stabilnym blatem (pod filiżankę z kawą,  czy talerzyk z ciasteczkami) na wiklinowym kufrze, który pełni u nas rolę stolika przed kanapą.

Kufer choć nie jest moim wymarzonym stolikiem kawowym,  (za duży i trochę za wysoki) musi tam być bo jest "Chaosoodporny" Dla tych którzy nie zrozumieli o co chodzi odsyłam do posta o naszym pieseczku, którego nazwaliśmy Chaos (zgadnijcie dlaczego?!)
Jego ogon nie przestaje sie machać i jest na wysokości standardowego stolika do kawy. Zmiata tym ogonem wszystko, również moje ukochane filiżanki jeśli stoją za nisko.
Wracając do tacy, bardzo lubię motywy różane bo choć dla niektórych są już opatrzone, to  u mnie zawsze jest dla nich miejsce. Tym razem tłem jest papier z nutowym wzorem. Trochę patyny i komplet gotowy.
Z powodu robienia zdjęć  przy sztucznym świetle wygląda jakby obie rzeczy były w różnych kolorach. To złudzenie i brak moich umiejętności fotograficznych :(


Teraz myślę, co by tu jeszcze zmalować z tym wzorem, może jakiś pojemnik  na piloty od telewizora, dekodera itp. Strasznie mnie wkurza jak ciągle leżą w różnych miejscach a trzeba użyć 2 żeby włączyć telewizor, potem satelitę a one nigdy nie leżą oba  razem.
A poniżej "psia radość" ze spaceru na śniegu. Moje psy uwielbiają śnieg i bieganie za śnieżkami!
A koty?! przynajmniej jeden jest normalny, bo w zimie woli wylegiwać się w ciepłym domu. Druga kotka znika na całe dnie i noce nawet przy -15 stopniach. Kot dziwak! nawet zrobić jej zdjęcie to sztuka. Więc pozostanie "wielką nieobecną Modżo"


16 komentarzy :

  1. Róże są nieśmiertelne, zawsze piękne. Fajne prace. Psy rewelacyjne, ale to kotu złóż dziś życzenia :))Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewuniu róż nigdy za wiele. Chustecznik świetny,ale moje serce skradła taca.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. też lubię różane motywy... a tacy jeszcze się nie dorobiłam
    miziaki dla kotka z okazji dzisiejszego święta

    OdpowiedzUsuń
  4. JASIU PIEKNE TE RÓZE:))...A SWOJĄ DROGĄ JAK CZĘSTO JEDNAK DOSTOSOWUJEMY NASZE DOMY DO NASZYCH PRZYJACIÓL MNIEJSZYCH....TO MIŁOŚC CHYBA..HIHIHI

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł :)
    Zapraszam do mnie na WYMIANKĘ :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ŚLiczna taca :) I zwierzyniec rewelacja...
    Życzenia dla kota !

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie wyszła taca, zawsze mi się motyw różany podobał. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny przytulny dom. Podglądam blog już jakiś czas i czytając kiedyś, że dojeżdżasz do pracy pociągiem zastanawiam się czy może nie jeździmy tym samym pociągiem:) Bo ja też kiedyś podjęłam decyzję, z którą wiążą się dojazdy pociągiem do pracy ale za to jak wracam, to mam już ciszę, spokój i las. Co prawda wiele osób od jakiegoś czasu też tak waża i robi się już gęsto w mojej okolicy:)
    Prace cudowne ale ja też widzę na zdjęciach piękny kredens (też taki mam) i krzesła ludwiczki (takich jeszcze nie mam a chciałabym). Co tu dużo gadać, zapraszam do sieie:)
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio podobają mi się dekoracje z papierem nutowym a że sama mnie umiem to chętnie popatrzę ..

    OdpowiedzUsuń
  10. Róże piękne i pachnące...
    Podobają mi się te prace:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też lubię róże, są takie romantyczne...

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja się w Twoim kufrze właśnie zakochałam:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wizytę u mnie i komentarz :)