piątek, 29 października 2021

Jak pandemia zmieniła naszą codzienność?

 Jak zmieniła się nasza codzienność? 

Czy ten spadek życzliwości i dobrych relacji międzyludzkich to wynik pandemii? Czy ona tylko wyjaskrawiła te problemy? 

Dawno nie było tu żadnych refleksji, bo jak tu wracać do trudnych sytuacji związanych z ograniczeniami i zmianami codzienności jakie narzuciła nam pandemia.
To już dwa lata, więc większość z nas stara się przystosować, żyć normalnie i doceniać rzeczy ważne. Pandemia nas wystraszyła, przytłoczyła i ograniczyła na miesiące bezpośrednie kontakty, rozdzieliła rodziny pomiędzy różnymi krajami. Nas na prawie dwa lata rozdzieliła z córką. To nie było łatwe. Spędzone osobno święta, strach o naszych seniorów. Potem dylematy czy się szczepić...
Miłość, rodzina, codzienna życzliwość, wyciągnięta ręka z pomocą i drobne gesty świadczące o człowieczeństwie. Ale spotykam też ludzi, którzy są tak skupieni na własnym JA, że nie zauważają wokół siebie ludzi, drugi człowiek jest dla nich przedmiotem, narzędziem do załatwienia swoich spraw albo przeszkodą. Czasem obiektem rozrywki i wyśmiewania. Mam wrażenie, że ludzie są teraz nastawieni na przetrwanie jak drapieżniki w świecie zwierząt. Wygra osobnik silniejszy, sprytniejszy i mający za sobą stado sobie podobnych. Liczy się tylko MIEĆ. A im jestem starsza, tym bardziej męczy mnie konieczność obcowania z nimi a przez doświadczenia rozpoznaję ich wyraźniej i odczuwam takie zachowania bardziej  boleśnie.

Sprzyja temu też internet, tam często tacy ludzie czują się bezkarni.

W sieci można taką agresję słowną czy niewłaściwe zachowanie napiętnować. Czasem kiedy widzę takie nienawistne komentarze, na przykład na FB, na grupach dla twórców lub na grupach ogrodniczych, gdzie szukam inspiracji i ludzi z podobną pasją, trafiam na takich trolli. I chociaż nie dotyczą mnie, to jest mi zwyczajnie przykro to czytać i wstyd za nich.
Gdzie się podziała życzliwość, klasa lub choćby zasada " żyj i pozwól żyć innym".
Czy sama jestem bez winy? Chyba nie, bo każdy w myślach lub słowach skrytykuje, powie coś niewłaściwego w przypływie złości, poczucia krzywdy. Ale w sobie tego nie akceptuje i mam nadzieję reagować tak jak najrzadziej. Takie ostatnie przemyślenia, w reakcji na swoje I innych zachowania.
Cieszę się, że przed bylejakością ludzkich zachowań i relacji mogę odetchnąć wśród bliskich, prawdziwych przyjaciół "których poznaje się w biedzie", wśród sztuki, piękna i tworzenia. Tam czuje się jak u siebie, bezpiecznie.
A Wy co o tym sądzicie? Też szukacie bezpieczeństwa czy raczej się konfrontujecie z problemem?
 

Ja uciekam w tworzenie, coraz to nowe projekty, cieszę się każdym dobrze przeżytym dniem. 

I przesyłam Wam trochę "mojej" jesieni 






 

20 komentarzy :

  1. Pięknie napisane i w takiej samej tonacji pokazane.
    Zgadzam się, że "Pani z klasą" coraz częściej kojarzy nam się z nauczycielką z dziećmi.
    W trudnych czasach najlepiej poznajemy kto jest przyjacielem. Sami tez się sprawdzamy.
    Dziękuję. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudno w dzisiejszych czasach na spotkanie ludzi z klasą, empatycznych, ale tacy są i cieszę się z tego.Niestety w pracy codziennie spotykam więcej tych , którzy są nieżyczliwi i tupeciarzy.Dobrze , że mamy swoje pasje i mamy gdzie uciekać przed rzeczywistością.Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak. Posiadanie pasji, zainteresowań to błogosławieństwo. Pozwala oczyścić umysł, zatopić się w tworzeniu.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  3. To prawda to co napisalas.Teraz z ludzi wychodza rozne cechy,niestety te gorsze,zawisc,zlosc,nieuprzejmosc itp.Trzeba miec swoje miejsce gdzie mozna wrocic i odciac sie od tego.Pracuje w szkole i jestem naprawde pania z klasa, ale obserwuje male dzieci i mysle,ze pandemia i siedzenie dalo im sie tez we znaki, sa glosne,biegajace i halasliwe.Tak to juz jest.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Ewo. To prawda co napisałaś. Człowiek człowiekowi coraz bardziej wilkiem się staje. Ja jednak myślę, że wpływ pandemii jest znikomy. Ta część ludzkości o wilczych zachowaniach taka była. Brak szacunku do drugiego, brak tolerancji itd, pandemia otworzyła nam oczy na takich. Zwyczajnemu, normalnie zachowującemu się człowiekowi łatwiej było się przemykać wśród takich przed pandemią, a teraz ograniczenia w swoich ścianach i jeszcze otoczeni złością, złośliwością sprawia że zauważamy takie zachowania. Ja sama doświadczyłam na grupie twórców decoupagu krytyki. Nie poddałam się. Uważam, że to takim osobom należy się pogarda nie tym, którymi oni gardzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem zbieram siły i próbuję tłumaczyć ale częściej się poddaję i unikam konfrontacji, to wyczerpujące...

      Usuń
  5. Śliczna jest Twoja jesień:)))tak relacje międzyludzkie nie są najlepsze..ale na szczęście jest wielu ludzi dobrych,miłych i życzliwych i to takimi się otaczajmy:)))na złośników i zazdrośników najlepsze ignorowanie,sami niech się ze sobą kłócą..Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś szłam na starcie.Próbowałam uzmysławiać pewne problemy.teraz mi się zwyczajnie nie chce.Betonu nie skruszysz,każdy musi się sam przekonać na własnej skórze.Zostawiłam w swoim otoczeniu ludzi którzy są.Uwielbiam z nimi rozmawiać,być z dala od polityki i świństw jakie inni porafią zrobić.Rozmawiamy o sztuce,o książkach ,cieszymy się że możemy być razem:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak już jest. Czasem głową muru nie przebijesz. Rzeba otaczać się dobry.i szczerymi ludźmi. Innych unikać. Serdeczności ślę

      Usuń
  7. dobrze napisane...zweryfikował ten czas ludzkie zachowania i emocje,oj bardzo ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie i ciekawie napisane. Mi to się marzy taki dom na obrzeżach miasta z dużym ogrodem jak twój. Na ten moment mieszkam w https://www.ekopark.pl/turniejowa-59/lokalizacja/ to przytulne mieszkanie w dobrej okolicy ale mam mały balkon a kocham mieć dużo kwiatów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Od kumpla wiem o tym blogu. Na pewno na tym blogu zostanie na dłużej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialne, gratuluję talentu - jest niesamowity

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny duży ogród ale czeka Cię jeszcze bardzo dużo pracy przy nim :)
    _________
    https://grzejniki-retro.com

    OdpowiedzUsuń
  12. dziękuję dr Ellen za przysługę, którą mi wyświadczyłeś. Jestem bardzo podekscytowany, ponieważ mój najemca w końcu spłacił mój dwuletni czynsz. zapłacił pieniądze, a teraz nie ma go w moim domu. Bez ciebie nie byłbym w stanie wyciągnąć od niego pieniędzy. Postawiłem go przed sądem, ale dali mu mnóstwo czasu na spłatę długu, ale dziękuję za to, że spłaciłeś go w mgnieniu oka. Obiecuję, że będę nadal zeznawał online i wszędzie o twojej potężnej pracy. Jeśli masz którykolwiek z poniższych problemów, skontaktuj się z dr Ellen przez WhatsApp: +2348106541486
    E-mail: ellenspellcaster@gmail.com
    1) niewierność
    2) dłużnicy uporczywi
    3) wytrwali najemcy
    4) nieterminowa spłata kredytu
    5) narkomania
    6) słaba sprawność seksualna
    7) powtarzająca się aborcja
    8) niepłodność
    9) Awans w pracy
    10) magiczny pierścień
    11) Rozwód
    12) Odzyskaj swojego byłego
    13) Przełam obsesję
    14) Wróć do zaklęcia nadawcy
    15) Czary ochronne
    16) Szczęśliwy urok
    17) Zaklęcia wygrywające na loterii
    18) gejowskie zaklęcia miłosne
    19) Lesbijskie zaklęcia miłosne Bez względu na to, jakie masz problemy, dr Ellen ci pomoże.
    WhatsApp: +2348106541486
    E-mail: ellenspellcaster@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Czy jesteś w trudnej sytuacji finansowej? to ten artykuł jest dla ciebie, moja pożyczka została zatwierdzona przez ofertę pożyczki pana Pedro, którą przekazała mi jego firma pożyczkowa, gdy banki odrzuciły mój wniosek o pożyczkę z powodu złego kredytu, ale Pedro i jego firma pożyczkowa udzielili mi pożyczki w wysokości 7 milionów USDOLLAR na stawka 3 proc. Jestem bardzo wdzięczny i chcę podzielić się tym wszystkim z tobą, szukając jakiegokolwiek rodzaju pożyczki, aby skontaktować się z bezpośrednim adresem e-mail biura pożyczki pedro: pedroloanss@gmail.com lub whatsapp go na: +18632310632.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kto by pomyślał, że toaletowy papier stanie się walutą narodową? Ale serio, pandemia zmusiła nas do przewartościowania wielu rzeczy w naszym życiu i to jest fascynujące.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pandemia diametralnie zmieniła naszą codzienność, ucząc nas doceniać zdrowie, elastyczność i siłę wspólnoty.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeśli chodzi o mnie, to polubiłam przebywanie w domu i znalazłam nowe hobby, jaką są rośliny doniczkowe. Niesamowicie uspokajają i dodatkowo odmieniają wnętrze. Jedynie co, to warto przy takiej pasji i dużej ilości kwiatów w domu postawić na odpowiednia podłogę taka jak ta https://kronosfera.pl/p/wykonczenie-wnetrz-panele-podlogowe-wodoodporne-spc,117 i nie martwić się o ewentualne przecieki z doniczek.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za wizytę u mnie i komentarz :)